UWAGA!

Potrzeba gruntownych zmian (piłka nożna)

Elbląska Olimpia po 10 meczach obecnego sezonu ma na koncie zaledwie 5 punktów. Na ten bilans składa się jedno zwycięstwo, dwa remisy i aż siedem porażek. Zespół przegrał trzy ostatnie mecze, piłkarze spisują się znacznie poniżej oczekiwań kibiców. O obecnej sytuacji w sekcji piłkarskiej KS Olimpia Elbląg rozmawiam z prezesem sekcji Maciejem Romanowskim.

Bartek Piór: Panie Prezesie, nie trzeba chyba być wielkim znawcą futbolu, by zauważyć, że Olimpia nie prezentuje tego, co powinna w obecnym sezonie, gra znacznie poniżej oczekiwań przede wszystkim kibiców, ale chyba i zarządu?
     Maciej Romanowski: Tak, oczywiście zgadzam się z tą opinią, ale trzeba być wielkim znawcą futbolu, aby postawić diagnozę, rozszyfrować, gdzie jest przyczyna, gdzie został popełniony błąd. Nie ma wyniku, mimo tych zmian, które poczyniliśmy, trenerskich i kadrowych w łonie samej drużyny. Na wstępie trzeba by przeprosić kibiców, iż taki jest wynik. Musimy to wspólnie z kibicami zmienić, gdyż gramy głównie dla nich i ich radości, a tej radości nie ma. Tak dalej być nie może. Z mojego rozeznania wynika, że błędy zostały popełnione przy okazji nieudanych transferów. Z tych czterech przedsezonowych transferów do klubu, może jeden był udany. Po za tym jest chyba jakiś problem w integracji, w mentalności tej drużyny, która nie stanowi całości, monolitu, nie ma pewnych cech, którymi powinna się charakteryzować drużyna trzecioligowa. Nie ma wątpliwości, że zmiany są potrzebne i to zmiany bardzo radykalne.
     
     Trener wielokrotnie powtarzał, że na treningach, w szatni wszystko wygląda bardzo dobrze. Źle zaczyna się dziać, gdy zawodnicy wyjdą na boisko, wówczas nie realizują żadnych założeń przedmeczowych, taktyki. Kibice pokazali, że mają dość takiej gry. Nikomu chyba nie zależy na eskalacji wydarzeń. Co robi zarząd? Czy znajdzie się ktoś, kto w końcu uderzy pięścią w stół i powie: dość?
     Przyczyn jest bardzo wiele. Tak jak powiedziałem na wstępie, słowa przeprosin należą się kibicom. Tu chylę czoła i przyznaję się do pewnych błędów popełnionych przez zarząd. W tej chwili trudno mi powiedzieć, jakie dokładnie decyzje podejmiemy. Chcemy dać sobie jeszcze troszeczkę czasu, a ten czas to miesiąc październik. Do końca rundy mamy pięć spotkań, spośród których trzy rozegramy na własnym boisku. Za nami mecz z silnym Radomiakiem, przed - spotkanie z bardzo mocnym Ruchem Wysokie Mazowieckie. Potem dwa mecze z teoretycznie słabszymi rywalami [Orzeł Kolno i Warmia Grajewo - przyp. BAR] i po tych czterech meczach, te decyzje, które się teraz rodzą, będziemy chcieli przedstawić opinii publicznej. Być może przyczyną naszych niepowodzeń i słabego wyniku jest również fakt, iż za bardzo zawierzono i powierzono politykę kadrową trenerom i to się nie sprawdziło. Widać, że trzeba większej kontroli ze strony zarządu. Choć i tu jest sprawa dyskusyjna, bo jeśli trenerowi nie pozwala się na sprowadzenie określonych zawodników, to potem część odpowiedzialności za zły wynik może być spychana na zarząd czy sponsorów. Do tej pory, jeśli chodzi o kadrę, pełne kompetencje staraliśmy się oddawać trenerom. Wydaje się, że wcale tak być nie musi, trzeba to zmienić. Byłby to kamyczek w stronę kadry trenerskiej, z której woli dokonaliśmy takich, a nie innych ruchów transferowych.
     
     W takim razie może czas na powołanie w Olimpii dyrektora sportowego. Człowieka, który nadzorowałby politykę transferową klubu, a przy okazji sprawował pieczę merytoryczną nad wszystkimi drużynami, począwszy od najmłodszej drużyny juniorskiej, a na zespole seniorów kończąc?
     Oczywiście. Im bardziej profesjonalne podejście do zagadnienia, tym więcej takich elementów powinno funkcjonować w klubie. Dziś największym problemem jest samo pozyskanie zawodnika, którego chcemy mieć w swoich szeregach. Mamy adres, namiary, wiemy, jaki poziom reprezentuje, i właśnie wówczas zaczynają się schody. Jeśliby dyrektor sportowy mógł pomóc na tym etapie, byłoby to na wskroś wskazane. Miałby za zadanie, oprócz wyszukiwania i obserwacji piłkarza, doprowadzenie do finalizacji i podpisania umowy. Nie ukrywam, że jest tak osoba wytypowana, przygotowana do tego typu pracy, wstępne rozmowy zostały z nią przeprowadzone. Jest to osoba gotowa współpracować z nami, ale nie wcześniej jak od czerwca 2008 roku. Taki pomysł mamy, ale nic więcej nie mogę w tej chwili powiedzieć. Na pewno trzeba wygospodarować w tym celu pewne środki, ale jestem przekonany, że w bliskim czasie zwróciłyby się one w 100 procentach.
     
     Dobrze, wróćmy więc do chwili obecnej. Co zrobić, by teraz przyciągnąć kibiców na stadion? Wyniki w tym w ogóle nie pomagają.
     Kwestia kibiców - bardzo ważna sprawa. W naszej trzeciej lidze tych prawdziwych, oddanych mają może trzy drużyny. Dlatego trzeba to uszanować, bo warto dla nich pracować w Elblągu, ale też trzeba prosić o to, by wspierali tą drużynę w tych ciężkich momentach, nie odwracali się od niej, wszak prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Nie chciałbym jednak, co więcej, nie jest dopuszczalne, by kibice mieli decydujący wpływ na politykę kadrową, zmieniali trenerów, zawodników. Później bardzo trudno będzie ściągnąć do Elbląga ludzi, którzy są aż tak odważni i nie będą przejmowali się racjami i postawą kibiców. To delikatna sprawa, bezpieczeństwo na stadionie i poza nim. A co zrobić, by przyciągnąć ich na stadion? Trzeba zrobić wynik. Wchodzisz do trzeciej ligi, robisz puchar wojewódzki, to kibice noszą ciebie na rękach, wszystko jest ok. Potem okazuje się jednak, że drużyna nie daje sobie rady w III lidze, bo, jak twierdzą fachowcy, potencjał sportowy tego zespołu jest zbyt słaby. Są zawodnicy, którzy się wyróżniają, są słabsi i są w ogóle nietrafione postawy i mentalności. Średnia, wypadkowa tego, daje w tej chwili wynik negatywny. Tu kłania się sprawa charakteru, to bardzo ważne w trzeciej lidze. Potrzebna walka, zaangażowanie, determinacja od pierwszej do ostatniej minuty. A to u nas, niestety, szwankuje, często brakuje tych cech. Kibic to widzi i nie chce takiej piłki oglądać. Bardzo możliwe, że w okienku transferowym będzie potrzeba radykalnej przebudowy drużyny właśnie pod tym kątem, choć nie tylko. Można dokonać także innych ruchów, wprowadzić pewne nowości. Albo zmienić zarząd. Jeśli nasze porażki nie ustaną, gotowy jestem podać zarząd do dymisji. Potrzebni są nowi zawodnicy, więc nowy zarząd i nowi piłkarze, nowa idea, pomysł na dalsze funkcjonowanie. Czy to wszystko jest możliwe do zmian, trudno w tej chwili powiedzieć. Wszyscy wiemy, że zbyt wielu chętnych nie ma, by społecznie, za darmo pracować w sekcji, klubie. To bardzo trudna działka, bardzo odpowiedzialna i naprawdę nie jest łatwo. Przy tych środkach finansowych, tej świadomości, że tych środków szybko nie przybędzie, przy tym obiekcie, którego standard pozostawia wiele do życzenia [na wiosnę dwa mecze podwyższonego ryzyka, a co za tym idzie większe koszty - przyp. BAR]. Problemów jest naprawdę wiele. Ludzi do krytyki, podstawiania nóg, jest również wielu, natomiast do pomocy i wzięcia odpowiedzialności już nie bardzo. Zastanawiamy się, co jeszcze można zrobić? Czy wystarczy zmienić zarząd, czy zawodników, czy kadrę trenerską, czy ideę? Powtórzę - proszę o jeszcze trzy mecze cierpliwości, ale radykalne zmiany i tak muszą nastąpić. Jeszcze słowo do kibiców, których niejako w ramach rekompensaty na najbliższy, bardzo trudny mecz Ruchem Wysokie Mazowieckie [sobota 13 października godz. 15 - przyp. BAR] chciałbym zaprosić przynajmniej na łuk i zaproponować im nieodpłatne wejście i obejrzenie meczu. Trybuna prosta i honorowa będzie biletowana, gdyż musimy mieć środki na zabezpieczenie sędziów i inne opłaty związane z organizacją meczu.
     
     Do końca rundy pięć spotkań. Czy w tych meczach będziecie chcieli w jakiś szczególny sposób zmobilizować piłkarzy do lepszej gry?
     Już wcześniej mobilizowaliśmy ich w różny sposób. Zwiększane były premie wyjazdowe, zwiększane były te przy przełomowych meczach z wysoko notowanymi rywalami. Niestety, za każdym razem skutek był mizerny. W tej chwili wprowadziliśmy zawodnikom dodatkowo kary finansowe. Przy tej formie, którą reprezentują, i tym szpitalu, jaki mamy cały czas w drużynie, trudno mówić o dodatkowej motywacji. Największą motywacją będzie zbliżające się okienko transferowe. Część zawodników odejdzie, z częścią się pożegnamy. Wówczas, gdy kluby będą pytały o naszą opinię, to my tą opinię będziemy szczerze wyrażać i jeśli zawodnik nie pokaże swoją postawą zaangażowania na boisku, to naprawdę trudno mu będzie znaleźć miejsce w dobrym zespole, a co za tym idzie - pomysł na dalsze życie. To jedyne wyjście w tej chwili, pukanie do ich głów, mentalności, bo jeśli chcą dalej być piłkarzami i w ten sposób zarabiać na życie, to muszą teraz pokazać to na boisku.
     
     Na koniec pytanie o budżet. Jak wyglądają finanse w Olimpii. Czy są one stabilne, czy istnieją jakieś konkretne zagrożenia? W jednym z ostatnich wydań tygodnika „Piłka Nożna” Olimpia znalazła się na 3-4 miejscu spośród zespołów naszej grupy, jeśli chodzi o wysokość budżetu i pobory wypłacane zawodnikom. Czy może Pan to potwierdzić.
