To był mecz pełen emocji, a losy spotkania ważyły się do ostatniej sekundy. Elblążanki zremisowały z wyżej notowanym Zagłębiem Lubin 24:24 (11:13). Nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej pozycji przed fazą play-off. Zobacz zdjęcia z meczu.
Ważny mecz
Po ostatniej porażce w Chorzowie drużyny z czuba tabeli odskoczyły naszej ekipie i dla Startu pojedynek z Zagłębiem był meczem ostatniej szansy, by marzyć o zajęciu wyższego miejsca w ligowej tabeli. Dodatkowo elblążanki musiały się oglądać na depczący im po piętach Ruch. Ostatecznie dzisiejszy mecz w hali CSB zakończył się podziałem punktów i nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej lokaty przed fazą play-off.
Walka o każdą piłkę
Spotkanie rozpoczęło się od celnego rzutu Katarzyny Kołodziejskiej, na który lubinianki odpowiedziały golem Kingi Lalewicz. W 4 min. przy remisie 2:2 rzutu karnego nie wykorzystała Kinga Grzyb, ale po chwili przyjezdne popełniły błąd w ataku. W kolejnej akcji trafiła z drugiej linii Monika Aleksandrowicz, a na dwubramkowe prowadzenie wyprowadziła Start Kołodziejska. Lubinianki popełniały kolejne błędy w ataku, a elblążanki spokojnie budowały przewagę. Po trafieniu Edyty Szymańskiej było już 5:2. Zagłębie zaczęło odrabiać straty. W 10 min. gola z lewego skrzydła rzuciła Agnieszka Jochymek i przewaga elblążanek stopniała do jednego gola. Na szczęście w kolejnych akcjach gospodynie były skuteczniejsze. W 14 min. przy wyniku 6:4 na ławkę kar powędrowała Aleksandrowicz i zaledwie po jednej minucie gry w przewadze Joanna Obrusiewicz doprowadziła do remisu. Po rzucie karnym wykorzystanym przez Annę Pałgan Zagłębie po raz pierwszy w tym meczu prowadziło. Trwał mecz „gol za gola”. W 18 min. sędziowie odgwizdali faul w ataku lubinianek, do siatki trafiła Sądej i było 9:8 dla gospodyń. Dodatkowo na ławkę kar powędrowała Milojević i Start grał w przewadze. Niestety elblążanki najpierw zgubiły piłkę, a po chwili w prostej sytuacji nie trafiła Aleksandrowicz i nasza drużyna nie wykorzystała szansy, by odjechać rywalkom. W kolejnych minutach Zagłębie odrobiło straty z nawiązką, a dodatkowo grało z przewagą aż dwóch zawodniczek po karach dla elblążanek. Na szczęście EKS poradził sobie lepiej w osłabieniu niż w przewadze. W końcowych minutach mecz był nadal wyrównany. Start mógł wyrównać tuż przed przerwą, ale elblążanki zgubiły piłkę w ataku, do siatki trafiła Lalewicz i Zagłębie prowadziło schodząc do szatni 13:11.
Decydowały ostatnie sekundy
Druga połowa rozpoczęła się od gola Edyty Szymańskiej, ale Zagłębie odpowiedziało trafieniem ze skrzydła Jochymek. Zagłębie prowadząc dwoma bramkami mogło odskoczyć w 35 min., jednak przyjezdne fatalnie pogubiły się w ataku i po kontrze kontaktowego gola dla Startu rzuciła Joanna Waga. Kolejne minuty to niemoc rzutowa obydwu drużyn. Przełamała ją Pałgan, po chwili poprawiła Jochymek i było już 17:14 dla miedziowych. Na szczęście elblążanki wróciły do gry po golach Wagi i Grzyb i lubinianki znowu wygrywały tylko jednym trafieniem. O przerwę poprosiła trener Bożena Karkut i w następnej akcji kapitalnie rzuciła Obrusiewicz. Ta sama zawodniczka dostała karę dwóch minut w kolejnej akcji w obronie i elblążanki miały szansę na odrobienie strat. Celnie rzuciła Aleksandrowicz i było 17:18. Start mógł wyrównać, ale Aleksandra Mielczewska trafiła w słupek. Na ławkę kar powędrowała Pałgan i nadarzyła się kolejna okazja dla miejscowych. Start po raz kolejny nie wykorzystał szansy rzucając i tracąc jednego gola w trakcie gry w przewadze. W 46 min. w końcu elblążanki dopięły swego i był remis 19:19. Po chwili EKS odzyskał prowadzenie po kontrze Kołodziejskiej. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Na dziesięć minut przed końcem było 21:21. W 51 min. bardzo kontrowersyjną decyzję podjęli sędziowie, którzy ukarali czerwoną kartką Aleksandrowicz. Po zakończeniu kary Zagłębie wygrywało jednym golem. W kolejnej akcji trafiła Aleksandra Lima i było 23:21. W 55 min. kontaktową bramkę z rzutu karnego zdobyła Waga. Niestety znowu skutecznością błysnęła Lima, następnie faul w ataku popełniła Szymańska. Obrusiewicz mogła „skończyć mecz”, ale nie trafiła w bramkę. W 58 min. gola rzuciła Sądej, lubinianki popełniały błąd w ataku i Start mógł doprowadzić do remisu. Po golu Kołodziejskiej było 24:24, a do końca meczu pozostała jedna minuta. Karę otrzymała Jędrzejczyk, ale Ewelina Kędzierska kapitalnie obroniła rzut Kai Załęcznej. Elblążanki miały trzynaście sekund, by rzucić zwycięskiego gola. Lubinianki zastosowały krycie indywidualne, broniły się skutecznie i mecz zakończył się remisem.
Czekamy na rywala
Przed zawodniczkami PGNiG Superligi ostatnia seria spotkań rundy zasadniczej. Naszą ekipę czeka bardzo trudny wyjazdowy pojedynek w Szczecinie z Pogonią. Nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej lokaty. Ruch Chorzów, który traci do naszej ekipy jeden punkt czeka w ostatniej kolejce mecz w Lubinie z Zagłębiem i raczej trudno przewidywać niespodziankę, tym bardziej, że miedziowym też będzie bardzo zależało na punktach. Nadal nie wiemy, która drużyna zagra z elblążankami w fazie play-off. Prawdopodobnie będzie to ekipa, która zajmie trzecią lokatę. Szansę na to mają Energa Koszalin, Pogoń Szczecin i Zagłębie. Wiele wskazuje na to, że to właśnie lubinianki, które mają jeszcze jeden zaległy mecz mogą w tym sezonie pojawić się po raz kolejny w hali CSB.
Start Elbląg – Zagłębie Lubin 24:24 (11:13)
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
KS Start Elbląg: Kędzierska, Sileicka – Mielczewska, Żakowska, Sądej, Waga, Cekała, Jędrzejczyk, Aleksandrowicz, Szopińska, Grzyb, Kołodziejska
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Tsvirko, Chojnacka, Maliczkiewicz – Załęczna, Piekarz, Pałgan, Obrusiewicz, Paluch, Lalewicz, Piechnik, Lima, Jochymek, Milojević
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Startu
Po ostatniej porażce w Chorzowie drużyny z czuba tabeli odskoczyły naszej ekipie i dla Startu pojedynek z Zagłębiem był meczem ostatniej szansy, by marzyć o zajęciu wyższego miejsca w ligowej tabeli. Dodatkowo elblążanki musiały się oglądać na depczący im po piętach Ruch. Ostatecznie dzisiejszy mecz w hali CSB zakończył się podziałem punktów i nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej lokaty przed fazą play-off.
Walka o każdą piłkę
Spotkanie rozpoczęło się od celnego rzutu Katarzyny Kołodziejskiej, na który lubinianki odpowiedziały golem Kingi Lalewicz. W 4 min. przy remisie 2:2 rzutu karnego nie wykorzystała Kinga Grzyb, ale po chwili przyjezdne popełniły błąd w ataku. W kolejnej akcji trafiła z drugiej linii Monika Aleksandrowicz, a na dwubramkowe prowadzenie wyprowadziła Start Kołodziejska. Lubinianki popełniały kolejne błędy w ataku, a elblążanki spokojnie budowały przewagę. Po trafieniu Edyty Szymańskiej było już 5:2. Zagłębie zaczęło odrabiać straty. W 10 min. gola z lewego skrzydła rzuciła Agnieszka Jochymek i przewaga elblążanek stopniała do jednego gola. Na szczęście w kolejnych akcjach gospodynie były skuteczniejsze. W 14 min. przy wyniku 6:4 na ławkę kar powędrowała Aleksandrowicz i zaledwie po jednej minucie gry w przewadze Joanna Obrusiewicz doprowadziła do remisu. Po rzucie karnym wykorzystanym przez Annę Pałgan Zagłębie po raz pierwszy w tym meczu prowadziło. Trwał mecz „gol za gola”. W 18 min. sędziowie odgwizdali faul w ataku lubinianek, do siatki trafiła Sądej i było 9:8 dla gospodyń. Dodatkowo na ławkę kar powędrowała Milojević i Start grał w przewadze. Niestety elblążanki najpierw zgubiły piłkę, a po chwili w prostej sytuacji nie trafiła Aleksandrowicz i nasza drużyna nie wykorzystała szansy, by odjechać rywalkom. W kolejnych minutach Zagłębie odrobiło straty z nawiązką, a dodatkowo grało z przewagą aż dwóch zawodniczek po karach dla elblążanek. Na szczęście EKS poradził sobie lepiej w osłabieniu niż w przewadze. W końcowych minutach mecz był nadal wyrównany. Start mógł wyrównać tuż przed przerwą, ale elblążanki zgubiły piłkę w ataku, do siatki trafiła Lalewicz i Zagłębie prowadziło schodząc do szatni 13:11.
Decydowały ostatnie sekundy
Druga połowa rozpoczęła się od gola Edyty Szymańskiej, ale Zagłębie odpowiedziało trafieniem ze skrzydła Jochymek. Zagłębie prowadząc dwoma bramkami mogło odskoczyć w 35 min., jednak przyjezdne fatalnie pogubiły się w ataku i po kontrze kontaktowego gola dla Startu rzuciła Joanna Waga. Kolejne minuty to niemoc rzutowa obydwu drużyn. Przełamała ją Pałgan, po chwili poprawiła Jochymek i było już 17:14 dla miedziowych. Na szczęście elblążanki wróciły do gry po golach Wagi i Grzyb i lubinianki znowu wygrywały tylko jednym trafieniem. O przerwę poprosiła trener Bożena Karkut i w następnej akcji kapitalnie rzuciła Obrusiewicz. Ta sama zawodniczka dostała karę dwóch minut w kolejnej akcji w obronie i elblążanki miały szansę na odrobienie strat. Celnie rzuciła Aleksandrowicz i było 17:18. Start mógł wyrównać, ale Aleksandra Mielczewska trafiła w słupek. Na ławkę kar powędrowała Pałgan i nadarzyła się kolejna okazja dla miejscowych. Start po raz kolejny nie wykorzystał szansy rzucając i tracąc jednego gola w trakcie gry w przewadze. W 46 min. w końcu elblążanki dopięły swego i był remis 19:19. Po chwili EKS odzyskał prowadzenie po kontrze Kołodziejskiej. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Na dziesięć minut przed końcem było 21:21. W 51 min. bardzo kontrowersyjną decyzję podjęli sędziowie, którzy ukarali czerwoną kartką Aleksandrowicz. Po zakończeniu kary Zagłębie wygrywało jednym golem. W kolejnej akcji trafiła Aleksandra Lima i było 23:21. W 55 min. kontaktową bramkę z rzutu karnego zdobyła Waga. Niestety znowu skutecznością błysnęła Lima, następnie faul w ataku popełniła Szymańska. Obrusiewicz mogła „skończyć mecz”, ale nie trafiła w bramkę. W 58 min. gola rzuciła Sądej, lubinianki popełniały błąd w ataku i Start mógł doprowadzić do remisu. Po golu Kołodziejskiej było 24:24, a do końca meczu pozostała jedna minuta. Karę otrzymała Jędrzejczyk, ale Ewelina Kędzierska kapitalnie obroniła rzut Kai Załęcznej. Elblążanki miały trzynaście sekund, by rzucić zwycięskiego gola. Lubinianki zastosowały krycie indywidualne, broniły się skutecznie i mecz zakończył się remisem.
Czekamy na rywala
Przed zawodniczkami PGNiG Superligi ostatnia seria spotkań rundy zasadniczej. Naszą ekipę czeka bardzo trudny wyjazdowy pojedynek w Szczecinie z Pogonią. Nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej lokaty. Ruch Chorzów, który traci do naszej ekipy jeden punkt czeka w ostatniej kolejce mecz w Lubinie z Zagłębiem i raczej trudno przewidywać niespodziankę, tym bardziej, że miedziowym też będzie bardzo zależało na punktach. Nadal nie wiemy, która drużyna zagra z elblążankami w fazie play-off. Prawdopodobnie będzie to ekipa, która zajmie trzecią lokatę. Szansę na to mają Energa Koszalin, Pogoń Szczecin i Zagłębie. Wiele wskazuje na to, że to właśnie lubinianki, które mają jeszcze jeden zaległy mecz mogą w tym sezonie pojawić się po raz kolejny w hali CSB.
Start Elbląg – Zagłębie Lubin 24:24 (11:13)
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
KS Start Elbląg: Kędzierska, Sileicka – Mielczewska, Żakowska, Sądej, Waga, Cekała, Jędrzejczyk, Aleksandrowicz, Szopińska, Grzyb, Kołodziejska
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Tsvirko, Chojnacka, Maliczkiewicz – Załęczna, Piekarz, Pałgan, Obrusiewicz, Paluch, Lalewicz, Piechnik, Lima, Jochymek, Milojević
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Startu
ppz