Czwartą porażkę w tym sezonie ponieśli piłkarze ręczni Techtransu Darad Elbląg. W sobotę w meczu wyjazdowym podopieczni trenera Ludwika Fonferka przegrali z liderem I ligi Spartą Oborniki 33:39 (14:22).
Początkowo mecz ten miał się odbyć w Elblągu, jednak z uwagi na organizację w naszym mieście Międzynarodowego Festiwalu Tańca "Baltic Cup" spotkanie odbyło się w Obornikach.
Elbląski zespół czekało bardzo trudne zadanie, gdyż Sparta to aktualny lider I ligi, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze meczu. Niestety nie inaczej było także w sobotę w pojedynku z Techtransem. Gospodarze nadal zachowali miano niepokonanej ekipy pewnie krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa.
Trzy pierwsze bramki zdobyte przez zespół gospodarzy zapowiadały dla nich łatwy mecz z zespołem zajmującym 8 miejsce w tabeli. Okazało się jednak, że takie myślenie było złudne. Po pierwszych nerwowych minutach elblążanie wreszcie złapali odpowiedni rytm i w ósmej minucie po bramce Marcina Roszkowskiego doprowadzili do remisu 4:4. Od tego momentu aż do 18 minuty trwała wymiana ciosów pomiędzy obiema ekipami. Prowadzenie obejmowała raz jedna raz druga drużyna, ale ich przewagi nie wynosiły więcej jak 1-2 bramki. Decydująca okazała się 19 minuta kiedy sędziowie podyktowali rzut karny przeciwko Sparcie. Wspaniałą interwencja popisał się bramkarz gospodarzy Robert Łabuziński, który wybronił rzut Mariusza Babickiego i tym samym poderwał swój zespół do ataku. Zdopingowani zawodnicy Sparty zaczęli grać szybciej oraz co ważniejsze - skuteczniej i na efekty nie trzeba było długo czekać. Pierwsza połowa zakończyła się ośmiobramkowym prowadzeniem gospodarzy 22:14.
Po zmianie stron nadal obserwowaliśmy szybką grę obu zespołów, momentami nawet dość twardą, co odczuli na własnej skórze szczypiorniści zarówno Sparty, jak i Techtransu. Niestety dla elblążan nadal wspaniałymi interwencjami popisywał się bramkarz gospodarzy, którymi odbierał chęci do gry przyjezdnym. I to właśnie w dużej mierze gospodarze swoje zwycięstwo zawdzięczają swojemu bramkarzowi. Gorzej było niestety po drugiej stronie boiska. Osamotniony Zenon Korzeniowski, mimo że dwoił się i troił w bramce, nie zdołał zmienić losów spotkania.
- O ile nasza gra w obronie już się poprawiła i momentami wygląda dobrze to niestety nadal mamy problemy z bramkarzami - stwierdził po meczu trener Techtransu Ludwik Fonferek. - Niestety kontuzjowani są zarówno Marek Wróbel, jak i Dawid Humla. Praktycznie już trzeci mecz jak w bramce stoi tylko Zenek, choć on też nie jest obecnie w najwyższej formie i dlatego ta pozycja jest w naszym zespole najsłabsza. Czynimy starania, by jak najszybciej pozyskać bramkarza z zewnątrz, który zapełni powstałą lukę.
W ostatnich 5. minutach, kiedy wygrana Sparty była już niemal przesądzona, obaj trenerzy wprowadzili na parkiet młodzież. Zmiennicy zarówno Techtransu, jak i Sparty pokazali się z bardzo dobrej strony inicjując kilka naprawdę ładnych akcji.
Sparta Oborniki i Techtrans Darad Elbląg 39:33 (22:14)
Techtrans: Z. Korzeniowski - Marzec 8, Roszkowski 2, Laskowski, Stupułkowski, Boruskowicz 2, Balawejder 1, F. Korzeniowski 1, Januszewski 2, Długosz, Lenarczyk 7, Masiak 2, Dąbrowski 3, Babicki 5.
Sparta: Łabuziński - Masiak 4, Gałdyński 2, Przysiek 9, Stefański 7, Witaszak 5, Kuczyński 3, Kaczor 6, Piaścik 1, Tarko, Smolarek 2, Włudarczak.
Komplet wyników 6. kolejki: Wolsztyniak Wolsztyn - Gwardia Koszalin 31:33 (17:12), Tęcza Kościan - Traveland Społem Olsztyn 30:33 (14:16), Sparta Oborniki - Techtrans Darad Elbląg 39:33 (22:14), Gwardia Opole - KKKF Żukowo 32:25 (13:11), AZS UZ Stelmet Zielona Góra - SKS Gdańsk 32:32 (13:17), Grunwald Poznań - Sokół Kościerzyna 28:24 (14:13).
Zobacz tabele
Elbląski zespół czekało bardzo trudne zadanie, gdyż Sparta to aktualny lider I ligi, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze meczu. Niestety nie inaczej było także w sobotę w pojedynku z Techtransem. Gospodarze nadal zachowali miano niepokonanej ekipy pewnie krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa.
Trzy pierwsze bramki zdobyte przez zespół gospodarzy zapowiadały dla nich łatwy mecz z zespołem zajmującym 8 miejsce w tabeli. Okazało się jednak, że takie myślenie było złudne. Po pierwszych nerwowych minutach elblążanie wreszcie złapali odpowiedni rytm i w ósmej minucie po bramce Marcina Roszkowskiego doprowadzili do remisu 4:4. Od tego momentu aż do 18 minuty trwała wymiana ciosów pomiędzy obiema ekipami. Prowadzenie obejmowała raz jedna raz druga drużyna, ale ich przewagi nie wynosiły więcej jak 1-2 bramki. Decydująca okazała się 19 minuta kiedy sędziowie podyktowali rzut karny przeciwko Sparcie. Wspaniałą interwencja popisał się bramkarz gospodarzy Robert Łabuziński, który wybronił rzut Mariusza Babickiego i tym samym poderwał swój zespół do ataku. Zdopingowani zawodnicy Sparty zaczęli grać szybciej oraz co ważniejsze - skuteczniej i na efekty nie trzeba było długo czekać. Pierwsza połowa zakończyła się ośmiobramkowym prowadzeniem gospodarzy 22:14.
Po zmianie stron nadal obserwowaliśmy szybką grę obu zespołów, momentami nawet dość twardą, co odczuli na własnej skórze szczypiorniści zarówno Sparty, jak i Techtransu. Niestety dla elblążan nadal wspaniałymi interwencjami popisywał się bramkarz gospodarzy, którymi odbierał chęci do gry przyjezdnym. I to właśnie w dużej mierze gospodarze swoje zwycięstwo zawdzięczają swojemu bramkarzowi. Gorzej było niestety po drugiej stronie boiska. Osamotniony Zenon Korzeniowski, mimo że dwoił się i troił w bramce, nie zdołał zmienić losów spotkania.
- O ile nasza gra w obronie już się poprawiła i momentami wygląda dobrze to niestety nadal mamy problemy z bramkarzami - stwierdził po meczu trener Techtransu Ludwik Fonferek. - Niestety kontuzjowani są zarówno Marek Wróbel, jak i Dawid Humla. Praktycznie już trzeci mecz jak w bramce stoi tylko Zenek, choć on też nie jest obecnie w najwyższej formie i dlatego ta pozycja jest w naszym zespole najsłabsza. Czynimy starania, by jak najszybciej pozyskać bramkarza z zewnątrz, który zapełni powstałą lukę.
W ostatnich 5. minutach, kiedy wygrana Sparty była już niemal przesądzona, obaj trenerzy wprowadzili na parkiet młodzież. Zmiennicy zarówno Techtransu, jak i Sparty pokazali się z bardzo dobrej strony inicjując kilka naprawdę ładnych akcji.
Sparta Oborniki i Techtrans Darad Elbląg 39:33 (22:14)
Techtrans: Z. Korzeniowski - Marzec 8, Roszkowski 2, Laskowski, Stupułkowski, Boruskowicz 2, Balawejder 1, F. Korzeniowski 1, Januszewski 2, Długosz, Lenarczyk 7, Masiak 2, Dąbrowski 3, Babicki 5.
Sparta: Łabuziński - Masiak 4, Gałdyński 2, Przysiek 9, Stefański 7, Witaszak 5, Kuczyński 3, Kaczor 6, Piaścik 1, Tarko, Smolarek 2, Włudarczak.
Komplet wyników 6. kolejki: Wolsztyniak Wolsztyn - Gwardia Koszalin 31:33 (17:12), Tęcza Kościan - Traveland Społem Olsztyn 30:33 (14:16), Sparta Oborniki - Techtrans Darad Elbląg 39:33 (22:14), Gwardia Opole - KKKF Żukowo 32:25 (13:11), AZS UZ Stelmet Zielona Góra - SKS Gdańsk 32:32 (13:17), Grunwald Poznań - Sokół Kościerzyna 28:24 (14:13).
Zobacz tabele
MP