     Nie jest źle i nie było źle dzięki strategicznym sponsorom. Jest ich kilku i kilkudziesięciu drobnych, i to w zasadzie tymi drobnymi stoimy. Sytuacja finansowa nie była zła, ale zawsze kroiliśmy ten garnitur na miarę możliwości, dlatego jesteśmy wypłacalni. Nie ma żadnych pretensji ze strony zawodników czy kadry trenerskiej. Te wszystkie sprawy są poukładane i uporządkowane. Z tego też względu nie wzięliśmy na siebie w przerwie letniej pewnych zobowiązań i za wszelką cenę nie zatrzymywaliśmy zawodników drogich. Co dalej z naszymi finansami? Dobre pytanie. W przyszłym tygodniu jestem zaproszony na spotkanie z naszymi dobrodziejami i strategicznymi sponsorami. Im, co zrozumiałe, również nie podoba się ten osiągnięty wynik i chcą poznać nasze stanowisko w sprawie. Ze strony kilku sponsorów mam sygnały, że jeśli dalej zawodnicy będą tak grali, to oni nie zamierzają dalej się wstydzić i nie będą finansować takiej piłki. Jest to pewne zagrożenie i w pewnym sensie dramat, bo przecież zbliża się okienko transferowe, w którym chcemy dokonać wzmocnień. Teraz są dwa wyjścia - czy się wzmacniać i walczyć z nową, silną kadrą do końca ligi o jak najlepszy wynik, czy też pogodzić się z sytuacją, pogodzić się z tą nową trzecią ligą i przygotowywać pod tym kątem, budując drużynę od nowa, opartą na zawodnikach młodszych, z okolicy. Ale to okres przynajmniej dwóch lat, a tyle na pewno nie będą chcieli czekać kibice. Jest też pomysł połączenia sił w Olimpii, stworzenia jednego klubu, mówię tu o Młodzieżowym Ośrodku Piłkarskim, z zarządem którego spotkaliśmy się wczoraj. To byłby program długofalowy, ale powstałaby jedna Olimpia - od zawodnika ośmioletniego po seniora. W przyszłości miałoby to na pewno sens, wszystko zależy, czy taką strategię przyjąłby zarząd klubu, wówczas można przejść do realizacji takich założeń. Wszystko oczywiście przy wsparciu i pomocy miasta, które obiecało modernizacje obiektów na Skrzydlatej i Agrikola. Wówczas za 2-3 lata można spodziewać się, że 2/3 pierwszej drużyny stanowiliby piłkarze z Elbląga. Co do finansów, o których mowa w rzeczonym artykule. Zgadzam się, nie jesteśmy na pewno na szarym końcu, a zaryzykowałbym tezę, że plasujemy się w górnej połówce. Nie są one do końca ujawniane, pewne transfery są tajemnicą, trudno to jednak jednoznacznie określić, nie podjąłbym się takiej dokładnej oceny. Niestety, te środki nie przekładają się na wynik sportowy i nad tym wszyscy ubolewamy. Na pewno wymaga to poważnej weryfikacji.
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Romanowski miej jaja chłopie i podaj się razem z zarządem do dymisji. Bay
  • Romanowski ma sie podac do dymisji? A kto na jego miejsce? Chetnych brak. A moze jakies kandydatury? Slucham wszystkich znafffcuf futbolu i organizacji struktur klubowych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibic OE(2007-10-11)
  • W końcu zaczyna się o tym mówić, a jeśli chodzi o kary to myślę, że zdecydowanie trzeba do umów z zawodnikami obecnymi i przyszłymi wprowadzić reperkusje za niesportowe zachowanie i nie sportowy tryb życia (przynajmniej w dniu przed meczem)
  • Chcialbym jeszcze przestrzec wszystkich ujadajacych burków przed najeżdzaniem na prezesa, facet jest w porzadku jesli potrafi przyznac sie do błędu (mało kto to potrafi w dzisiejszych czasach). Myślę, że zmiana zarządu mogła by na chwilę obecna pogorszyc sytuacje w klubie. Poczekajmy na radykalne zmiany i wtedy ocenimy zarząd teraz to nawet cudotwórac nic nie zrobi z tą miernota bez ambicji ( nie mam na myśli wszytkich, bo w tejże drużynie jest kilku ambitnych chłopaków ale to za mało)
  • Przykro patrzec co sie dzieje z ta elblaska pilka. Az trudno uwierzyc ze nikt nie kapuje, ze dobra druzyna pilkarska to najlepsza reklama dla miasta ! Zamiast bezsensownych inwestycji powinno troche zainwestowac w te dyscypline. Bez kasy w dzisiejszych czasach nic sie nie zdzala i wszyscy dobrze o tym wiedza. Trudno mi wyrazac opinie o kompetencji ludzi zwiazanych z tym sporten, bo juz dluzszy czas przebywam poza Elblagem i jestem tu sporadycznie , zainteresowanie tym co sie dzieje w Elblagu jednak pozostalo, bo obojetnie gdzie jestes , to jednak jest to moje miasto.
  • LPEIJ niech powie po co oddali najlepszych zawodnikow odszedl CZUK WIERZBIE ktoremu nie dano szansy powortu korzeb czy ruszkul i druzyna sie rozsypala bo wszystko cementowal oni a szczegolnie czuk
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pyjaciel:)(2007-10-11)
  • W dzisiejszym sporcie nie ma miejsca dla działaczy z przed dwudziestu-trzydziestu lat, a takich w Olimpii mamy. Powinni działać ludzie młodzi perspektywiczni mający nowoczesne spojrzenie na sport przez duże "P".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kartezjusz(2007-10-11)
  • To moze ktos smialy podwyzszy pilkarzom premie za przegrane mecze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Odpowiadam ja(2007-10-11)
  • Obiecuje , ze bedzie nowy stadion, ale pamietajcie, ze nie obiecywalem ze dotrzymuje obietnice. A ze mozecie postawic krzyzyk SLDowcom to stawiajcie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    X (nie iks tylko krzyzyk)(2007-10-11)
  • pozytywnie idzie , co wy chcecie. II LIGA ELBLAG II LIGA !!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    wstrząs(2007-10-11)
  • Popatrzmy też na inne fakty składające się na tą sytuację. To, że zmiany w organizacji i dobór właściwych ludzi do zarządzania klubem są potrzebne powtarzano już wiele razy. "Innym faktem" jest podejście do grania samych zawodników. Wg. mnie część grajków bo tak ich trzeba nazwać ponieważ nie zasługują na określenie - piłkarze wielokrotnie widziano zapijaczonych, zaćpanych w kanjpach na dzień przed meczem kolejni z tych "gwiazdorów" udają że starają się grać i biegać za piłką wiedząc, że i tak dostaną pieniądze, wg nich marne, ale niektórzy muszą pracować na taką kasę 24h na dobę przez cały miesiąc. Przytoczę moją rozmowę dotyczącą grania w piłkę nożna w Olimpii Elbląg z jednym z byłych piłkarzy, którego miałem okazję poznac: " Mam gdzieś, że klub jest na dole tabeli, ja poprostu chodzę żeby sobie pograć w piłkę, ponieważ lubię a na dodatek płacą mi za moje zainteresowania" !? Uwierzczie mi, ja tego nie wymyśliłem. Zatkało mnie. Gdzie sportowa ambicja, przyzwoitość, szacunek dla kibiców itp. Uważam, że obecnie niektórzy zawodnicy PKS Olimpii tak właśnie postępują, zamiast grać, spacerują po boisku jak święte krowy bez zaangażowania z myślą o przejściu do innych klubów.Zachowują się jak gwiazdy narzekające że mało dostają kasy. Najpierw trzeba prezentować poziom na boisku i poza nim i zasłuzyć swoją postawą i zachowaniem na szacunek a dopiero póżniej wymagać. I nic nie pomoże żaden fachowy trener jeżeli piłkarze, których ma prowadzić to po prostu degeneracja
  • do Przyjaciel-prawda od tego trzeba zacząć oddali kopaczy jak czuka chrzona , korzeba- to jedyny gosć któremu zależało na Olimpii i dar koty z pseudo trenerami a szczególnie kieżunem wiec ich sie pozbył ,bez żalu,a mimo to sobie radzą ,wiem że chcą zeby wrócili ale wątpie ? do czego tu wracać.Olimpia sięga dna,a ich zespoły walczą o wyższe cele w niższych ligach.W nastepnym sezonie Olimpia i Concordia w 3 lidze a i Zatoka mamy trio.Concordia bedzie wiodącym zespołem w Elblągu,taka prawda,Olimpia idzie w zapomienie przez wasze działanie Zarządzie klubowy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Conca-Olimpia(2007-10-12)
Reklama