Niestety porażką zakończyło się spotkanie Concordii z Huraganem Morąg. Elblążanie po błędach w obronie przegrali 1-2 (1-1). Zobacz wyniki III ligi. Zobacz fotoreportaż.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Oba zespoły starały się zdominować przeciwnika w „środku pola”. W 8 min. doskonałą akcję przeprowadzili elblążanie i uzyskali prowadzenie. Przy bocznej linii boiska pojedynek biegowy z obrońcą gości wygrał Sebastian Gryka, doskonale podał w tempo do Tomasza Sambora, który minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Było 1-0 i wydawało się, że kolejne bramki dla Concordii są tylko kwestią czasu. Niestety fatalny błąd w 23 min. popełnił obrońca elblążan Marcin Sorkowicz, który starał się głową zagrać piłkę do bramkarza. Zbyt lekkie podanie przechwycił Andrzej Jaroń i strzałem w długi róg pokonał Michała Kopkę. W 30 min. szansę na podwyższenie rezultatu mieli przyjezdni lecz po kolejnym błędzie defensywy Mateusz Czorniej przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Zaskakująco rozpoczęła się druga połowa meczu. Kibice liczyli na drugą bramkę dla Concordii, a strzelili ją piłkarze z Morąga. W 49 min. Huragan wykonywał rzut rożny, piłki po dośrodkowaniu Daniela Madeja nie wybili gospodarze, a strzałem z lewej nogi umieścił ją w bramce Kamil Mędrzycki. Od tego momentu Huragan cofnął się pod swoje pole karne i wybijał z rytmu walczącą o wyrównującą bramkę Concordię. Goście robili to na tyle skutecznie, że elblążanie mimo zaangażowania stworzyli zaledwie jedną klarowną sytuację do strzelenia gola. W 62 min. piłkę z lewej strony dośrodkował Marcin Sorkowicz, a z woleja nad poprzeczką uderzył Bartosz Drewek. Do ostatniej minuty meczu piłkarze trenera Adama Borosa „walili głową w mur”, jednak ostatecznie 3 punkty pojechały do Morąga.- Zostawiliśmy serce na boisku lecz to nie wystarczyło na wywalczenie choćby punktu. Szkoda, ale taka jest piłka. W następnej kolejce czekają nas derby z Zatoką i zrobimy wszystko by wygrać- powiedział po meczu Tomasz Sambor.
Concordia przegrała, choć z przebiegu meczu, nie zasłużyła na porażkę. Kolejny ligowy mecz elblążanie rozegrają w sobotę 11 września w Braniewie z tamtejszą Zatoką. Zobacz tabelę III ligi.
Concordia: Kopka- Andrychowski, Sorkowicz D. (46' Szmydt), Lepczak, Sorkowicz M., Ciesielski, Florek (46' Drewek), Wiercioch, Graczyk (71' Bogdanowicz), Gryka (71' Tomczyk), Sambor.
Huragan: Skiba- Madej, Szawara, Naczas, Mędrzycki, Mróz (90' Łabudziński), Zajączkowski, Galik, Lipka, Czorniej, Jaroń (90' Brzuziewski).
Zaskakująco rozpoczęła się druga połowa meczu. Kibice liczyli na drugą bramkę dla Concordii, a strzelili ją piłkarze z Morąga. W 49 min. Huragan wykonywał rzut rożny, piłki po dośrodkowaniu Daniela Madeja nie wybili gospodarze, a strzałem z lewej nogi umieścił ją w bramce Kamil Mędrzycki. Od tego momentu Huragan cofnął się pod swoje pole karne i wybijał z rytmu walczącą o wyrównującą bramkę Concordię. Goście robili to na tyle skutecznie, że elblążanie mimo zaangażowania stworzyli zaledwie jedną klarowną sytuację do strzelenia gola. W 62 min. piłkę z lewej strony dośrodkował Marcin Sorkowicz, a z woleja nad poprzeczką uderzył Bartosz Drewek. Do ostatniej minuty meczu piłkarze trenera Adama Borosa „walili głową w mur”, jednak ostatecznie 3 punkty pojechały do Morąga.- Zostawiliśmy serce na boisku lecz to nie wystarczyło na wywalczenie choćby punktu. Szkoda, ale taka jest piłka. W następnej kolejce czekają nas derby z Zatoką i zrobimy wszystko by wygrać- powiedział po meczu Tomasz Sambor.
Concordia przegrała, choć z przebiegu meczu, nie zasłużyła na porażkę. Kolejny ligowy mecz elblążanie rozegrają w sobotę 11 września w Braniewie z tamtejszą Zatoką. Zobacz tabelę III ligi.
Concordia: Kopka- Andrychowski, Sorkowicz D. (46' Szmydt), Lepczak, Sorkowicz M., Ciesielski, Florek (46' Drewek), Wiercioch, Graczyk (71' Bogdanowicz), Gryka (71' Tomczyk), Sambor.
Huragan: Skiba- Madej, Szawara, Naczas, Mędrzycki, Mróz (90' Łabudziński), Zajączkowski, Galik, Lipka, Czorniej, Jaroń (90' Brzuziewski).
ppz