Tak na dobre, to jeszcze nie ochłonąłem po emocjach z mistrzostw Europy we wrotkarstwie szybkim - przyznaje Ryszard Białkowski, elblążanin, trener kadry narodowej. - Oczywiście bardzo cieszymy się z sukcesu Daniela Mazurka i jego brązowego medalu, ale już myślimy o kolejnych, ważnych zawodach, również w naszym Elblągu.
- Praktycznie od początku roku trwały przygotowania naszej kadry do startu w Danii - wspomina Białkowski. - W marcu byliśmy na zgrupowaniu na Sardynii, potem trwała praca w klubach sportowych nad doskonaleniem formy. Po tym cyklu spotkaliśmy się wszyscy na zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie, gdzie także prowadziliśmy intensywne treningi. Ukoronowaniem przygotowań był start w Otwartych Mistrzostwach Czech, z dobrymi wynikami naszych zawodniczek i zawodników. To rozbudziło oczekiwania na dobre wyniki podczas startu w Danii. Niestety, rywale, a szczególnie wrotkarze z Włoch, byli poza konkurencją na torze i na ulicy. Dlatego tak cenny jest medal Daniela Mazurka z elbląskiego „Vikinga”. Chciałbym, żeby trofeum, jakie zdobył elblążanin, przyspieszyło decyzję władz miasta w sprawie rozpoczęcia wnioskowanego od kilku lat remontu toru wrotkarskiego przy Szkole Podstawowej nr 12. Obecnie kadra kadetów i juniorów ma czas na odpoczynek. Nie możemy zamęczyć cyklem kolejnych treningów utalentowanej młodzieży. Jest więc pora na roztrenowanie i wakacyjny luz. Sam, korzystając z zaproszenia, jakie otrzymałem, wyjeżdżam z rodziną na żagle na Mazury. W uzgodnieniu z władzami naszego związku zostałem zwolniony z obowiązku towarzyszenia reprezentacji Polski wrotkarzy seniorów na mistrzostwach Europy w niemieckiej Gerze w dniach 20-26 lipca. Tak na marginesie, to nie ma jeszcze pewności, czy nasza kadra tam wystartuje, bo w kasie związku pustki, a o sponsora bardzo trudno. W sierpniu rozpoczniemy przygotowania w Elblągu do startu w Mistrzostwach Polski w Maratonie Ulicznym. Gospodarzem tej imprezy zaplanowanej na 31 sierpnia będzie Elbląg. Jeszcze trwają uzgodnienia z władzami miasta i policją w sprawie przebiegu trasy maratonu na elbląskich ulicach. O widowiskowości takich zawodów nie będę przekonywał. Dodam tylko, że w duńskim Nastved maraton obserwowały tłumy widzów.
M