Swoich kibiców nie zawiodły szczypiornistki Startu. Elblążanki pokonały w hali CSB beniaminka PGNiG Superligi SPR Olkusz 32:19 (17:12). Zobacz zdjęcia z meczu.
Start faworytem
Przed spotkaniem kibice zastanawiali się nie nad tym czy Start wygra, ale iloma bramkami pokona beniaminka z Olkusza. Nasza drużyna miała za sobą bardzo dobry mecz w Nowym Sączu, a SPR co prawda wygrał w ostatniej kolejce z KPR Jelenia Góra, ale zajmował dopiero przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Jak się dzisiaj okazało nasza drużyna faktycznie nie miała problemów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa. Nie przeszkodziły jej nawet seryjnie popełniane błędy w ataku.
Dobra pierwsza połowa
Spotkanie rozpoczęło się od trafienia Pauliny Marszałek po którym przyjezdne wygrywały 1:0, ale jak się później okazało było to jedyne prowadzenie SPR-u w dzisiejszym meczu. Elblążanki podkręciły tempo i w 8 min. po kontrze zakończonej celnym rzutem Joanny Wagi było 5:1 dla EKS-u. Olkusz co prawda grając ambitnie zdołał zmniejszyć straty do trzech trafień, ale nasze zawodniczki były lepsze w każdym elemencie gry i kontrolowały boiskowe wydarzenia. W bramce nieźle spisywała się Ewa Sielicka, a po dobrych interwencjach naszej bramkarki i obrony elblążanki wyprowadzały zabójcze kontry. Do przerwy Start prowadził 17:12.
Słabsza gra i lepszy wynik
W drugiej odsłonie nasza drużyna powiększyła przewagę do trzynastu trafień, grając paradoksalnie gorzej niż w pierwszej części gry. Elbląski zespół momentami raził ilością popełnianych błędów. Trener Antoni Parecki mógł się cieszyć, że Start grał w niedzielę z tak słabym rywalem, który nie potrafił wykorzystać nieporadności gospodyń. Mimo błędów nasze zawodniczki powiększały przewagę. Gdyby elblążanki były w niedzielę bardziej skoncentrowane mogły wygrać zdecydowanie wyżej. Sporym wydarzeniem było wejście na parkiet w końcówce spotkania Wiolety Janaczek, która wróciła do gry po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją barku.
Czas na Ruch
Po niedzielnym zwycięstwie Start awansował na piąte miejsce w ligowej tabeli. W najbliższej serii spotkań nasza drużyna zagra w Chorzowie z tamtejszym Ruchem. Kibice EKS-u liczą na kolejną zdobycz punktową, tym bardziej, że „niebieskie” nie zdobyły w sześciu rozegranych meczach nawet jednego punktu. Pojedynek Ruchu ze Startem odbędzie się w najbliższą środę 16 października o godzinie 17.
Powiedzieli po meczu
Marek Płatek (trener SPR-u)- Dopiero uczymy się i gramy o zupełnie inne cele niż Start. Trochę szkoda popełnionych błędów, bo wynik mógł być lepszy. Nie mówię tu o zwycięstwie, ale mogliśmy nie przegrać aż tyloma bramkami. W końcowym fragmencie gry, gdy już było wiadomo, że przegramy zabrakło nam koncentracji.
Antoni Parecki- Jestem zadowolony ze zwycięstwa, natomiast trudno nie być zdenerwowanym po takiej ilości niewymuszonych błędów. Nie można na początku drugiej połowy w siedmiu akcjach popełniać pięciu błędów. Przy lepszym zespole może się to źle skończyć. Mimo wszystko widać postęp w grze drużyny. Liczę, że dziewczyny będą grały naszą grę, oczywiście jeszcze bardziej skoncentrowane, popełniając mniej błędów.
EKS Start Elbląg - SPR Olkusz 32:19 (17:12)
Start: Sielicka, Kędzierska- Sądej, Waga 9, Cekała 1, Wolska 2, Janaczek, Jędrzejczyk 2, Aleksandrowicz 3, Klonowska 1, Karwecka 3, Jałoszewska 1, Zoria 1, Grzyb 4, Koniuszaniec 5.
SPR: Hoffman, Knapik, Staś- Tarnowska 1, Pastwa 2, Sikorska, Wicik 3, Marszałek 5, Fierka 2, Rzeszutek 1, Cwalina 1, Wcześniak 1, Basiak 1, Przytuła 2.
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
Przed spotkaniem kibice zastanawiali się nie nad tym czy Start wygra, ale iloma bramkami pokona beniaminka z Olkusza. Nasza drużyna miała za sobą bardzo dobry mecz w Nowym Sączu, a SPR co prawda wygrał w ostatniej kolejce z KPR Jelenia Góra, ale zajmował dopiero przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Jak się dzisiaj okazało nasza drużyna faktycznie nie miała problemów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa. Nie przeszkodziły jej nawet seryjnie popełniane błędy w ataku.
Dobra pierwsza połowa
Spotkanie rozpoczęło się od trafienia Pauliny Marszałek po którym przyjezdne wygrywały 1:0, ale jak się później okazało było to jedyne prowadzenie SPR-u w dzisiejszym meczu. Elblążanki podkręciły tempo i w 8 min. po kontrze zakończonej celnym rzutem Joanny Wagi było 5:1 dla EKS-u. Olkusz co prawda grając ambitnie zdołał zmniejszyć straty do trzech trafień, ale nasze zawodniczki były lepsze w każdym elemencie gry i kontrolowały boiskowe wydarzenia. W bramce nieźle spisywała się Ewa Sielicka, a po dobrych interwencjach naszej bramkarki i obrony elblążanki wyprowadzały zabójcze kontry. Do przerwy Start prowadził 17:12.
Słabsza gra i lepszy wynik
W drugiej odsłonie nasza drużyna powiększyła przewagę do trzynastu trafień, grając paradoksalnie gorzej niż w pierwszej części gry. Elbląski zespół momentami raził ilością popełnianych błędów. Trener Antoni Parecki mógł się cieszyć, że Start grał w niedzielę z tak słabym rywalem, który nie potrafił wykorzystać nieporadności gospodyń. Mimo błędów nasze zawodniczki powiększały przewagę. Gdyby elblążanki były w niedzielę bardziej skoncentrowane mogły wygrać zdecydowanie wyżej. Sporym wydarzeniem było wejście na parkiet w końcówce spotkania Wiolety Janaczek, która wróciła do gry po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją barku.
Czas na Ruch
Po niedzielnym zwycięstwie Start awansował na piąte miejsce w ligowej tabeli. W najbliższej serii spotkań nasza drużyna zagra w Chorzowie z tamtejszym Ruchem. Kibice EKS-u liczą na kolejną zdobycz punktową, tym bardziej, że „niebieskie” nie zdobyły w sześciu rozegranych meczach nawet jednego punktu. Pojedynek Ruchu ze Startem odbędzie się w najbliższą środę 16 października o godzinie 17.
Powiedzieli po meczu
Marek Płatek (trener SPR-u)- Dopiero uczymy się i gramy o zupełnie inne cele niż Start. Trochę szkoda popełnionych błędów, bo wynik mógł być lepszy. Nie mówię tu o zwycięstwie, ale mogliśmy nie przegrać aż tyloma bramkami. W końcowym fragmencie gry, gdy już było wiadomo, że przegramy zabrakło nam koncentracji.
Antoni Parecki- Jestem zadowolony ze zwycięstwa, natomiast trudno nie być zdenerwowanym po takiej ilości niewymuszonych błędów. Nie można na początku drugiej połowy w siedmiu akcjach popełniać pięciu błędów. Przy lepszym zespole może się to źle skończyć. Mimo wszystko widać postęp w grze drużyny. Liczę, że dziewczyny będą grały naszą grę, oczywiście jeszcze bardziej skoncentrowane, popełniając mniej błędów.
EKS Start Elbląg - SPR Olkusz 32:19 (17:12)
Start: Sielicka, Kędzierska- Sądej, Waga 9, Cekała 1, Wolska 2, Janaczek, Jędrzejczyk 2, Aleksandrowicz 3, Klonowska 1, Karwecka 3, Jałoszewska 1, Zoria 1, Grzyb 4, Koniuszaniec 5.
SPR: Hoffman, Knapik, Staś- Tarnowska 1, Pastwa 2, Sikorska, Wicik 3, Marszałek 5, Fierka 2, Rzeszutek 1, Cwalina 1, Wcześniak 1, Basiak 1, Przytuła 2.
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
ppz