W sobotnim sparingu pomarańczowo-czarni zremisowali z Wierzycą Pelplin. Drużyna z Elbląga straciła gole w końcówce meczu i pojedynek zakończył się remisem 2:2 (1:0).
Na dwa tygodnie przed powrotem na ligowe boiska piłkarze Concordii rywalizowali Wierzycą. Drużyna z Krakusa długo prowadziła, jednak ekipa z Pelplina zdołała doprowadzić do remisu w ostatniej akcji spotkania.
W pierwszej połowie pomarańczowo-czarni mieli kilka sytuacji do strzelenia gola. W 25 min. gospodarze w końcu dopięli swego. Po dośrodkowaniu z prawej strony Radosława Bukackiego pięknym uderzeniem głową popisał się Paweł Kowalski. Po przerwie miejscowi mogli podwyższyć wynik, ale piłka po uderzeniu Wakiego odbiła się od poprzeczki. Drugiego gola zdobył po zespołowej akcji An. W końcówce przyjezdni doprowadzili do remisu. Najpierw zdobyli honorowego gola po uderzeniu z pola karnego, a w doliczonym czasie gry elblążanie źle ustawili linię spalonego i zawodnik Wierzycy wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem – Mecz może nie był porywający, ale w porównaniu z poprzednimi sparingami nasza gra była o wiele lepsza – powiedział po meczu Władysław Obrębski, trener Concordii.
Przed piłkarzami z Krakusa kolejny mecz kontrolny. W najbliższym tygodniu drużyna z Elbląga zagra z Huraganem Morąg.
Concordia Elbląg – Wierzyca Pelplin 2:2 (1:0)
Kowalczyk 25, An 70
Concordia: Matłoka – Bogdanowicz, Kostek, Strach, Tomczuk, Kowalski, An, Bukacki, Lewandowski, Fofana, Sagan. Zagrali również: Keegan, Pelc, Waki, Miecznik, Szymanowski, Nakagawa
W pierwszej połowie pomarańczowo-czarni mieli kilka sytuacji do strzelenia gola. W 25 min. gospodarze w końcu dopięli swego. Po dośrodkowaniu z prawej strony Radosława Bukackiego pięknym uderzeniem głową popisał się Paweł Kowalski. Po przerwie miejscowi mogli podwyższyć wynik, ale piłka po uderzeniu Wakiego odbiła się od poprzeczki. Drugiego gola zdobył po zespołowej akcji An. W końcówce przyjezdni doprowadzili do remisu. Najpierw zdobyli honorowego gola po uderzeniu z pola karnego, a w doliczonym czasie gry elblążanie źle ustawili linię spalonego i zawodnik Wierzycy wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem – Mecz może nie był porywający, ale w porównaniu z poprzednimi sparingami nasza gra była o wiele lepsza – powiedział po meczu Władysław Obrębski, trener Concordii.
Przed piłkarzami z Krakusa kolejny mecz kontrolny. W najbliższym tygodniu drużyna z Elbląga zagra z Huraganem Morąg.
Concordia Elbląg – Wierzyca Pelplin 2:2 (1:0)
Kowalczyk 25, An 70
Concordia: Matłoka – Bogdanowicz, Kostek, Strach, Tomczuk, Kowalski, An, Bukacki, Lewandowski, Fofana, Sagan. Zagrali również: Keegan, Pelc, Waki, Miecznik, Szymanowski, Nakagawa
ppz