Cyrku ciąg dalszy. Jeśli Pilarz jest kontuzjowany (tajemnicza ta kontuzja, nogi sobie połamał skoro do końca rundy ma go nie być?) to mogłoby się wydawać, że Kapłon będzie bronił konsekwentnie i że będzie się mógł ogrywać. Teraz wygląda na to, że i on poszedł "w odstawkę", skoro zatrudnia się czwartego (!) bramkarza. W międzyczasie zamiast dać szansę perspektywicznemu Kapłonowi w meczu z ekstraklasą, to do bramki wchodzi jakiś ziomuś z Nowego Dworu (chyba), który i tak w Olimpii nie zaistnieje, bo jest sporo gorszy od Kapłona. Pewnie nowy trener zdecydował o tym Madejskim. Wiem jedno - utrzymania nie zapewni nam bramkarz, tym bardziej, jeśli rotacje w bramce będą tak częste jak obecnie. Cyrk.
@KibiczProstej - Bzdura. Dobry bramkarz to kapitał każdej druzyny. Jesli walczymy o utrzymanie a nasza sytuacja jest dramatyczna, to nie jest to dobry czas na ogrywanie młodego bramkarza. Pilarz w pełni sprawny na pewno by dużo pomógł. Oczywiscie kibice i wy takze wszystko wiedzą najlepiej i w każdej kontuzji widzą przekręt a w kazdej porażce to że piłkarze graja u buka i obstawiają swoje porażki. Rusz łbem jeden z drugim i wiedz ze kazda porazka to niewypłacenie premii meczowej za wygraną a to są niezłe pieniądze.