Nasza reprezentacja w składzie z zawodniczkami Startu Elbląg Kingą Grzyb i Katarzyną Koniuszaniec po zwycięstwie 31:17 nad Argentyną zapewniła sobie awans do 1/8 finału Mistrzostw Świata.
Początek czwartkowego meczu to popis naszej bramkarki Małgorzaty Gapskiej, która aż cztery razy zatrzymała akcje rywalek, broniąc po drodze dwa rzuty karne. Polska kadra była skuteczniejsza i wyszła na prowadzenie 4:1. Przewaga naszej drużyny rosła z każdą minutą i przy stanie 8:3 o pierwszy czas poprosił trener Argentyny. Przerwa w grze nieco pomogła szczypiornistkom z Ameryki Południowej. Nasza drużyna zwolniła tempo, co nie pozwoliło na zwiększenie przewagi nad przeciwnikiem. W końcówce pierwszej odsłony z niezłej strony pokazały się wprowadzone na boisko Karolina Szwed-Orneborg i Monika Migała, tymczasem Argentynki zaczęły opadać z sił. Do przerwy Polki wygrywały 14:9.
W drugiej połowie nasza drużyna nadal kontrolowała grę. Trener Kim Rasmussen wprowadzał na boisko kolejne zawodniczki z ławki rezerwowych, a Polki wygrywały już 18:10. Niestety nasza kadra pozwoliła sobie na przestój i Argentyna szybko odrobiła cztery bramki straty. Potem wszystko wróciło do normy i znowu zobaczyliśmy rozpędzone biało-czerwone. Nasza drużyna była już do końca pojedynku wyraźnie lepsza od rywala i wygrała pewnie 31:17.
Czwartkowe zwycięstwo dało biało-czerwonym awans do 1/8 finału turnieju, co już jest dobrym wynikiem, a przecież może być jeszcze lepiej. W piątek o godz. 20.15 Polska zagra ostatni mecz tej fazy turnieju z Norwegią i jeśli wygra może nawet zająć pierwsze miejsce w grupie C. Jutro dowiemy się też z kim nasza kadra zagra w 1/8 finału.
POLSKA – ARGENTYNA 31:17 (14:9)
Polska: Gapska, Wysokińska – Koniuszaniec 2, Migała 2, Grzyb 3, Jochymek 3, Stachowska 1, Kulwińska 2, Niedźwiedź, Kudłacz, Wojtas 8, Byzdra 2, Szwed-Orneborg 3, Semeniuk-Olchawa 1, Stasiak 3, Siódmiak 1.
W drugiej połowie nasza drużyna nadal kontrolowała grę. Trener Kim Rasmussen wprowadzał na boisko kolejne zawodniczki z ławki rezerwowych, a Polki wygrywały już 18:10. Niestety nasza kadra pozwoliła sobie na przestój i Argentyna szybko odrobiła cztery bramki straty. Potem wszystko wróciło do normy i znowu zobaczyliśmy rozpędzone biało-czerwone. Nasza drużyna była już do końca pojedynku wyraźnie lepsza od rywala i wygrała pewnie 31:17.
Czwartkowe zwycięstwo dało biało-czerwonym awans do 1/8 finału turnieju, co już jest dobrym wynikiem, a przecież może być jeszcze lepiej. W piątek o godz. 20.15 Polska zagra ostatni mecz tej fazy turnieju z Norwegią i jeśli wygra może nawet zająć pierwsze miejsce w grupie C. Jutro dowiemy się też z kim nasza kadra zagra w 1/8 finału.
POLSKA – ARGENTYNA 31:17 (14:9)
Polska: Gapska, Wysokińska – Koniuszaniec 2, Migała 2, Grzyb 3, Jochymek 3, Stachowska 1, Kulwińska 2, Niedźwiedź, Kudłacz, Wojtas 8, Byzdra 2, Szwed-Orneborg 3, Semeniuk-Olchawa 1, Stasiak 3, Siódmiak 1.
ppz