Nie, nie jestem pachołkiem kondonii. Po prostu boli mnie jak na siłę coś się robi. Dzisiejszy wynik z Pelikanem jest z góry przesądzony. Bo oczywiście dzień przed meczem "dla relaksu" piłkarzy trzeba pójść na mszę, potem oglądać przez godzinę ligę podwórkową itd. Widać było jak im sie spieszyło do domu. Też chciałem fotkę z piłkarzami. Niestety - nie jestem struś pędziwiatr. Nie zdążyłem za autami. .. ..
Mam tylko nadzieję na dobrą grę OE dzisiaj i sprawiedliwe koncelebrowan. .. .tfu, sędziowanie.