W znakomitym stylu kończy tegoroczny sezon duet taneczny Bartłomiej Szkutnik i Alicja Minkiewicz z elbląskiego klubu Jantar. W niedzielny wieczór, startując w finałowym turnieju Grand Prix Polski w tańcach standardowych w Sulejówku, zajęli pierwsze miejsce i zdobyli Grand Prix w kategorii Junior II. To drugie najważniejsze trofeum tej pary w sezonie 2007.
Finał w Sulejówku był formalnością, bowiem Bartłomiej i Alicja po startach w 19 turniejach zaliczanych do klasyfikacji Grand Prix Polski przewodzili zdecydowanie w rankingu GP, mając w dorobku największą ilość punktów za wysokie miejsca, jakie w nich zajmowali.
Wygrywając turniej w Sulejówku, potwierdzili, że są najlepszą polską parą sportową w tej kategorii wiekowej w stylu standard.
Początek roku nie zapowiadał tak dużych sukcesów. Na mistrzostwach Polski w 10 tańcach w Gliwicach weszli do finału, w którym zajęli piąte miejsce. W marcu na mistrzostwach Polski w Warszawie w stylu standard zdobyli pierwsze cenne trofeum - tytuł mistrzów Polski. Z powodzeniem reprezentowali Polskę na mistrzostwach świata w Moskwie, zajmując 12. miejsce. Zdobyli tytuły mistrzowskie w tańcach standardowych i latynoamerykańskich na Warmii i Mazurach. Zajmowali miejsca na podiach międzynarodowych turniejów w Mikołajkach, Białymstoku, Ostrołęce i w elbląskim Baltic Cup.
W Sulejówku sięgnęli po drugą koronę, wygrywając Grand Prix Polski. Ponadto oboje tańczą w formacji Lotos Jantar, z którą wywalczyli mistrzostwo Polski, brązowe medale mistrzostw Europy i szóste miejsce na mistrzostwach świata.
- Dzisiejszy sukces to setki godzin treningów i koniecznych wyrzeczeń - mówi Bartłomiej Szkutnik. - Oboje uczymy się w gimnazjach i musimy łączyć naukę z naszą pasją, jaką jest taniec. Staramy się nie zawieść przede wszystkim naszych rodziców. Bez ich wsparcia nie byłoby takich sukcesów, bo ten sport jest na naszym sportowym poziomie kosztowny. Z sukcesu bardzo się cieszę i dziękuję Alicji za wytrwałość w tańcu, pomimo niewyleczonej do końca kontuzji.
- Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, że zdobyliśmy to drugie, najważniejsze trofeum w tym roku - mówi Alicja. - Należy się nam teraz dłuższy odpoczynek od startów, musimy nadrobić powstałe z powodu zgrupowań sportowych formacji zaległości w nauce. Dalej będziemy trenowali w parze, przygotowując się do kolejnego sezonu, który rozpocznie się w styczniu. Dziękuję rodzicom, wszystkim wspierającym i życzliwym nam osobom. Dziękuję naszemu trenerowi panu Antoniemu Czyżykowi, bez którego cennych rad nie byłoby tego sukcesu. Dziękuję wszystkim trenerom, z którymi pracowaliśmy w tym roku.
Wygrywając turniej w Sulejówku, potwierdzili, że są najlepszą polską parą sportową w tej kategorii wiekowej w stylu standard.
Początek roku nie zapowiadał tak dużych sukcesów. Na mistrzostwach Polski w 10 tańcach w Gliwicach weszli do finału, w którym zajęli piąte miejsce. W marcu na mistrzostwach Polski w Warszawie w stylu standard zdobyli pierwsze cenne trofeum - tytuł mistrzów Polski. Z powodzeniem reprezentowali Polskę na mistrzostwach świata w Moskwie, zajmując 12. miejsce. Zdobyli tytuły mistrzowskie w tańcach standardowych i latynoamerykańskich na Warmii i Mazurach. Zajmowali miejsca na podiach międzynarodowych turniejów w Mikołajkach, Białymstoku, Ostrołęce i w elbląskim Baltic Cup.
W Sulejówku sięgnęli po drugą koronę, wygrywając Grand Prix Polski. Ponadto oboje tańczą w formacji Lotos Jantar, z którą wywalczyli mistrzostwo Polski, brązowe medale mistrzostw Europy i szóste miejsce na mistrzostwach świata.
- Dzisiejszy sukces to setki godzin treningów i koniecznych wyrzeczeń - mówi Bartłomiej Szkutnik. - Oboje uczymy się w gimnazjach i musimy łączyć naukę z naszą pasją, jaką jest taniec. Staramy się nie zawieść przede wszystkim naszych rodziców. Bez ich wsparcia nie byłoby takich sukcesów, bo ten sport jest na naszym sportowym poziomie kosztowny. Z sukcesu bardzo się cieszę i dziękuję Alicji za wytrwałość w tańcu, pomimo niewyleczonej do końca kontuzji.
- Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, że zdobyliśmy to drugie, najważniejsze trofeum w tym roku - mówi Alicja. - Należy się nam teraz dłuższy odpoczynek od startów, musimy nadrobić powstałe z powodu zgrupowań sportowych formacji zaległości w nauce. Dalej będziemy trenowali w parze, przygotowując się do kolejnego sezonu, który rozpocznie się w styczniu. Dziękuję rodzicom, wszystkim wspierającym i życzliwym nam osobom. Dziękuję naszemu trenerowi panu Antoniemu Czyżykowi, bez którego cennych rad nie byłoby tego sukcesu. Dziękuję wszystkim trenerom, z którymi pracowaliśmy w tym roku.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska