UWAGA!

Porażka Startu (piłka ręczna)

 Elbląg, Anna Frąckiewicz rzucała celnie, ale to nie wystarczyło. Start przegrał z Łączpolem
Anna Frąckiewicz rzucała celnie, ale to nie wystarczyło. Start przegrał z Łączpolem (Fot.AD)

Nadal bez punktów pozostają w obecnych rozgrywkach szczypiornistki Startu. Trapiony kontuzjami zespół Grzegorza Gościńskiego przegrał we własnej hali z Łączpolem Gdynia 21:33 (13:15). Był to kolejny mecz w którym nasz zespół mógł liczyć na gorący doping kibiców. Zobacz zdjęcia.

Już długo nie było takiej sytuacji jak dzisiaj, że musieliśmy otworzyć drugą trybunę, by kibice mogli wygodnie oglądać mecz- powiedział po meczu Dariusz Bajczyk, dyrektor Startu.- Przegraliśmy, ale serdecznie dziękujemy naszym wspaniałym fanom i prosimy o dalsze wsparcie. Obiecujemy walkę, a jestem przekonany, że z czasem przyjdą i wygrane.
       Środowe spotkanie toczyło się pod dyktando gdynianek, które już na początku meczu wypracowały czterobramkową przewagę. Po kwadransie gry nastąpił zryw elblążanek, które w ciągu pięciu minut doprowadziły do remisu 8:8. Dobrze grała Anna Frąckiewicz i to po jej trafieniu z drugiej linii w 23 min. nasz zespół prowadził 10:9. Jak się później okazało było to jedyne prowadzenie Startu w tym meczu. Podopieczne Grzegorza Gościńskiego grały ambitnie, ale Łączpol był po prostu lepszym zespołem i schodził na przerwę prowadząc 15:13.
       W drugiej połowie spotkanie nadal toczyło się „falami”. Początek kolejny raz należał do przyjezdnych, które wypracowały znaczną zaliczkę i prowadziły już siedmioma golami. Elblążanki nie dawały za wygraną i w 42 min. doprowadziły do wyniku 19:22. Od tego momentu przewaga gdynianek nie podlegała żadnej dyskusji. Na pomeczowej konferencji trener Gościński, co prawda miał pretensje do swojego zespołu o ostatnie minuty meczu, ale prawda jest taka, że szkoleniowiec gdynianek Thomas Orneborg miał dużo większe możliwości manewrowania składem, a co za tym szło przyjezdne miały po prostu więcej sił. Szczypiornistki EKS-u były zrezygnowane w ostatnich minutach, a drużyna Łączpolu sukcesywnie powiększała przewagę. Skończyło się na wysokim zwycięstwie Łączpolu Gdynia 33:21.
       Start przegrał środowy mecz w pełni zasłużenie. Gdynianki nie były dzisiaj w zasięgu EKS-u, szczególnie w takim składzie personalnym. W sobotę nasz zespół czeka kolejne trudne spotkanie w Lublinie z SPR. Najbliższy mecz w Elblągu Start rozegra w sobotę 15 października, gdy podejmie MKS Finepharm Polkowice.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Grzegorz Gościński- Byłem w miarę zadowolony z 42 minut meczu, ale nie mogę zaakceptować postawy zawodniczek w końcówce. Przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z jak ciężkim rywalem się zmierzymy, a żeby walczyć z taką drużyną w tak okrojonym składzie jak nasz, na boisku musi się lać „krew i pot”. Nie będę biadolił, szukał usprawiedliwień. Walczymy dalej. Serdecznie dziękujemy za wsparcie kibicom.
       Anna Frąckiewicz- Szkoda straconych punktów. Teraz czeka nas bardzo trudny mecz w Lublinie, ale zapewniam wszystkich, że SPR nie będzie miał z nami łatwo. Na pewno damy z siebie wszystko.
      
       Zobacz wyniki i tabelę PGNiG Superligi.
      
