UWAGA!

Punkty dla Polonii Olimpii

W meczu drugiej kolejki IV linii warmińsko mazurskiej piłkarze nożni Polonii Olimpii Elbląg zdobyli swoje pierwsze punkty w nowym sezonie. Podopieczni Adama Fedoruka pokonali na własnym boisku beniaminka tegorocznych rozgrywek Orlęta S.A. Reszel 5:0 (2:0).

Udanie wypadł debiut przed własną publicznością piłkarzy Polonii Olimpii Elbląg, którzy w meczu drugiej kolejki wysoko pokonali Orlęta Reszel 5:0.
     Od początku sobotniego meczu przewaga należała do gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli zetrzeć złe wrażenie powstałe po porażce w pierwszej kolejce tegorocznych rozgrywek z Victorią Bartoszyce.
     Już w 7. min Fedoruk przeprowadził akcję lewą stroną boiska, zagrał piłkę w pole karne, jednak żaden z elbląskich zawodników nie zdołał do niej dojść. Dwie minuty później ten sam zawodnik przeprowadził niemal identyczną akcję i po raz kolejny do piłki nie zdołał dojść żaden z zawodników Polonii Olimpii. Kiedy na zegarze minęła dziesiąta minuta gry gospodarze przeprowadzili składną akcję, po której objęli prowadzenie. Darek Warecha będąc z lewej strony boiska zagrał w pole karne wprost na głowę wbiegającego Rafała Lepki, a ten bez większych problemów pokonał bramkarza gości.
     Zespół gości w tym okresie gry ograniczył się jedynie do nielicznych ataków. Pierwsza groźna akcja w wykonaniu Orlęt miała miejsce dopiero w 14. minucie, jednak dogodnej sytuacji nie wykorzystał Matyjasiak.
     W 19. minucie ponownie groźną akcję przeprowadzili gospodarze. W zamieszaniu na polu karnym najpierw strzał na bramkę oddał Warecha, ale piłkę obronił bramkarz, a później bliski zdobycia gola był Wiśniewski. Pięć minut późnij wyróżniający się w elbląskiej ekipie Wojciech Chuderski zdecydował się na strzał zza linii pola karnego jednak futbolówka minimalnie minęła światło bramki. Dwie minuty później gospodarze mogli prowadzić już 2:0 jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tyburskiego, Rafał Lepka trafił w poprzeczkę. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy zamieszanie w polu karnym wykorzystał Fedoruk i po raz drugi w tym meczu zmusił do kapitulacji bramkarza Orląt.
     Po zmianie stron nadal stroną przeważającą byli gospodarze. W 52 minucie solową akcję przeprowadził Fedoruk, strzelił mocno jednak bramkarz Orląt wybił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Lepki. Ten nie zastanawiając się po raz drugi w tym meczu umieścił piłkę w siatce. Nie minęła minuta gry, a Lepka ponownie stanął przed szansą zdobycia bramki, tyle że tym razem piłka o centymetry minęła słupek bramki.
     W 70. minucie czwartą bramkę dla elblążan zdobył dopiero co wprowadzony do gry Damian Gut. Zawodnik Polonii będąc na 25 metrze zdecydował się na strzał po czym piłka wylądowała tuż pod porzeczką. Była to najpiękniejsza bramka tego meczu. Na cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego piątą i zarazem ostatnią bramkę w tym meczu zdobył dla gospodarzy Łukasz Lubasiński. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem zespołu Polonii Olimpii 5:0. Wynik mógłby być znacznie wyższy, gdyby elblążanie nie zmarnowali kilku stuprocentowych sytuacji.
     
     Polonia Olimpia Elbląg - Orlęta Rema S.A. Reszel 5:0 (2:0) 1:0 - Rafał Lepka; 2:0 - Adam Fedoruk; 3:0 - Rafał Lepka; 4:0 - Damian Gut; 5:0 - Łukasz Lubasiński
     
     Polonia Olimpia zagrała w składzie: Hyz - Augustynowicz, Moneta, Malach, Sznaza, Chuderski, Tyburski (45 Lubasiński), Fedoruk (62 Gut), Warecha, Lepka, Wiśniewski
     
     Zobacz także "Wpadka na początek"
MP

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Bardzo dobry mecz w wykonaniu Poloni Olimpii. Miło było patrzeć jak chłopaki grają chociaż nie wykożystali zbyt wielu 100% okazji (myślę że spokojnie mogło być 10:0) Gracze: Hyż - ocena (5)- nie napracował się w meczu acz kolwiek miał kilka ładnych interwencji, Augustynowicz (4) - w pierwszej połowie więcej mówił niż grał, w drugiej kilka kluczowych wybić piłki podczas kontry przeciwnika, Moneta (4) - solidnie, Malach (3) - zabrakło trochę kondycji, napastnicy zbyt często mu uciekali, Sznaza(2) - "gwiazdor" elbląskiej drużyny nie popisał się zbytnio, dużo strat i niecelnych podań, Chuderski (4) - dobry mecz, Tyburski (3) - przeciętny mecz w jego wykonaniu, dobrze że terener zmienił go w przerwie meczu, Lubasiński (4) - gdyby wykożystał jeszcze jedną szanse którą miał na strzelenie bramki byłoby 5, dobry mecz , Fedoruk (5) - widać na boisku dominację grającego trenera, grają dużo piłek na niego, kilka ładnych wejść po końcową linię boiska, brakowało dokładnego podania, bardzo ważna bramka "do szatni" i bodajrze asysta, Gut (6!) - w ciągu 30 minut gry popisał sie pięknym strzałem oraz bardzo ładną asystą do Lubasińskiego, najlepszy zawodnik na boisku, Warecha (4) - dobry mecz tego zawodnika, Lepka (5) - ma cechy dobrego napastnika, mógł wykożystać jeszcze kilka okazji, Wiśniewski (4) - młody, obiecujący, dużo biegał, musi jeszcze troche potrenować aby móc strzelać bramki wśród seniorów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    K4 ex Olimpijczyk(2001-08-13)
  • o podawał dla przeciwników, może to trema - wybaczam, zdobył gola. Czekamy na jeszcze!!!!
Reklama