UWAGA!

Remis Startu (piłka ręczna)

 Elbląg, Remis Startu (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

To był mecz pełen emocji, a losy spotkania ważyły się do ostatniej sekundy.  Elblążanki zremisowały z wyżej notowanym Zagłębiem Lubin 24:24 (11:13). Nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej pozycji przed fazą play-off. Zobacz zdjęcia z meczu.

Ważny mecz
       Po ostatniej porażce w Chorzowie drużyny z czuba tabeli odskoczyły naszej ekipie i dla Startu pojedynek z Zagłębiem był meczem ostatniej szansy, by marzyć o zajęciu wyższego miejsca w ligowej tabeli. Dodatkowo elblążanki musiały się oglądać na depczący im po piętach Ruch. Ostatecznie dzisiejszy mecz w hali CSB zakończył się podziałem punktów i nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej lokaty przed fazą play-off.
      
       Walka o każdą piłkę

       Spotkanie rozpoczęło się od celnego rzutu Katarzyny Kołodziejskiej, na który lubinianki odpowiedziały golem Kingi Lalewicz. W 4 min. przy remisie 2:2 rzutu karnego nie wykorzystała Kinga Grzyb, ale po chwili przyjezdne popełniły błąd w ataku. W kolejnej akcji trafiła z drugiej linii Monika Aleksandrowicz, a na dwubramkowe prowadzenie wyprowadziła Start Kołodziejska. Lubinianki popełniały kolejne błędy w ataku, a elblążanki spokojnie budowały przewagę. Po trafieniu Edyty Szymańskiej było już 5:2. Zagłębie zaczęło odrabiać straty. W 10 min. gola z lewego skrzydła rzuciła Agnieszka Jochymek i przewaga elblążanek stopniała do jednego gola. Na szczęście w kolejnych akcjach gospodynie były skuteczniejsze. W 14 min. przy wyniku 6:4 na ławkę kar powędrowała Aleksandrowicz i zaledwie po jednej minucie gry w przewadze Joanna Obrusiewicz doprowadziła do remisu. Po rzucie karnym wykorzystanym przez Annę Pałgan Zagłębie po raz pierwszy w tym meczu prowadziło. Trwał mecz „gol za gola”. W 18 min. sędziowie odgwizdali faul w ataku lubinianek, do siatki trafiła Sądej i było 9:8 dla gospodyń. Dodatkowo na ławkę kar powędrowała Milojević i Start grał w przewadze. Niestety elblążanki najpierw zgubiły piłkę, a po chwili w prostej sytuacji nie trafiła Aleksandrowicz i nasza drużyna nie wykorzystała szansy, by odjechać rywalkom. W kolejnych minutach Zagłębie odrobiło straty z nawiązką, a dodatkowo grało z przewagą aż dwóch zawodniczek po karach dla elblążanek. Na szczęście EKS poradził sobie lepiej w osłabieniu niż w przewadze. W końcowych minutach mecz był nadal wyrównany. Start mógł wyrównać tuż przed przerwą, ale elblążanki zgubiły piłkę w ataku, do siatki trafiła Lalewicz i Zagłębie prowadziło schodząc do szatni 13:11.
      
       Decydowały ostatnie sekundy

       Druga połowa rozpoczęła się od gola Edyty Szymańskiej, ale Zagłębie odpowiedziało trafieniem ze skrzydła Jochymek. Zagłębie prowadząc dwoma bramkami mogło odskoczyć w 35 min., jednak przyjezdne fatalnie pogubiły się w ataku i po kontrze kontaktowego gola dla Startu rzuciła Joanna Waga. Kolejne minuty to niemoc rzutowa obydwu drużyn. Przełamała ją Pałgan, po chwili poprawiła Jochymek i było już 17:14 dla miedziowych. Na szczęście elblążanki wróciły do gry po golach Wagi i Grzyb i lubinianki znowu wygrywały tylko jednym trafieniem. O przerwę poprosiła trener Bożena Karkut i w następnej akcji kapitalnie rzuciła Obrusiewicz. Ta sama zawodniczka dostała karę dwóch minut w kolejnej akcji w obronie i elblążanki miały szansę na odrobienie strat. Celnie rzuciła Aleksandrowicz i było 17:18. Start mógł wyrównać, ale Aleksandra Mielczewska trafiła w słupek. Na ławkę kar powędrowała Pałgan i nadarzyła się kolejna okazja dla miejscowych. Start po raz kolejny nie wykorzystał szansy rzucając i tracąc jednego gola w trakcie gry w przewadze. W 46 min. w końcu elblążanki dopięły swego i był remis 19:19. Po chwili EKS odzyskał prowadzenie po kontrze Kołodziejskiej. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Na dziesięć minut przed końcem było 21:21. W 51 min. bardzo kontrowersyjną decyzję podjęli sędziowie, którzy ukarali czerwoną kartką Aleksandrowicz. Po zakończeniu kary Zagłębie wygrywało jednym golem. W kolejnej akcji trafiła Aleksandra Lima i było 23:21. W 55 min. kontaktową bramkę z rzutu karnego zdobyła Waga. Niestety znowu skutecznością błysnęła Lima, następnie faul w ataku popełniła Szymańska. Obrusiewicz mogła „skończyć mecz”, ale nie trafiła w bramkę. W 58 min. gola rzuciła Sądej, lubinianki popełniały błąd w ataku i Start mógł doprowadzić do remisu. Po golu Kołodziejskiej było 24:24, a do końca meczu pozostała jedna minuta. Karę otrzymała Jędrzejczyk, ale Ewelina Kędzierska kapitalnie obroniła rzut Kai Załęcznej. Elblążanki miały trzynaście sekund, by rzucić zwycięskiego gola. Lubinianki zastosowały krycie indywidualne, broniły się skutecznie i mecz zakończył się remisem.
      
       Czekamy na rywala

       Przed zawodniczkami PGNiG Superligi ostatnia seria spotkań rundy zasadniczej. Naszą ekipę czeka bardzo trudny wyjazdowy pojedynek w Szczecinie z Pogonią. Nasza drużyna jest bliska zajęcia szóstej lokaty. Ruch Chorzów, który traci do naszej ekipy jeden punkt czeka w ostatniej kolejce mecz w Lubinie z Zagłębiem i raczej trudno przewidywać niespodziankę, tym bardziej, że miedziowym też będzie bardzo zależało na punktach. Nadal nie wiemy, która drużyna zagra z elblążankami w fazie play-off. Prawdopodobnie będzie to ekipa, która zajmie trzecią lokatę. Szansę na to mają Energa Koszalin, Pogoń Szczecin i Zagłębie. Wiele wskazuje na to, że to właśnie lubinianki, które mają jeszcze jeden zaległy mecz mogą w tym sezonie pojawić się po raz kolejny w hali CSB.
      
      
       Start Elbląg – Zagłębie Lubin 24:24 (11:13)

      
       Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
      
       KS Start Elbląg: Kędzierska, Sileicka – Mielczewska, Żakowska, Sądej, Waga, Cekała, Jędrzejczyk, Aleksandrowicz, Szopińska, Grzyb, Kołodziejska
       KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Tsvirko, Chojnacka, Maliczkiewicz – Załęczna, Piekarz, Pałgan, Obrusiewicz, Paluch, Lalewicz, Piechnik, Lima, Jochymek, Milojević 
      

       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Startu 
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Brawo piękne Panie !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    2
    Łukasz XII(2015-03-08)
  • Przyznaje sie bez bicia ze mnie nasze panie pozytywnie zaskoczyły pierwszy raz od dawna gratulacje za walke i wynik bo myślałem ze wtopa bedzie pewna zwracam honor
  • Czerwona kartka dla naszej zawodniczki to przesada. Gratulacje za walkę do końca.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    zawodnik1(2015-03-08)
  • "Ostatecznie dzisiejszy mecz w hali CSB zakończył się podziałem punktów i nasza drużyna, bez względu na wynik meczu w Szczecinie zajmie przed fazą play-off szóstą lokatę. " Serio, a przed napisaniem artykułu widziałeś/aś tabele ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ;p;p;p(2015-03-08)
  • kendzierska proszę odejdz ty się nie nadajesz jak cię piłką nie trafią to nic nie obronisz i te twoje rozciąganie cały mecz rzygać już się chce dziewczyny się starają a ty wszystko zawsze zawsze psujesz
  • brawo dziewczyny, tak trzymać! było kilka, co najmniej zastanawiających, decyzji sędziów, ,, może mieli Katar?
  • brawo za walkę do końca, ale czy remis u siebie z przeciętnym w tym sezonie Zagłębiem jest rzeczywiście SUKCESEM???
  • co za dureń obraża Kędzierską, była bardzo dobra!
  • to jest najsłabsza bramkarka w historii startu aż wstyd
  • Gratulację za dobry mecz naszych Pań. Gdyby tak grały przez cały sezon to nie byłyby na 6 miejscu ale w pierwszej trójce. Szkoda, że tak nie było. Najlepszą w tym meczu bez wątpienia była Sadej. Co do sędziów to nie rozumiem, że ściąga się sędziów z Hiszpanii a oni sędziują słabiej od naszych. I nie będę udowadniał że krzywdzili nasz zespół bo swoimi decyzjami krzywdzili obje drużyny. Przykłady: czerwona kartka dla Alaksadrowicz chyba tylko za to że jest wysoka bo przecież nie zrobiła NIC gdy stała z wysoko uniesionymi ramionami /sędziowska tragedia/, uznanie bramki zdobytej przez Sądej gdy w końcówce oparła się dłonią o podłoże i rzuciła na bramkę. Sądzę że polska przeciętna para lepiej by ten mecz posędziował.
  • tylko nie dureń ty chyba byłeś na innym meczu ujawnij się kozaku
  • Poczytaj przepisy i potem pisz. .. .3x kara = czerwona kartka. Bez odbioru
Reklama