UWAGA!

Przespaliśmy pierwszą połowę (komentarze po meczu Olimpii)

 Elbląg, W sobotę Olimpia przegrała z GKS Bełchatów 1:2
W sobotę Olimpia przegrała z GKS Bełchatów 1:2 (fot. Michał Skroboszewski)

W sobotę (1 kwietnia) Olimpia Elbląg przegrała drugi mecz ligowy w tym roku. Lepsi od żółto-biało-niebieskich okazali się piłkarze GKS -u Bełchatów, którzy na A8 wygrali 2:1 (2:0). Po meczu poprosiliśmy trenera Adama Borosa i piłkarzy Olimpii o komentarz na temat meczu.

- Pierwsze 45 minut przespaliśmy. Byliśmy pasywni, jeżeli chodzi o pressing, zwalnialiśmy grę, robiliśmy wszystko na odwrót. Stałe fragmenty gry wykonywaliśmy niedbale. Wszystko robiliśmy nie tak jak sobie zakładaliśmy, nie tak jak gramy do tej pory. I strata tych 45 minut, w sensie czasu, ale też straconych dwóch bramek spowodowała, że tak się to skończyło – mówił Adam Boros, trener Olimpii Elbląg.
       Na drugą połowę wyszła zupełnie inna drużyna. Ambitna i walcząca. Chociaż w składzie zmieniły się tylko dwie postaci.
       - W drugiej połowie, mimo niekorzystnego wyniku, podnieśliśmy się. Szczęście nie dopisało przy niektórych sytuacjach. Mówi się trudno, ale nie poddajemy się i walczymy dalej o punkty w drugiej lidze. W przerwie zmobilizowaliśmy się sami w sobie, kapitan i trener powiedzieli parę słów od siebie. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie wyrównać i byliśmy blisko – tymi słowami Bartłomiej Danowski, piłkarz Olimpii ocenił drugą połowę meczu z GKS Bełchatów.
       - Staraliśmy się ten mecz jeszcze odwrócić. Myślę, że sytuacja wyglądałaby inaczej, gdybyśmy strzelili bramkę wcześniej. Czasami w takich momentach potrzeba szczęścia. Byliśmy w stanie to odwrócić. Pokazało to drugie 45 minut meczu - dodał Adam Boros.
       Na boisko po kontuzji wrócił Paweł Piceluk. Wrócił w samą porę, bo Łukasz Pietroń strzelił swoją jedenastą bramkę w sezonie. A sportowa rywalizacja na bramki pomiędzy czołowymi strzelcami II ligi Olimpii wychodziła tylko na zdrowie.
       - Dostałem o trenera szansę, którą chciałem wykorzystać. Chciałem pomóc drużynie w odniesieniu przynajmniej remisu. Troszeczkę przespaliśmy pierwszą połówkę, w drugiej połowie gra się całkowicie zmieniła, aczkolwiek zabrakło nam szczęścia – mówił Paweł Piceluk, napastnik żółto-biało-niebieskich.
       - Te kilkanaście minut [kiedy Paweł Piceluk był na boisku – przyp. red.] będzie powodowało korzyść dla niego w następnych meczach. Ale dziś trudno było oczekiwać, że te pierwsze minuty, które rozegrał po przerwie będą takie decydujące dla drużyny. Dzisiaj [sobota - red.] potrzebowaliśmy zawodników, którzy pociągną grę w ofensywie i dla Pawła było to trochę za wcześnie – trener Olimpii ocenił grę napastnika swojego zespołu.
       W najbliższą sobotę (8 kwietnia) Olimpia powalczy o trzy punkty w Wejherowie z tamtejszym Gryfem.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Nie zmotywowac druzyny na walke od poczatku????? za Arteniuka nie do pomyslenia :) czemu zamknieto prosta????co do sedziow - bramkarz lapie pilke przed polem karnym nie dostaje nawet zoltej kartki :D taka to liga
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    5
    ZdzichuMarynarz(2017-04-03)
  • No właśnie co z prostą? Pod krytą tłok! A mecz? I połowa to szwendanie się po boisku. Szkoda. .. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    2
    Lampre(2017-04-03)
  • byłem na tym meczu i się załamałem jak niski jest poziom naszej drużyny - strata kasy na mecz i mojego czasu - żenada !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    11
    mirekee(2017-04-03)
  • Tak na marginesie, fajnie by było 2-3 godzinki przed meczem jak by ktoś ze ścierką się przeleciał po krzesełkach bo każdy co przychodzi to krzesło gazetą musi wycierać sobie. ..
  • Co robi zarząd klubu aby przyciągnąć kibica na mecz Olimpii odpowiedź jest bardzo prosta NIC!!!!!! Moja propozycja jest taka - na mecz z Legionowo Olimpia za piątaka - przybij piątkę z Olimpią i jej piłkarzami!!!! a co do zarządu klubu trochę chęci bo jest już wiosna obudzcie się z zimowego snu!!!!!
  • olimpia wygrywa jest szał i kazdy ich kocha. olimpia przegra to kazdy ma ich w du. .. i po nich jedzie. .. to ja sie pytam dla kogo oni graja ? dla tych co ich szanuja za wygrana czy dla tych co maja ich gdzies. .? eej moment. przeciez to ci sami. tylko zmienia sie wynik meczu. wiec radze zluzowac majty. nie kazdy musi ciagle wygrywac. to druga liga. spokojnie. nie jest zle. przegrali 2:1 wiec trzeba od razu ich zjechac? badz jeden z drugim taki mądry i po meczu im to powiedz a nie siedzisz przed komputerem w domu w kapciach i pijesz herbatke ktora zrobila ci mama. badz facert i szanuj sport.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    2
    olisadebe(2017-04-03)
  • z gryfem baty jak nie baty to remis na tych remisach daleko nie zajdom i bedzie tak ze zabraknie 1-2 puktuw i brdzie spadek
  • spijcie dalej a obudzicie sie 3 lidze!!!!!
  • Do Zarządu. Otworzyć trybunę prostą, na krytej raz że tłok to jeszcze te słońce na oczy. Tak być nie może! Kibic ma prawo decydować gdzie chce siedzieć! P.S dodatkowo postawcie ze dwa głośniki więcej bo spikera wogóle nie słychać! A jeszcze zegar ...szkoda słów bo znowu to samo. Organizacja meczy w Elblągu to typowa wiejska amatorka!! Zarząd czas to zmienić.!
  • ochrona malo wie. kamiezelki video po 5 sztuk na 15 osob z mediow. dno!
  • Adam "7000" Boros do dymisji
  • Oni przespali 1 -runde i dalej spia w Drugiej !!! Bez Wzmocnien nie maja co szukac w 2 lidze, ten sklad jest dobry na parafiade, a trenerunio bez JAJ. .. ) Szkoda kibicow tych normalnych?!Ksiezulkowi pasuje taka zabawa>
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    6
    im,gorzej-tym-lepiej(2017-04-03)
Reklama