       Start: Kordunowska, Kędzierska — Frąckiewicz 5, Szott, Sądej 5, Cekała 2, Janaczek 4, Szymańska 2, Aleksandrowicz 2, Maksymik 1
       Najwięcej dla Łączpolu: Koniuszaniec 9, Mateescu 6, Kulwińska, Głowińska i Sulżycka po 4 
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Proszę bardzo - jest świetnie elblag.wm.pl
  • Popieram Jurka Ringwelskiego i zdaję sobie sprawę co może czuć człowiek, który stworzył ekipę na miarę mistrzyń. Pan Jerzy wybudował, a ci z zarządu rujnują i tym się różnią ci chwały im nie przyniesie i oby jak najszybciej. Osobiście jestem za całkowitym rozwiązaniem tego wątpliwego zarządu bo są niekompetentni i brakuje im samokrytyki. Pozdrawiam p. Jerzego i życzę dużo zdrowia, cierpliwości do lepszych czasów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kibic.(2011-10-06)
  • Czy Zarząd jest naprawdę ślepy i nie widzi co się dzieje z tą drużyną. .. .. Kibice jak zawsze całym sercem za zespołem, jedyny filar całego tego przedsięwzięcia pod nazwa START ELBLĄG to właśnie kibice na których można zawsze liczyć. Wczorajsza atmosfera i doping rewelacja. Do zarządu zróbcie coś z tym k. .. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    palikot(2011-10-06)
  • Święcickiego i Bajczyka czas na taczce wywieżć!!!Swoim "nic nie robieniem" pozwalają Startowi ośmieszać miasto Elbląg. Fachowcy z nich od zarządzania "jak z koziej dupy trąba". Dosyć!!!!!
  • Zapowiedzi Frąckiewicz traktuję jako marny żart. To, że dacie z siebie wszystko znaczy tylko tyle, że dacie niewiele. A miało być inaczej. Medale, zaplecze i I liga. Nic z tego.
  • Dziewczyny udowodniły po raz kolejny że celem tej drużyny jest walka o utrzymanie. Nie ma co obiecywać sobie niczego więcej, boisko zweryfikowało wczoraj formę Startu, a raczej jej brak. Zupełnie nie istniały skrzydła, młode zawodniczki ze skrzydeł nie dość że nie potrafiły zdobyć bramek, to niestety nie potrafiły nadążyć w obronie za wybieganymi dziewczynami z Gdyni. Zero zaangażowania, ambicji, walki, obrona tragiczna, bramkarka jeszcze gorsza, jedyny plus dla Hani Sądej, jako jedyna była skuteczna i walczyła. Sądej 3,Kędzierska 1!!!, Szott 1,Cekała 1,Frąckiewicz 2,Brojek 1!!!, Maksymiuk 1,Aleksandrowicz 1!!!, Szymańska 2,Janaczek 2.Oczywiście jest to moja subiektywna ocena w skali 1 do 6,więc nie każdy może się ze mną zgadzać. Powodzenia Starcie w następnym meczu i więcej walki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    trevor(2011-10-06)
  • mecz Wioli i Hani przeciwko łączpolowi!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    z trrybun(2011-10-06)
  • Zgadzam się z oceną TREVORA, jest jak najbardziej obiektywna. No cóż zostaje poczekać na lepsze czasy, aby tylko dziewczyny utrzymały się w ekstraklasie?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibicuję aktywnie(2011-10-06)
  • A skąd brać kasę na drugi zespół, moi mili?Miasto na fali entuzjazmu opłaciło jeden sezon, na więcej nie da i słusznie. Przecież zwolnione panienki grały padlinę w pierwszej lidze, gdyby nie wzmocnienia z pierwszej drużyny w meczu z Poznaniem, tej pierwszej ligi już by nie było. Ja nie wiem o co ten cały płacz, decyzja słuszna, jedynie powinna być podjęta przed sezonem, no ale wtedy w zarządzie nie było jeszcze Bajczyka i Jankowskiego. Wynik i gra z łączpolem do przewidzenia, jeśli ktoś liczył na wyrównaną walkę w tym składzie, to gratuluję optymizmu.
  • Uważam, że decyzje jakie zapadły w ostatnich dniach były słuszne, nie stac Startu na dwie drużyny to trzeba budowac jedną ale mocną. Wczoraj do 42 minuty wyglądało to pozytywnie. Mimo, że mecz zakończył się wysoką porażką nie można z tego robic tragedii. Gdy wrócą wszystkie kontuzjowane myślę, że powalczymy jeszcze o pierwszą ósemkę a na razie niech ogrywają się młode.
  • Poziom zwolnionych zawodniczek w pierwszej lidze był fatalny. Lepiej grające zawodniczki zostały, maja szanse się wykazać. Za poprzednie dokonania należy im się szacunek, ale niestety te czasy minęły i czas było na zmiany. Dla mnie decyzja była jak najbardziej prawidłowa.
  • Za to poziom kupionych zawodniczek z SMS Gliwice jest mistrzowski. Gratuluję braku obiektywizmu.
Reklama