Po meczu Olimpii Elbląg z Garbarnią Kraków dorobek punktowy żółto-biało-niebieskich wzbogacił się o jedno "oczko". W pierwszej połowie olimpijczycy mimo okresowej przewagi nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy, a po jednej z kontr Garbarni sami stracili bramkę. W drugiej części spotkania Jakub Bojas strzelił gola, który zapewnił elblążanom remis. Garbarnia Kraków - Olimpia Elblag 1:1.
W 15. kolejce II ligi Olimpia Elbląg była gościem krakowskiej Garbarni. W Krakowie można się było spodziewać interesującego spotkania, bo obie drużyny sąsiadowały ze sobą w górnej części tabeli. A ewentualna wygrana pozwoliłaby nie utracić kontaktu z zespołami walczącymi o awans na zaplecze ekstraklasy.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na stan boiska w Krakowie, które nie ułatwiało widowiskowej gry. Do tego doszły opady deszczu i oba zespoły musiały uważać, żeby o wyniku nie przesądził przypadkowy błąd spowodowany złymi warunkami.
Olimpia wyszła na boisko z ofensywnym pomysłem na grę. Piłkarze Garbarni potrafili jednak opanować ataki gości. Sami nastawili się na grę z kontry. Kacper Tułowiecki popisał się umiejętnościami bramkarskimi już w 7. minucie spotkania, kiedy wybronił trudny strzał Patryka Serafina z około 25 metrów.
Olimpijczycy prowadzili grę, brakowało jednak wykończenia. W 20. minucie strzał Michała Ressela poszybował nad bramką gospodarzy. Piłkarze Garbarni wiedzieli, co mają robić, aby nie dopuścić do groźnych sytuacji pod swoją bramką. A sami czekali na okazję.
Czekali, czekali i się doczekali. W 27. minucie rozpoczęła się kontra Garbarni, strzał Serhija Krykuna Kacper Tułowiecki jeszcze odbił, ale do piłki dobiegł Marcin Siedlarz i było 1:0 dla gospodarzy.
W 41. minucie spotkania gospodarze mieli szansę na podwyższenie prowadzenia, ale strzał Karola Kostrubały z 25 metrów minął bramkę Olimpii. Pierwszą część spotkania zakończył Damian Szuprytowski, ale jego strzał obronił Marcin Cabaj strzegący bramki Garbarni.
W drugiej części spotkania piłkarze Olimpii ambitnie walczyli o zdobycie bramki. Doskonałą sytuację mieli już w 55. minucie. Piotr Kurbiel wpadł w pole karne Garbarni i... strzelił nad poprzeczkę. Olimpijczycy swój cel zrealizowali w 70. minucie. Po ładnej, dwójkowej akcji Jakub Bojas wykorzystał doskonałą sytuację i wyrównał stan pojedynku.
Dalsza część meczu przebiegała pod znakiem prób strzelenia decydującej o zwycięstwie bramki. Ze strony Olimpii najciekawsze próby zanotowali Michał Ressel (jego strzał został zablokowany) i Jakub Bojas, który jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Zwycięstwo Garbarni mógł zapewnić Michał Kitliński w 78. minucie, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką.
Za tydzień w Elblągu Olimpia powalczy o zwycięstwo z Siarką Tarnobrzeg.
Garbarnia Kraków – Olimpia Elbląg 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 – Siedlarz (27. min.), 1:1 – Bojas (70. min.)
Olimpia Elbląg: Tułowiecki — Lewandowski, Wenger, Szuprytowski, Korkliniewski (46' Iwanowski), Kurbiel (86' Szmydt), Stępień (63' Lisiecki), Ressel, Bojas, Rozumowski, Kop-Ostrowski
Trzeba jednak zwrócić uwagę na stan boiska w Krakowie, które nie ułatwiało widowiskowej gry. Do tego doszły opady deszczu i oba zespoły musiały uważać, żeby o wyniku nie przesądził przypadkowy błąd spowodowany złymi warunkami.
Olimpia wyszła na boisko z ofensywnym pomysłem na grę. Piłkarze Garbarni potrafili jednak opanować ataki gości. Sami nastawili się na grę z kontry. Kacper Tułowiecki popisał się umiejętnościami bramkarskimi już w 7. minucie spotkania, kiedy wybronił trudny strzał Patryka Serafina z około 25 metrów.
Olimpijczycy prowadzili grę, brakowało jednak wykończenia. W 20. minucie strzał Michała Ressela poszybował nad bramką gospodarzy. Piłkarze Garbarni wiedzieli, co mają robić, aby nie dopuścić do groźnych sytuacji pod swoją bramką. A sami czekali na okazję.
Czekali, czekali i się doczekali. W 27. minucie rozpoczęła się kontra Garbarni, strzał Serhija Krykuna Kacper Tułowiecki jeszcze odbił, ale do piłki dobiegł Marcin Siedlarz i było 1:0 dla gospodarzy.
W 41. minucie spotkania gospodarze mieli szansę na podwyższenie prowadzenia, ale strzał Karola Kostrubały z 25 metrów minął bramkę Olimpii. Pierwszą część spotkania zakończył Damian Szuprytowski, ale jego strzał obronił Marcin Cabaj strzegący bramki Garbarni.
W drugiej części spotkania piłkarze Olimpii ambitnie walczyli o zdobycie bramki. Doskonałą sytuację mieli już w 55. minucie. Piotr Kurbiel wpadł w pole karne Garbarni i... strzelił nad poprzeczkę. Olimpijczycy swój cel zrealizowali w 70. minucie. Po ładnej, dwójkowej akcji Jakub Bojas wykorzystał doskonałą sytuację i wyrównał stan pojedynku.
Dalsza część meczu przebiegała pod znakiem prób strzelenia decydującej o zwycięstwie bramki. Ze strony Olimpii najciekawsze próby zanotowali Michał Ressel (jego strzał został zablokowany) i Jakub Bojas, który jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Zwycięstwo Garbarni mógł zapewnić Michał Kitliński w 78. minucie, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką.
Za tydzień w Elblągu Olimpia powalczy o zwycięstwo z Siarką Tarnobrzeg.
Garbarnia Kraków – Olimpia Elbląg 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 – Siedlarz (27. min.), 1:1 – Bojas (70. min.)
Olimpia Elbląg: Tułowiecki — Lewandowski, Wenger, Szuprytowski, Korkliniewski (46' Iwanowski), Kurbiel (86' Szmydt), Stępień (63' Lisiecki), Ressel, Bojas, Rozumowski, Kop-Ostrowski
Elbląska Gazeta Internetowa PortEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki