UWAGA!

Olimpia znów zwycięska (piłka nożna)

 Elbląg, Olimpia znów zwycięska (piłka nożna)
(fot. PS)

Drugoligowa Olimpia po raz kolejny w rundzie wiosennej zeszła z boiska bogatsza o trzy punkty. W meczu 28. kolejki II ligi grupy wschodniej elblążanie pokonali 1:0 iławskiego Jezioraka. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 22. minucie Dawid Ambroziak. Po tej wygranej żółto-biało-niebiescy nadal plasują się na 12. miejscu w ligowej tabeli, ale mają tyle samo punktów (32), co jedenasty OKS 1945 Olsztyn, z przewagą 5 oczek nad Stalą Rzeszów. W kolejnym meczu Olimpia zmierzy się w Otwocku z miejscowym OKS – sobota 8 maja, godzina 14. Zobacz fotoreportaż.

Nowy prezes przywitał kibiców
      
Przed pierwszym gwizdkiem z kibicami przywitał się nowy prezes Olimpii Łukasz Konończuk, który w miniony czwartek po walnym zebraniu delegatów przejął stery w klubie. Krótkie wystąpienie wprawiło w euforię licznie zebranych fanów, którzy słowa nowego bossa Olimpii nagrodzili burzą oklasków.
      
       Pierwsza połowa dla Olimpii
      
Chwilę później rozpoczął się mecz i od pierwszych minut zarysowała się lekka przewaga gospodarzy. Pierwszy raz groźnie pod bramką Tomasza Staniszewskiego zrobiło się w 6. minucie, ale do dobrego podania z głębi pola Rafała Lody nie zdążył Mateusz Kołodziejski. W 14. minucie meczu w ostatniej chwili obrońcy Jezioraka zablokowali akcję Honorata Stróża i wciąż był bezbramkowy remis. Podobnie było dwie minuty później, kiedy to defensorzy z Iławy zablokowali w polu karnym uderzenie Andrzeja Matwijowa. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 22. minucie akcję lewą flanką przeprowadził Łukasz Pietroń, który dośrodkował w pole karne do Mateja Rożnika, ale Słowak został uprzedzony przez obrońcę. Na szczęście dla Olimpii do futbolówki dopadł Dawid Ambroziak i bez zbytniego namysłu huknął lewą nogą z 15 metra w samo okienko. Fantastyczny gol dał prowadzenie Olimpii, a jak się później okazało, była to jedyna bramka meczu, która zapewniła olimpijczykom komplet punktów.
       Jeziorowcy groźni byli jedynie po stałych fragmentach gry (rzuty rożne i wolne), ale elbląska defensywa po raz kolejny w tej rundzie spisywała się bez zarzutu i nie dopuszczała do naprawdę groźnych sytuacji pod bramką Dominika Sobańskiego.
      
       Wyrównana druga odsłona
      
Drugie czterdzieści pięć minut miało bardziej wyrównany przebieg niż pierwsza część meczu, ale wynikało to w równy sposób z lepszej gry gości, ale także taktyki Olimpii, która umiejętnie broniła wyniku i szukała swoich szans w szybkich kontratakach. Goście w światło bramki trafili raz – w 57. minucie doświadczony Arkadiusz Klimek, który zmienił w przerwie bezproduktywnego Wojciecha Figurskiego, uderzył z 28 metrów, ale Sobański nie miał żadnych problemów z obroną tego strzału. Olimpia czyhała na błędy gości i miała okazję na podwyższenie wyniku, niestety, na kwadrans przed końcem wyśmienitej sytuacji nie wykorzystał Rożnik, który otrzymał mierzone podanie od Kołodziejskiego i będąc w sytuacji sam na sam z golkiperem dał się jeszcze uprzedzić obrońcy. Wcześniej groźnie na bramkę Staniszewskiego uderzył z wolnego Krzysztof Sobieraj, ale piłka minęła światło bramki.
      
       Najlepsi na wiosnę
      
Wliczając punkty walkowerem za nieodbyty mecz z Hetmanem Zamość, Olimpia wiosną zgarnęła już 16 punktów w siedmiu spotkaniach, czyli tyle samo ile jesienią w 17 meczach. Taki wynik sprawia, że wiosną elblążanie są najlepszą drużyną w całej II lidze grupie wschodniej. Wyczyn tym bardziej warty odnotowania, gdyż olimpijczycy grali już w zasadzie z całą górą tabeli. Z wyżej notowanych rywali przed Olimpię jeszcze tylko Start Otwock, Okocimski Brzesko i Pelikan Łowicz. W tej chwili Olimpia z 32 punktami na koncie zajmuje 12. miejsce w klasyfikacji (tyle samo punktów ma znajdujący się pozycję wyżej OKS 1945 Olsztyn) i ma 5 oczek przewagi nad trzynastą w tabeli Stalą Rzeszów.
      
       Uścisk na zgodę
      
Obok zwycięstwa nad Jeziorakiem cieszy jeszcze jedna rzecz, która miała miejsce po konferencji prasowej w budynku klubowym. Trener Tomasz Arteniuk i Maciej Romanowski (do niedawna prezes sekcji piłki nożnej, po ostatnich zmianach w klubie stanął na czele rady sponsorów) podali sobie ręce na znak zgody i chęci dalszej współpracy, która stanęła pod znakiem zapytania po słowach trenera skierowanych m.in. do ówczesnego prezesa sekcji piłkarskiej, jakie wypowiedział po wygranym meczu z Resovią. W tej chwili wszytko wydaje się być w jak najlepszym porządku, a obaj panowie zapowiedzieli kontynuację wysiłków przy pracy nad rozwojem klubu.
      
       Zdaniem trenerów
      
Tomasz Arteniuk (Olimpia Elbląg): – Kończymy ten maraton i cieszymy się ze zdobyczy punktowej, o której dwa tygodnie temu można było marzyć. Teraz można się zastanowić, co by było, gdyby moim zawodnikom nie puściły nerwy w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Nie zgodzę się z trenerem gości, że dominowali w drugiej połowie, chyba, że ta dominacja sprowadza się do wyrzutów z autu i bicia rzutów rożnych. Celnych strzałów Jeziorak oddał... jeden. My za to mieliśmy okazje na podwyższenie wyniku, szczególnie tą Rożnika, kiedy miał przed sobą w zasadzie jedynie bramkarza i zbyt długo zwlekał z oddaniem uderzenia. Gdyby nie to, to mielibyśmy 2:0 i spokojnie moglibyśmy kontrolować grę do ostatniego gwizdka. Przypomnę jedynie, że w ostatniej chwili wypadł nam Paweł Byrski, zabrakło Mateusza Roszaka, stąd te roszady siłą rzeczy były głębsze. Punkty nam się należały, zgodzę się, że jak na mecz derbowy nie było chamstwa i brutalności, także dlatego, że mecz trzymany był w ryzach przez bardzo dobrze sędziującego arbitra. Jeszcze raz podkreślę, że te trzy punkty zgarnęliśmy w pełni zasłużenie, wygrywamy z drużynami z czuba tabeli, cieszymy się z tego, co mamy, choć można żałować, że te zmiany w zespole zrobiliśmy tak późno. Dziś walczylibyśmy o zupełnie inne cele.
       Wojciech Tarnowski (Jeziorak Iława): – Po pierwsze, chcę pogratulować trenerowi gospodarzy zwycięstwa, choć myślę, że nie przyszło im ono łatwo. Na pewno dominowali w pierwszej części meczu, co udokumentowali zdobyciem bramki. My niepotrzebnie się cofnęliśmy, bo uważam, że sytuacja nas do tego nie zmuszała. W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej, to my przeważaliśmy, ale nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Ciężko się tu gra po ziemi, jedyna możliwość, to gra górą, próbowaliśmy zmienić wynik po stałych fragmentach, ale niestety się to nie udało. Poziom meczu nie za wysoki, jak na derby przystało nie zabrakło walki, ale bez brutalności i złośliwości. Jeszcze raz gratuluję Olimpii wygranej.
      

 


       Olimpia Elbląg – Jeziorak Iława 1:0 (1:0)
      
1:0 – Ambroziak (22.)
       Olimpia: Sobański – Loda, Dremliuk, Sobieraj, Stankiewicz, Pietroń (69. Fedosov), Matwijów, Stróż, Kołodziejski (79. Hricov), Ambroziak (89. Biegański), Rożnik (90. Teśman)
       Jeziorak: Staniszewski – Drzystek, Czupryna, Zakierski, Kowalski, Sedlewski (80. Kretov), Rybkiewicz (70. Dymowski), Kołc, Tomczyk (46. Radziński), Sobociński, Figurski (46. Klimek)
       Żółte kartki: Sobieraj (Olimpia) – Drzystek (Jeziorak)
       Sędziował: Łukasz Szczech (Białystok)
       Widzów: 1700 (ok. 70 z Iławy).
      
       Komplet wyników 28. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2009/10: Olimpia Elbląg – Jeziorak Iława 1:0, Hetman Zamość – Pelikan Łowicz 0:3 (walkower), Okocimski Brzesko – Concordia Piotrków Trybunalski 1:1, Wigry Suwałki – Sokół Aleksandrów Łódzki 1:1, OKS 1945 Olsztyn – GKS Jastrzębie 0:0, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Stal Rzeszów 2:0, Resovia – OKS Otwock 2:0, Ruch Wysokie Mazowieckie – Przebój Wolbrom, LKS Nieciecza – Kolejarz Stróże.
      
       Zobacz tabele
      

      

BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama