UWAGA!

Remis Concordii (piłka nożna)

 Elbląg, Remis Concordii (piłka nożna)
Fot. W. Sadowski

Jeden punkt zdobyła w wyjazdowym meczu w Radomiu Concordia. Pomarańczowo-czarni zremisowali z ostatnim w tabeli Radomiakiem 0:0. 

Stracili po dwa punkty
       Na boisku w Radomiu spotkały się dwa ostatnie zespoły grupy wschodniej II ligi. Mimo sporej straty do miejsca dającego utrzymanie, zarówno gospodarze jak i goście nie składają broni. Po sobotnim meczu piłkarze i trenerzy Radomiaka i Concordii nie mogą być jednak zadowoleni. Skończyło się na bezbramkowy remisie, co w ich sytuacji jest bardziej stratą dwóch niż zdobyciem jednego punktu.
      
       Nieskuteczność Radomiaka

       W pierwszej części meczu dość niespodziewanie zdecydowanie więcej bramkowych sytuacji mieli gospodarze. Mogli oni prowadzić już po pierwszej ofensywnej akcji. Najpierw Dariusz Brągiel minął trzech zawodników z Elbląga, ale piłkę po jego uderzeniu odbił Kamil Hrynowiecki. W 21 min. przed stratą gola gości uratował Bartosz Broniarek, który zablokował strzał Marcina Orłowskiego. Najlepszą okazję radomianie zmarnowali po pół godzinie gry. Po błędzie Concordii w sytuacji sam na sam z Hrynowieckim znalazł się Bartosz Jaroch, ale bramkarz pomarańczowo-czarnych kapitalnie obronił. W końcówce pierwszej odsłony przebudzili się elblążanie. Po rzucie rożnym bliski szczęścia był Mateusz Bogdanowicz, jednak przy jego strzale głową zabrakło precyzji.
      
       Druga część bez goli

       Pierwszy kwadrans po przerwie gra toczyła się pod dyktando Concordii. Piłkarze z Elbląga mieli dobre okazje po kontrze i rzucie rożnym, ale świetnie bramki Radomiaka bronił Dawid Marzec. Golkiper gospodarzy wygrał też pojedynek sam na sam z Zapatą. Miejscowi dali się wyszumieć przyjezdnym, a następnie ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Radomiak miał kilka doskonałych sytuacji do zmiany rezultatu, jednak jego piłkarze ku rozpaczy kibiców nie trafiali do siatki. Najbliższy zdobycia gola był w końcówce meczu Leandro, ale po raz kolejny kapitalnie obronił Hrynowiecki.
      
       Czas na Limanovię

       Sytuacja elbląskiej drużyny staje się coraz trudniejsza. Pomarańczowo-czarni nie przegrali jeszcze meczu na wiosnę, ale notują stanowczo za dużo remisów, by myśleć o uratowaniu ligowego bytu. Najbliższym rywlem Concordii będzie Limanovia Limanowa. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę 6 kwietnia o godz. 12.
      
      
       Radomiak Radom – Concordia Elbląg 0:0 

      
       Radomiak Radom:
Dawid Marzec, Bartosz Jaroch, Michał Markowski, Maciej Świdzikowski, Grzegorz Wojdyga, Jakub Cieciura, Marek Masiuda, Mateusz Orzechowski, Dariusz Brągiel, Krzysztof Filipek (46' Leandro), Marcin Orłowski (83' Szymon Stanisławski).
       Concordia Elbląg: Kamil Hrynowiecki – Carlos Munoz, Bartosz Broniarek, Mateusz Bogdanowicz (67' Jean Claud Essomba), Nakatani Kiyoshi, Patryk Galeniewski (90' Adrian Jastrzębski), Raul Hato Gonzales (12' Juan Manuel Gonzales Perez), Shotaro Okada, Patryk Burzyński, Adolfo Lopez (46' Tomoki Fujikawa), Alfredo Zapata.
      
      
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama