UWAGA!

Opuściły strefę spadkową (piłka ręczna)

Drugie zwycięstwo w rundzie rewanżowej zanotowały piłkarki ręczne Startu Elbląg. Wczoraj we własnej hali elblążanki pokonały wyżej notowaną Zgodę Ruda Śląska 31:24 (16:13). Po tym meczu Start opuścił strefę spadkową.

Huśtawkę nastrojów fundują swoim kibicom szczypiornistki Startu. Dwa tygodnie temu elblążanki pokonały we własnej hali Łącznościowiec Szczecin i tym samym wlały w serca kibiców nadzieję. Tydzień temu w spotkaniu wyjazdowym z Vive Kielce nasze szczypiornistki zawiodły na całej linii, ponosząc wysoką porażkę. Tym razem w meczu z wyżej notowana Zgodą to właśnie drużyna z Rudy Śląskiej była faworytem, a mimo to elblążanki odniosły wysokie i w pełni zasłużone zwycięstwo. I jak tu nie ufać powiedzeniu, że kobieta zmienną bywa.
     
     Urodziny Alesji
     Już uroczysta prezentacja obu zespołów przyniosła w elbląskiej hali miłe chwile. Otóż kibice, a także zawodniczki Startu odśpiewali „Sto lat” rozgrywającej Startu Alesji Migdaliovej. Zawodniczka Startu nie kryła wzruszenia, a za pamięć kibiców o urodzinach odwdzięczyła się dobrą grą.
     Początek spotkania potwierdzał przedmeczowe zapowiedzi, że będzie to bardzo trudne, a co ważniejsze, niesamowicie zacięte spotkanie, często na pograniczu faulu. Na pierwszą bramkę kibice musieli czekać prawie cztery minuty. Pierwszą akcję meczu rozpoczęły elblążanki, ale szybko straciły piłkę. W odpowiedzi udaną interwencją popisuje się nasza bramkarka Izabela Zwiewka i nadal mamy bezbramkowy remis. Kolejna nasza akcja nie przynosi bramki, gdyż niecelny rzut oddaje Justyna Stelina, ale rywalki popełniają ten sam błąd. Dopiero przechwyt piłki i szybki kontratak gospodyń zakończony celnym rzutem Elżbiety Olszewskiej dał podopiecznym trenera Zdzisława Czoski prowadzenie. Przyjezdne wprawdzie w tej samej minucie doprowadziły do remisu 1:1 po bramce z rzutu karnego Oleny Pohrebniak, ale, jak się okazało, był to ostatni remis w całym meczu.
     
     Migdaliova show
     Od tego momentu nastąpiły zdecydowane ataki elblążanek, które szybko uzyskały kilkubramkową przewagę. W roli głównej wystąpiła obchodząca urodziny Alesja Migdaliova, która do bramki rywalek trafiała niemal z każdej pozycji. Nawet zmiana bramkarek w ekipie Zgody nic nie dała. Rzuty rozgrywającej Startu były tak precyzyjne, że obie bramkarki nie miały nic do powiedzenia. Tym samym Migdaliova sprawiła sobie miły prezent urodzinowy, znacznie przyczyniając się do wygranej elbląskiej ekipy. W 11 min. na tablicy widniał rezultat 8:3 dla Startu. Chwilę wcześniej o czas poprosił szkoleniowiec Zgody Janusz Szymczyk, ale jego uwagi niewiele pomogły. Na parkiecie nadal dominowały gospodynie, a tym razem w roli głównej wystąpiła nasza bramkarka Izabela Zwiewka. Elbląska trzy razy z rzędu obroniła rzuty karne wykonywane kolejno przez Pohrebniak, Pawlik i Sikorską. Udane interwencje Zwiewki jeszcze bardziej podgrzały atmosferę w hali, która przyczyniłam się do lepszej gry Startu. Po 17 minutach gry gospodynie osiągnęły najwyższą w tej części pojedynku przewagę 11:5.
     
     Kontuzja Iwony
     Niestety, kiedy wydawało się, że elblążanki pójdą za ciosem, a ich przewaga będzie jeszcze wzrastała, przy jednej z akcji odnowiła się kontuzja dłoni rozgrywającej Startu Iwony Błaszkowskiej. Nasza piłkarka ze łzami w oczach opuściła parkiet. Jak ważna jest to zawodniczka dla Startu, pokazały kolejne minuty. Od stanu 13:7 w ciągu dwóch minut przewaga Startu stopniała do trzech oczek 13:10. Wówczas to czas wziął trener Czoska, jednak nie wpłynęło to na poprawę gry elblążanek. Kolejne minuty to pościg zespołu ze Śląska, który w 24 min. po dwóch z rzędu bramkach Pohrebniak doprowadził do stanu 13:12 dla Startu. Na szczęście uraz Błaszkowskiej nie była aż tak groźny i nasza zawodniczka w 26 minucie wróciła na parkiet. Rozgrywająca Startu od razu rozpoczęła od dwóch bramek z rzędu, później dołożyła jeszcze trzecie trafienie i na przerwę gospodynie schodziły z przewagą trzech oczek.
     
     Decydujące minuty
     Początek drugiej odsłony to dobra gra przyjezdnych przeplatana z jeszcze lepszą postawą elblążanek. W ciągu dwóch pierwszych minut bramki dla Zgody zdobyły Pohrebniak oraz Jasińska i przewaga gospodyń znów stopniała do jednego oczka 16:15. W odpowiedzi dwukrotnie do bramki rywalek trafia Błaszkowska i znów Start prowadzi trzema bramkami 18:15. Wynik zagrożony był jeszcze w 36 min., kiedy to po bramce Jasińskiej znów rywalki dochodzą nasz zespół na jedną bramkę 18:17.
     Kolejne minuty okazały się jednak przełomowe w tym spotkaniu. Bardzo dobra gra w obronie oraz skuteczne wykańczanie ataków sprawiło, że w ciągu siedmiu minut elblążanki zdobyły sześć bramek nie tracąc ani jednej i w 43 min. na tablicy widniał rezultat 24:17. Niemoc Zgody przełamały wprawdzie Pastuszyk oraz Jasińska, ale gospodynie na dwie bramki rywalek odpowiedziały aż czterema trafieniami. W 51 min. mieliśmy rezultat 28:20 dla Startu i kibice mogli odetchnąć z ulgą. W sektorze zajmowanym przez elbląskich szalikowców głośne śpiewy rozpoczęły świętowanie wygranej. Wprawdzie w ostatnich minutach przewaga Startu nieco stopniała, ale i tak mecz zakończył się wysoką wygraną elblążanek 31:24.
     
     Start Elbląg - Zgoda Ruda Śląska 31:24 (16:13)
     Start: Charłamowa, Zwiewka, Ziajka - Dolegało, Stelina 4, Pełka 3, Sądej, Błaszkowska 9, Szklarczuk 3, Korowacka, Olszewska 5, Migdaliova 7.
     Zgoda: Muszoł, Jasińska - Pohrebniak 6, Ślusarz 2, Pawlik 2, Bogusz, Sikorska 4, Surosz 2, Pastuszyk 3, Reszutek, Flizikowska, Liwa 1, Brachmańska, Krzymińska.
     
     Komplet wyników 14. kolejki: Vitaral Jelenia Góra - Łącznościowiec Szczecin 24:28 (11:15), Piotrcovia Piotrków Tryb. - Vive Kielce 38:34 (17:16), Start Elbląg - Zgoda Ruda Śląska 31:24 (16:13), AZS AWF Katowice - Zagłębie Lubin 17:23 (8:12), SPR Lublin - AZS AWFiS Gdańsk 30:25 (15:10), Sośnica Gliwice - AZS Politechnika Koszalin 22:23 (13:11).
     
     Zobacz tabele
     
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • brawo start oby tak dalej.
  • pozdrowienia dla eli olszewskiej.
  • Bezwględnie brawa należą się Iwonie Błaszkowskiej. Podziwiam jej "pazur" i determinację, nawet gdy jest żle. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Halina(2006-01-23)
  • iwona jest numer jeden w zespole to chyba każdy wie. bez niej nawet zespół nie potrafi wypracować bramki tylko je traci.co się dzieje dziewczyny? bierzcie przykład z iwonki to zwojujemy i lige. powalczcie w lubinie.pokażcie co umiecie. trzymamy kciuki za was. pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    KIBIC1(2006-01-23)
  • BRAWO, BRAWO, BRAWO - DZIEWCZYNY. Mały minus dla pana trenera za obsadę bramki na początku drugiej połowy /jak "żre" to się nie kombinuje chłopie/.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    OsamaBL(2006-01-23)
  • OsamaBL gdybyś uważniej oglądał mecze to byś widział, że zmiana była wymuszona bo Iza doznała lekkiej kontuzji. Zacznij wreszcie oglądać dokładnie mecze a nie gadasz ze znajomymi o dupie Maryny a później nie wiesz co się dzieje na boisku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    starcik(2006-01-24)
  • Przede wszystkim Wielkie brawa dla wszystkich dziewczyn...Powinnyscie tak grac przez cały czas !!! I dlatego wiadomo na całym świecie ze najładniejsze i najlepsze zawodniczki są z mazur a dokładniej z ELBLAGA ...trzymam za was kciuki :D:D:D:D:D:D wielkie BUZIAKI !!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mASSAKrA(2006-01-24)
  • Brawo mecz byl swietny, duzo emocji!!oby tak dalej :)) brawo dla Hani Sądej ktora tak krotko tam gra!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ania:)))(2006-01-24)
Reklama