Po miesięcznej przerwie na parkiet powracają siatkarki II-ligowego Orła Elbląg. Podopieczne Andrzeja Jewniewicza zagrają w najbliższy weekend z liderem Jokerem Świecie.
Sytuacja elbląskiej drużyny jest nie najlepsza, bowiem z dorobkiem sześciu punktów zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w grupie. O pierwsze punkty w tym roku Orzeł miał zagrać w miniony weekend, jednak na prośbę rywala Chemika Police mecz został przełożony na 24 stycznia. Drużyna miała zatem więcej czasu na przygotowanie się do najbliższego meczu z Jokerem Świecie.
Elblążanki wznowiły treningi zaraz po świętach i pojechały na turniej do Malborka, w którym wzięły udział łącznie trzy zespoły. - Oprócz nas w turnieju wziął udział Orzeł Malbork oraz MOS Wola Warszawa - powiedział trener Andrzej Jewniewicz. - Wygraliśmy wszystkie mecze i zajęliśmy pierwsze miejsce. Umówiliśmy się, że zawsze gramy pięć setów i z Malborkiem dwukrotnie wygraliśmy 4:1, a z Warszawą 4:1 i 3:2. W końcu zagraliśmy przyzwoicie i co najważniejsze wygraliśmy. Mecze z MOS traktowałem typowo treningowo, natomiast z Malborkiem graliśmy o zwycięstwo. Później pojechaliśmy na sparing do Świecia, gdzie również umówiliśmy się na pięć setów. Pierwsze trzy wygrał Joker, kolejne dwa my. Widać było przewagę w doświadczeniu rywala, jednak z seta na set graliśmy lepiej. Świecie ma zdecydowanie najsilniejszy skład jeśli chodzi o drugą ligę. Mnie cieszyło to, że nie pękliśmy i potrafiliśmy wygrać dwa sety, po naprawdę dobrej walce. Gdybyśmy grali w lidze tak jak zagraliśmy w Świeciu, to na pewno takie zespoły jak Malbork, czy SMS Police by z nami nie wygrały. Wprowadziłem trochę zmian. Monika Tchórzewska nie gra już na pozycji libero, tylko na przyjęciu i w ataku. Ewelina Frąszczak została przestawiona na pozycję atakującej, na zmianę z Iza Miklasińską. Pracowaliśmy głównie nad kontratakiem, a z techniki nad przyjęciem i dogrywaniem piłek. Myślę, że ostatni ligowy mecz trochę odblokował dziewczyny. 18 stycznia gramy z Jokerem i na pewno będzie to ciężki mecz. Pojedziemy podbudowani i będziemy starali się sprawić niespodziankę - zakończył trener.
Pierwszy mecz w tym roku na własnym terenie elblążanki zagrają w piątek (24 stycznia) z Chemikiem II Police. Dzień później, również przed własną publicznością, podejmować będą SMS Police.
Elblążanki wznowiły treningi zaraz po świętach i pojechały na turniej do Malborka, w którym wzięły udział łącznie trzy zespoły. - Oprócz nas w turnieju wziął udział Orzeł Malbork oraz MOS Wola Warszawa - powiedział trener Andrzej Jewniewicz. - Wygraliśmy wszystkie mecze i zajęliśmy pierwsze miejsce. Umówiliśmy się, że zawsze gramy pięć setów i z Malborkiem dwukrotnie wygraliśmy 4:1, a z Warszawą 4:1 i 3:2. W końcu zagraliśmy przyzwoicie i co najważniejsze wygraliśmy. Mecze z MOS traktowałem typowo treningowo, natomiast z Malborkiem graliśmy o zwycięstwo. Później pojechaliśmy na sparing do Świecia, gdzie również umówiliśmy się na pięć setów. Pierwsze trzy wygrał Joker, kolejne dwa my. Widać było przewagę w doświadczeniu rywala, jednak z seta na set graliśmy lepiej. Świecie ma zdecydowanie najsilniejszy skład jeśli chodzi o drugą ligę. Mnie cieszyło to, że nie pękliśmy i potrafiliśmy wygrać dwa sety, po naprawdę dobrej walce. Gdybyśmy grali w lidze tak jak zagraliśmy w Świeciu, to na pewno takie zespoły jak Malbork, czy SMS Police by z nami nie wygrały. Wprowadziłem trochę zmian. Monika Tchórzewska nie gra już na pozycji libero, tylko na przyjęciu i w ataku. Ewelina Frąszczak została przestawiona na pozycję atakującej, na zmianę z Iza Miklasińską. Pracowaliśmy głównie nad kontratakiem, a z techniki nad przyjęciem i dogrywaniem piłek. Myślę, że ostatni ligowy mecz trochę odblokował dziewczyny. 18 stycznia gramy z Jokerem i na pewno będzie to ciężki mecz. Pojedziemy podbudowani i będziemy starali się sprawić niespodziankę - zakończył trener.
Pierwszy mecz w tym roku na własnym terenie elblążanki zagrają w piątek (24 stycznia) z Chemikiem II Police. Dzień później, również przed własną publicznością, podejmować będą SMS Police.
Anna Dembińska