Jak co roku kibice czekając na start rozgrywek ligowych wypatrują terminarzy, by wiedzieć z kim i kiedy zagrają drużyny, którym kibicują. Znamy już większość terminów rozgrywanych meczów. Dla naszych czytelników, jak przed każdym sezonem publikujemy wszystkie terminarze w dziale sportowym.
Podobnie jak przed rokiem czytelnicy Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl znajdą terminarze i wyniki meczów klikając na przyciski znajdujące się po prawej stronie w dziale sportowym. Tradycyjnie zdecydowaliśmy o publikowaniu tabel ligowych, które tak jak w zeszłym sezonie będą oczywiście na bieżąco aktualizowane. Kibice będą mieli możliwość śledzenia wyników elbląskich zespołów, I ligi w której wystąpi Olimpia oraz III ligi gdzie zagrają dwie drużyny z naszego miasta, Concordia oraz Olimpia 2004. Widząc zainteresowanie czytelników z okolicznych miejscowości podjęliśmy decyzję o kontynuowaniu publikowania wyników IV i V ligi (klawisze pojawią się kiedy będą opublikowane terminarze).
Przed nowym sezonem było wiele niejasności dotyczących przydziału drużyn do poszczególnych klas rozgrywkowych. W I lidze w której wystąpi Olimpia wiele wyjaśniło się po ostatnim posiedzeniu komisji licencyjnej. Nasz zespół zagra w pierwszych trzech kolejkach na wyjeździe. Czy będzie to z korzyścią, czy ze szkodą dla naszej drużyny okaże się już wkrótce. Zazwyczaj jest bowiem tak, że beniaminek ligi stara się grać mecz pierwszej kolejki u siebie, by dobrze „wejść w sezon”. Trudno się jednak dziwić włodarzom klubu z Agrykola, że starają się maksymalnie odwlec termin do pierwszego spotkania w roli gospodarza, licząc, że zdążą z ukończeniem prac przy zadaszonej trybunie. Oby się udało, gdyż w innym przypadku żółto-biało-niebiescy zagrają na wyjeździe pięć razy pod rząd (pojedynek z Wisłą rozegrany w Gdańsku trudno traktować jako mecz u siebie). Biorąc pod uwagę to, że Olimpia już na początku ligi zagra z bardzo trudnymi przeciwnikami: Bogdanka Łęczna (wyjazd), GKS Katowice (w), Zawisza Bydgoszcz (w), Wisła Płock (dom), Arka Gdynia (w) zarząd powinien zrobić absolutnie wszystko, by Olimpia mogła grać w Elblągu. Dobrej myśli jest menager klubu, Robert Pilecki- Konstrukcja jest prawie ukończona i lada moment powinniśmy zacząć montować krzesełka. Budujemy dodatkową część trybuny od ulicy Wspólnej i przed meczem z Wisłą będziemy mieli 500 krzesełek „pod dachem”.
W drugiej lidze zamieszanie wywołał brak licencji dla Ruchu Wysokie Mazowieckie oraz fakt, że drużyny z podlasko-warmińsko-mazurskiej III ligi nie chciały awansować do wyższej ligi. To spowodowało efekt domina i spadki w niższych ligach. Z III ligi spaść miały dodatkowo Vęgoria Węgorzewo i Motor Lubawa, a z IV ligi MKS Szczytno oraz Sokół Ostróda, który nieświadomy degradacji po zakończeniu poprzedniego sezonu zaczął kontraktować nowych zawodników. Ostatecznie to drużyna Ruchu została zdegradowana o dwie klasy rozgrywkowe do IV ligi podlaskiej, co pozwoliło Sokołowi i Motorowi zachować ligowy byt. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zaistniała sytuacja ma niewiele wspólnego ze sportem. Granie w lidze w której nie wiadomo ile zespołów spada i które miejsce trzeba zająć, by się utrzymać jest paranoją, nie mniejszą niż fakt, że w ligach grają drużyny, które zdobywając awans na boisku, awansować nie chcą (jak w ubiegłym sezonie w III lidze). Oczywiście winą za wszystko można, a właściwie powinno się obarczyć PZPN. Przy obecnym systemie rozgrywek w trzeciej klasie rozgrywkowej ( II liga) zespoły, muszą jeździć na mecze na drugi koniec kraju, co bardzo często jest dla nich zbyt dużym obciążeniem finansowym. Przykładem może być elbląska Olimpia, która w poprzednim sezonie w II lidze jechała dwa razy na mecze do Rzeszowa, raz do Brzeska i Niepołomic. Wielu klubów, które grają w III ligach po prostu nie stać na awans.
Nie było zaskoczenia jeśli chodzi o piłkę ręczną. Rozgrywki zarówno kobiet jak i mężczyzn wystartują na początku września. Techtrans mimo że stracił kilku zawodników ma ambitne cele przed sezonem- Szkoda szczególnie Marka Wróbla, który odszedł do Ciechanowa. Zakontraktowaliśmy kilku nowych zawodników i zespół wydaje się mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Bardzo chcemy walczyć o „pierwszą trójkę”- mówi Jerzy Kruszewski, dyrektor elbląskiego klubu. Ciężko przypuszczać, by słabiej niż w poprzednich rozgrywkach wypadły szczypiornistki Startu, które zakończyły sezon na 8 miejscu. Dobrą wiadomością dla kibiców jest też to, że na parkietach I ligi kolejny raz zobaczymy „Stelinki”.
Przed nowym sezonem było wiele niejasności dotyczących przydziału drużyn do poszczególnych klas rozgrywkowych. W I lidze w której wystąpi Olimpia wiele wyjaśniło się po ostatnim posiedzeniu komisji licencyjnej. Nasz zespół zagra w pierwszych trzech kolejkach na wyjeździe. Czy będzie to z korzyścią, czy ze szkodą dla naszej drużyny okaże się już wkrótce. Zazwyczaj jest bowiem tak, że beniaminek ligi stara się grać mecz pierwszej kolejki u siebie, by dobrze „wejść w sezon”. Trudno się jednak dziwić włodarzom klubu z Agrykola, że starają się maksymalnie odwlec termin do pierwszego spotkania w roli gospodarza, licząc, że zdążą z ukończeniem prac przy zadaszonej trybunie. Oby się udało, gdyż w innym przypadku żółto-biało-niebiescy zagrają na wyjeździe pięć razy pod rząd (pojedynek z Wisłą rozegrany w Gdańsku trudno traktować jako mecz u siebie). Biorąc pod uwagę to, że Olimpia już na początku ligi zagra z bardzo trudnymi przeciwnikami: Bogdanka Łęczna (wyjazd), GKS Katowice (w), Zawisza Bydgoszcz (w), Wisła Płock (dom), Arka Gdynia (w) zarząd powinien zrobić absolutnie wszystko, by Olimpia mogła grać w Elblągu. Dobrej myśli jest menager klubu, Robert Pilecki- Konstrukcja jest prawie ukończona i lada moment powinniśmy zacząć montować krzesełka. Budujemy dodatkową część trybuny od ulicy Wspólnej i przed meczem z Wisłą będziemy mieli 500 krzesełek „pod dachem”.
W drugiej lidze zamieszanie wywołał brak licencji dla Ruchu Wysokie Mazowieckie oraz fakt, że drużyny z podlasko-warmińsko-mazurskiej III ligi nie chciały awansować do wyższej ligi. To spowodowało efekt domina i spadki w niższych ligach. Z III ligi spaść miały dodatkowo Vęgoria Węgorzewo i Motor Lubawa, a z IV ligi MKS Szczytno oraz Sokół Ostróda, który nieświadomy degradacji po zakończeniu poprzedniego sezonu zaczął kontraktować nowych zawodników. Ostatecznie to drużyna Ruchu została zdegradowana o dwie klasy rozgrywkowe do IV ligi podlaskiej, co pozwoliło Sokołowi i Motorowi zachować ligowy byt. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zaistniała sytuacja ma niewiele wspólnego ze sportem. Granie w lidze w której nie wiadomo ile zespołów spada i które miejsce trzeba zająć, by się utrzymać jest paranoją, nie mniejszą niż fakt, że w ligach grają drużyny, które zdobywając awans na boisku, awansować nie chcą (jak w ubiegłym sezonie w III lidze). Oczywiście winą za wszystko można, a właściwie powinno się obarczyć PZPN. Przy obecnym systemie rozgrywek w trzeciej klasie rozgrywkowej ( II liga) zespoły, muszą jeździć na mecze na drugi koniec kraju, co bardzo często jest dla nich zbyt dużym obciążeniem finansowym. Przykładem może być elbląska Olimpia, która w poprzednim sezonie w II lidze jechała dwa razy na mecze do Rzeszowa, raz do Brzeska i Niepołomic. Wielu klubów, które grają w III ligach po prostu nie stać na awans.
Nie było zaskoczenia jeśli chodzi o piłkę ręczną. Rozgrywki zarówno kobiet jak i mężczyzn wystartują na początku września. Techtrans mimo że stracił kilku zawodników ma ambitne cele przed sezonem- Szkoda szczególnie Marka Wróbla, który odszedł do Ciechanowa. Zakontraktowaliśmy kilku nowych zawodników i zespół wydaje się mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Bardzo chcemy walczyć o „pierwszą trójkę”- mówi Jerzy Kruszewski, dyrektor elbląskiego klubu. Ciężko przypuszczać, by słabiej niż w poprzednich rozgrywkach wypadły szczypiornistki Startu, które zakończyły sezon na 8 miejscu. Dobrą wiadomością dla kibiców jest też to, że na parkietach I ligi kolejny raz zobaczymy „Stelinki”.
ppz