UWAGA!

Pewna wygrana Polski (piłka ręczna)

 Elbląg, Karolina Kudłacz zdobywa bramkę dla Polski
Karolina Kudłacz zdobywa bramkę dla Polski (Fot.AD)

Blisko komplet publiczności oglądał wysokie zwycięstwo reprezentacji Polski nad Wielką Brytanią. Biało-czerwone były wyraźnie lepsze i wygrały zasłużenie 29:20 (16:8). Cały mecz na ławce rezerwowych spędziły szczypiornistki Startu Agnieszka Wolska i Hanna Sądej. Zobacz fotoreportaż.

Po wysokim czwartkowym zwycięstwie naszej reprezentacji w wyjazdowym meczu z Wielką Brytanią kibice przewidywali kolejną łatwą wygraną Polek. - Fajnie, że mamy możliwość zobaczenia „na żywo” reprezentacji. Przeciwnik może nie jest z najwyższej półki, ale mecz kadry to zawsze mecz kadry - powiedział przed spotkaniem jeden z kibiców wchodzący na trybuny hali CSB.
       Spotkanie w ramach eliminacji mistrzostw Europy, które odbędą się w Holandii zgromadziło prawie komplet publiczności chwalonej po meczu zarówno przez szkoleniowców, jak i zawodniczki obydwu zespołów.
       Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęły podopieczne Kima Rasmussena. Przyjezdne nie potrafiły pokonać dobrze broniącej Izabeli Czarnej i Polki powiększały przewagę. Po pięciu minutach, gdy z drugiej linii trafiła Iwona Niedźwiedź nasza ekipa prowadziła już 3:0. Wystarczyło zaledwie kilka minut przestoju i Brytyjki doprowadziły do wyrównania. Przez pierwszy kwadrans nasza reprezentacja nie potrafiła wykorzystać zdecydowanie lepszych warunków fizycznych. Nasze zawodniczki co prawda zdobywały przewagę, ale momentalnie ją roztrwaniały. Dopiero w drugich piętnastu minutach zobaczyliśmy lepiej grający polski zespół. Agresywnie grające przyjezdne łapały dwuminutowe kary, co skrzętnie wykorzystywały biało-czerwone, które odskoczyły rywalkom na osiem trafień. W pierwszej odsłonie Polki nie grała porywająco, ale wystarczająco solidnie, by prowadzić wysoko 16:8.
       Początek drugiej części gry, podobnie jak pierwszej należał do gospodyń. W 34 min. po rzucie z drugiej linii Karoliny Siódmiak nasza drużyna prowadziła już 20:9. Niestety później biało-czerwone zupełnie stanęły w ataku i nie potrafiły zdobyć gola przez sześć minut. Brytyjki mozolnie odrabiały straty, ale przewaga wypracowana w pierwszej połowie powodowała, że zwycięstwo Polski nie było zagrożone ani przez moment. W 41 min. do bramki dobrze broniącej Jane Mayes trafiła w końcu z koła Patrycja Kulwińska i nasza drużyna prowadziła 21:12. Do końca spotkania trwała wymiana ciosów. Nasza reprezentacja obroniła wysoką przewagę i zwyciężyła 29:20.
       Najbardziej wartościową zawodniczką naszego zespołu została wybrana zdobywczyni sześciu goli Agnieszka Kocela. Wśród Brytyjek triumfowała kołowa Lyn Byl. Polska z czterema punktami na koncie zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Kim Rasmussen-
Nie jestem do końca zadowolony z naszej gry. Nie podobał mi się sposób kończenia naszych akcji. Doskonale wiedzieliśmy w jaki sposób będzie bronił rywal i ich bramkarka, rozmawialiśmy o tym przez ostatnie trzy dni, a jednak nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Niezbyt dobrze przesuwaliśmy się też w obronie. Podsumowując jestem zadowolony ze zwycięstwa, ale mniej ze stylu. Prawda jest taka, że z zespołami takimi jak Wielka Brytania powinniśmy wygrywać. To co było dzisiaj wspaniałe to publiczność na hali.
       Jesper Holmris (trener Wielkiej Brytanii)- Jestem bardzo niezadowolony z końcówki pierwszej połowy. Nawet w chwili, gdy przez moment graliśmy w przewadze nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Plusem w dzisiejszym meczu była gra bramkarek. Polska miała zdecydowaną przewagę wzrostu i ciężko nam było dojść do sytuacji strzeleckich. Dodatkowo gospodynie miały wielkie wsparcie publiczności.
       Karolina Kudłacz- Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, ale nasza dzisiejsza gra pozostawia wiele do życzenia. Spodziewałyśmy się, że to nie będzie łatwy mecz. Brytyjki grały podobnie jak w Anglii. Wysoko prowadziłyśmy i kontrolowałyśmy grę. Dziękujemy kibicom, byli rewelacyjni, zawsze fajnie się tu gra.
       Agnieszka Kocela- Spotkało mnie miłe wyróżnienie po meczu z którego bardzo się cieszę. W pierwszej połowie, szczególnie na początku, gdy było nerwowo popełniałyśmy dużo prostych błędów. W drugiej części kontrolowałyśmy mecz. Będziemy walczyły do końca o awans z Rosją i Czarnogórą. Będzie trudno, ale damy z siebie wszystko.
       Britt Goodwin- To był bardzo trudny mecz. Polska ma bardzo dobry zespół, który dodatkowo przewyższa nas znacznie fizycznie. Mimo wysokiej porażki, myślę, że nie wypadłyśmy dzisiaj źle. W takich pojedynkach płaci się za każdy mały błąd. Chcę jeszcze powiedzieć o kibicach. Jesteśmy pod olbrzymim wrażeniem, że tylu kibiców ogląda mecze piłki ręcznej. Chciałabym, żeby tak samo było u nas.
      
       Polska - Wielka Brytania 29:20 (16:8)
      

       Polska: Czarna, Baranowska, Siódmiak 2, Koniuszaniec 4, Niedźwiedź 4, Wojtas 2, Polenz 1, Kulwińska 5, Zalewska 1, Kudłacz 3, Kocela 6, Stasiak 1, Jasinowska.
       Wielka Brytania: Mayes, Van Der Weel 4, Fudge 4, Gerbron 3, Lam-Moores 2, Heglund 2, Byl 2, Palies 2, Andersen 1, McCafferty, Goodwin, Fairbrother, Leuthold. 
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ten trener nawet do tarcia chrzanu się nie nadaje cały czas ten sam skład a reszta siedzi na ławie w tym dwie dziewczyny ze Startu które na pewno chciały się pokazać przed swoją publicznością. Już drugi raz taka sytuacja. łysielec
  • Nie wiem co Mu szkodziło puścić choćby na 5 minut jedną czy drugą w takim meczu. Tym bardziej, że bezpośredniej konkurentce Sądej dał się pokazać. Dziwne.
  • cienkie fotki
  • Nic im się nie stało jak na ławie posiedziały troszkę pokory. .. .
  • Brak w grze Wolskiej i Sądej nawet na kilka minut w takim meczu to brak szacunku, nawet komentatorzy z Polsatu Sport to podkreślali, no chyba, że trener reprezentacji nie zgadza się z metodami szkoleniowymi (całą ławką trenerską) w Starcie co jest bardzo prawdopodobne.
  • trener nie ma wyczucia smaku powinien dać szanse elblążankom choćby za taki doping
  • Gdyby cała hala pociagnala za Kibicami wymine nazwisk Sądej i Wolska to moze by uslyszal trener. anie wszyscy siedzieli jak troki i tylko POLSKA.
Reklama