Miałem to szczęście być wychowankiem prof. Mieczysława Pleśniaka. Określiłbym go dwoma słowami charyzma i autorytet. Wielki człowiek, szkoda, że odszedł.
@P. - Miałam przyjemność grać w lidze i kadrze Polski, jestem typem wojownika, życiowe problemy rozgrywam i nigdy nie składam broni. Wprowadził mnie do gry zespołowej trener Jerzy Ringwelski, któremu zawdzięczam piękne wspomnienia z dzieciństwa. Pamiętam trud, pot, godziny treningów a celem było zwycięstwo zespołowe. Te lata ukształtowały i zahartowały mnie, bo czego jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Dziękuję Trenerze:))) Beata.