UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Czapki z głów ... Przepiękne dziewczyny idziecie po mistrza :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    Wniebowzięty(2017-04-02)
  • 1)Byłem na meczu i zacznę od Zagłębia. Słabiutkie i tylko na własne życzenie dziewczyny mogły ten mecz przegrać. Jako rozgrywająca skrzydłowa Załęczna. Na prawym skrzydle zawodniczka bez lewej ręki Jochymek. Wystarczyło, że nasze trzy skrzydłowe, które broniły po tamtej stronie, dostałyby informacje od trenera, żeby odpuścić trochę Jochymek i przesunąć się strefą bardziej do środka i Zagłębie byłoby całkowicie zamknięte, a tak Załęczna czy " nasza " Polenz - Grzyb Kinga wchodziły w środek i robił się dym. Co do naszych dziewczyn to walczyły, ale powinny odjechać ze słabymi miedziowymi, a nie popełniać głupie straty, czy faule i tworzyć horror. Młoda Balsam po zejściu na 2 minuty już nie wróciła. Trener na skrzydło puścił Andrzejewską. Pytanie. Co stało się ? Młoda pewnie była poirytowana, bo tyle przewag, w których grały elblążanki tylko raz na skrzydło dostała piłkę kończącą grając w przewadze. U miedziowych kończyły skrzydła w takich sytuacjach, a u nas walenie z drugiej linii Lisa, czy pchanie na siłę przez środek, Ja jako kibic to widzę, a trener takich prostych rzeczy nie umie dziewczynom podpowiedzieć? To samo z Jochymek i jej odpuszczeniem ??? Panie Niewrzawa, jeżeli wymagamy od dziewczyn to samemu też trzeba na bieżąco reagować i wyłapywać takie szczegóły i dobijać rywala. Martwią mnie grymasy bólu jednej z zawodniczek, która ledwo wracała do obrony. cd. ..
  • cd. .. 2) Asia Waga to co mi obiecała przed meczem z Lublinem, w Gdańsku na meczu kadry to wykonała. Walka, kiedy nie wiadomo było kto ma rzucać albo w grze w osłabieniu i prowokowanie fauli na niej wchodząc na szósty metr i rzucając na bramkę. Bramka i Lisu jak zwykle poziom mistrzowski. Świerza zwody, rzuty i wejścia pieknie. Pózniej zacięło się, ale na plus. Muchocka doświadczenie i wypracowywane karne. Dzisiaj, jeżeli można czepić się kogoś to skrzydła. Grały Balsam, Andrzejewska, Jędrzejczyk, Grobelska, Gerej, a Szopińska w ogóle nie weszła. Jedna bramka Balsam. W ataku nic, to samo w obronie, gdzie Kinga z Lubina rzuca 7 i niepotrzebne pilnowanie Jochymek, pózniej wbieganie do środka naszych skrzydwoych i łapanie głupich 2 minut. Dobrze, że wygrały, ale są rezerwy i sztab trenerski musi ogarnąć to przed Gdynią, żeby walczyć o fotel lidera. Siła i pierwsze miejsce już w niedzielę. ..
  • Widzę, że "wniebowzięty" ma aspiracje zostać trenerem. .. .. może nawet Startu! A tak już na poważnie jak próbujesz dokonywać oceny tego meczu to pisz tylko to co odbierasz jako kibic i nic więcej bo twoja wiedza w zakresie piłki ręcznej ni jak się ma do stanu faktycznego. Jeżeli można coś powiedzieć o tym meczu to mecz wygrany po dużych kłopotach w szczególności w grze obronnej, słabości skrzydłowych i fatalnej skutecznosci rzutowej. Świetna Sołomyja w bramce ratowała koleżanki z poważnych opresji.
  • Odstawić możesz leki. Obstawić możesz zakład. Tylko jak słusznie zauważyłeś musisz mieć +18.
  • Mecz na styku. Może nie mamy importowanych gwiazd ale mamy pełny skład. Bez kontuzji. A to pachnie medalem. Za tydzień będziemy wiedzieć coś więcej czy mamy patent na Vistal.
  • A czego sie spodziewaliscie po meczu z ekipą Bożeny? Walka i szarpanina, młode nam trochę pękły, mecz wygrało trio najbardziej doświadczonych. Jedziemy do Gdyni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    1
    Kibic stąd.(2017-04-03)
  • chyba za 2zł specjalisto od zakładów
  • Mecz zacięty od pierwszej minuty, obie drużyny agresywnie w obronie, Sędziowie zbyt tolerancyjni wobec brutalnej czasami gry Zagłębia, a nagminne przytrzymywanie za koszulki bez reakcji z ich strony. Najważniejsze, że Start był lepszy w tej wojnie nerwów i zwyciężył. Dla mnie nie ma znaczenie z jakiej pozycji padają bramki ważne, że je zdobywamy. W kolejnym meczu to skrzydłowe będą bardziej skuteczne. .Każdy mecz to inne rozdanie. Nikt tu nie wspomniał o fantastycznym dopingu naszych kibiców. Brawo KK tak trzymać. Teraz czas na Gdynię. Powodzenia. (PS. jadę ). Powodzenia w kolejnych meczach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    2
    marek23(2017-04-03)
  • Dzieciaku to do marka23,Skoro nie znasz się na tej dyscyplinie to proponuję nie zabieraj głosu na temat sędziowania bo się ośmieszasz.
Reklama