UWAGA!

Słaby mecz Orła (siatkówka)

 Elbląg, Słaby mecz Orła (siatkówka)
fot. Anna Dembińska

Siatkarki Orła nie stanęły na wysokości zadania w pojedynku z Energetykiem Poznań. Elblążanki zagrały bardzo słabo w praktycznie każdym elemencie gry i nie potrafiły ugrać ani jednego seta.

Już przed spotkaniem wiadomo było, że elbląskiej drużynie będzie niezwykle ciężko o zwycięstwo w pojedynku z Energetykiem. W składzie Orła są młode zawodniczki, które wysypują również w rozgrywkach kadetek, a ta kategoria wiekowa walczyła w ten weekend w finałowym turnieju mistrzostw województwa. Podopieczne Wojciecha Samulewskiego musiały zatem pogodzić grę w II-ligowych rozgrywkach z turniejem w Mrągowie, co na pewno było dużym obciążeniem fizycznym dla tych młodych zawodniczek. Energetyk Poznań, podobnie jak elbląska drużyna, ma już zapewnione miejsce w pierwszej czwórce, jednak podczas spokania zdecydowanie większą determinacje było widać u poznanianek. Gospodynie nie potrafiły w żaden sposób nawiązać walki, a nawet nie wykorzystały atutu w postaci serwisu, który przecież potrafią doskonale wykonywać. Tylko w pierwszym secie podopieczne Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego grały jak równy z równym, a nawet prowadziły 12:9. Na tym jednak gra elblążanek się skończyła. Mnóstwo zepsutych zagrywek znacznie ułatwiło grę przyjezdnym, które spokojnie wygrały seta do 21. Drugą partię nieznacznie lepiej rozpoczęły poznanianki, ale gospodynie zdołały doprowadzić do remisu. W kolejnych akcjach gra potoczyła się podobnie jak w pierwszym secie. W ostatniej partii zawodniczki Energetyka były zdecydowanie lepsze, narzuciły swój rytm gry i elblążanki w żaden sposób nie były w stanie im zagrozić i przegrały spotkanie 0:3.
      
       Andrzej Jewniewicz - Tak kompromitującego meczu nie zagraliśmy dawno. Był on najgorszy w sezonie. Widać było, że zawodniczkom nie chce się po prostu grać. Najwidoczniej zadowoliły się tym, że jesteśmy w czwórce i że z niej nikt już nas nie wyrzuci, a to z kim będziemy dalej grać zależy od Atomu Trefl. Przegraliśmy wszystkie sety i przede wszystkim zagraliśmy kompromitująco zagrywką. Ustaloną przed meczem taktykę dziewczyny grały zupełnie odwrotnie. Nie było widać jakiejkolwiek chęci. Podczas sparingu z młodą ligą Atomu Trefla i treningów w ubiegłym tygodniu grały bardzo dobrze, wręcz rewelacyjnie i nie było jakichkolwiek realnych przesłanek, że zagrają tak słabo z Energetykiem. Konsekwencje na pewno zostaną wyciągnięte. Można przegrać mecz z przeciwnikiem, który jest silniejszy czy bardziej doświadczony, ale na pewno nie w taki sposób.
      
       Orzeł Elbląg - Energetyk Poznań 0:3 (21:25, 20:25, 16:25)
       Orzeł
: Wołodko, Frąszczak, Wójcicka, Szostak, Tchórzewska, Szczygłowska, Fota (l), Wąsik, Markowicz, Pik, Kaczmarczyk, Kańduła.
      
       Kolejne spotkanie Orzeł zagra na wyjeździe 21 lutego z APS Rumia.
      
       Warto dodać, że zawodniczki Truso prowadzone przez Wojciecha Samulewskiego wygrały trzy spotkania w finałowym turniej mistrzostw województwa (o miejsca 2- 5) i zapewniły sobie srebrne medale. Tym samym elblążanki razem ze Zrywem Volley oraz SMS Foto Ola Ostróda zagrają na Mistrzostwach Polski kadetek.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Zawsze trafi się jakiś słabszy mecz w sezonie, całe szczęście że stało się to w meczu o przysłowiową pietruszkę. A za cały sezon należą się dziewczynom gratulacje. Powodzenia w play off - ach
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    sdgfsgb(2015-02-16)
  • Brawo dla przedmówcy za życzliwy komentarz!Ten młody zespół właśnie czegoś takiego potrzebuje. Chociaż trenerowi się nie dziwię bo faktycznie oglądając inne mecze Orła to ten lepiej jak najszybciej zapomnieć i przygotowywać się do play-off bo wtedy trzeba będzie grać dużo lepiej i mam nadzieję, że wszystkie Orlice zagrają na dobrym poziomie!Powodzenia w dalszych grach dziewczyny-kontuzjowanym powrotu do formy a chorym zdrowia! DWŻ
  • może to, że dziewczyny zagrały słaby mecz stoi po winie trenera?? Kiepskie zmiany, darcie sie na Dziewczyny podczas nieudanej akcji nie motywuje tylko wprowadza w nerwy, przez to zawodniczki nie mogły rozwinąć skrzydeł. "NAJLEPSZA ZAWODNICZKA" Monika Tchurzewska powinna zostać ściągnięta w pierwszym secie bo nic nie grała, wywyższa się wśród dziewczyn i jest wywyższana przez trenera bo na nią nigdy nie widziałem jak trener sie drze podczas meczu gdy coś źle zrobi. Konsekwencje niech Trener wyciągnie do swojej osoby !!! Trener powinien motywować podczas meczu a nie sie wydzierac tymbardziej że był to mecz o tzw pietruszke, Jewniewicz może niech da się czasem wykazać Samulewskiemu!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    3
    byłyżołnierz(2015-02-16)
  • Zdarzają się i takie mecze, nie ma co krytykować tylko trzeba iść dalej. Liczymy na miłą niespodziankę w play-off :)
  • Jak mamy grac jak nie dostalismy bonow Zywieniowych z Leclerca.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    5
    Natalianumer1(2015-02-16)
  • Do "byłyżołnierz". Gdybyś chodził na wszystkie mecze to byś wiedział, że kiedy M. Tchórzewska źle gra to tak samo jak inne dostaje po nosie i jest zdejmowana. A trener jak zawodniczki dobrze grają jest grzeczny a jak słabo grają to trzeba Je ostro mobilizować!Mecz wcale nie był o pietruszkę bo Orzeł przygotowuje się do play-off i zawodniczki mają walczyć dla nas kibiców a nie odpuszczać. Pisanie o wywyższaniu się M. Tchórzewskiej/czy faworyzowaniu przez trenera/to bzdura, którą mógł napisać tylko ktoś nie mający pojęcia o tym zespole. Ona zastępując kapitana Izę Wąsik właśnie ma "pokazać charakter i ciągnąć" ten zespół na boisku!
  • Powinni zdjąć na początku sezonu Szostak, Frąszczak i Tchórzewską, a za trenera dać byłego żołnierzyka analfabetę, wtedy wodzowie z pancernymi, zakutymi łbami, mogliby wystawić nasze kadetki - orlęta, na front przeciw broni chemicznej, atomowej i razić je prądem. Może nawet dalibyśmy łupnia Putinowi, a Kozacy na trybunach śpiewaliby dumkę. Napoleon byłby dumny. Niestety taki mamy klimat.
Reklama