W czwartkowy wieczór (16 lutego) w Centrum Spotkań Europejskich Światowid odbyła się Elbląska Gala Sportu. Uroczystość była podsumowaniem sportowego roku 2011, podczas której wyróżniono zawodników, trenerów i działaczy. Zobacz zdjęcia.
Podczas gali zostały przedstawione osiągnięcia elbląskich sportowców we wszystkich kategoriach wiekowych. Jak się okazało niemal w każdej dyscyplinie sportowej było się czym pochwalić. Przyznano sześć nagród prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka. Otrzymali je:
weteranka w lekkoatletyce Marianna Biskup,
trener łyżwiarstwa szybkiego Roman Rycke,
walcząca o przepustkę na Igrzyska Olimpijskie w Londynie pięściarka Sandra Kruk,
trener kick-boxingu Piotr Lichociński,
trener karate Jan Zamojcin oraz jego podopieczna Patrycja Grześkowiak.
Wyróżniona zawodniczka już po gali tak komentowała wydarzenie: - Bardzo się cieszę, że nareszcie w Elblągu władze doceniają wysiłek jaki wkładamy w to, co robimy od wielu lat, bo to nie jest praca przez dwa, trzy miesiące. Na sukces pracuje się bardzo długo i cieszę się, że możemy liczyć na szacunek i wsparcie. Jest to moja pierwsza nagroda na tak poważnej gali, która jest jednocześnie jeszcze większą mobilizacją do pracy na treningach - przyznała Grześkowiak.
Wyróżnieni zostali też działacze, a wśród nich przedstawiciele klubów, które w grach drużynowych reprezentowały Elbląg na najwyższym szczeblu rozgrywek. Nagrodę odebrał między innymi Łukasz Konończuk, prezes Olimpii oraz Dariusz Bajczyk.
- Jestem bardzo zaskoczony wyróżnieniem, tym bardziej, że nikt mnie o nim nie informował przed galą. Moja nagroda, to po części zasługa zawodniczek, które w ostatnim czasie po pokonaniu problemów spisują się naprawdę nieźle. Serdecznie dziękuję też za pomoc kibicom, którzy wspaniale wspierają nas wszystkich i na których bardzo liczymy w ostatnich spotkaniach sezonu - powiedział dyrektor sportowy Startu.
Po zakończeniu uroczystości na kilka słów komentarza zgodził się też prezydent Grzegorz Nowaczyk.
- Gala została zorganizowana, by docenić sportowców, by wiedzieli, że o nich dbamy. Wszyscy wiemy, że wcześniej miasto było do sportu odwrócone plecami. Wyróżnienia mają znaczenie dla każdego człowieka, także dla sportowca, tym bardziej, że rok 2011 był pod względem sportowym udany, co widać po czasie jaki zajęło wyróżnianie i honorowanie (gala trwała trzy godziny - przyp. red.). Widzę jak zmienia się sport również przez to małe „s”. Często mijam rowerzystów, jestem częstym gościem w Bażantarni, gram w tenisa stołowego, ziemnego i spotykam się przy tym z wieloma ludźmi, którzy uprawiają sport dla zdrowia, muskulatury, lepszego humoru i samopoczucia. Sport daje nam wiele uśmiechu i właśnie to jest ważne, nie tylko medale i dyplomy, ale to, że lepiej nam się żyje. Cieszę się, że w naszym mieście powoli nastaje moda na sport. Wiele jednak zostało jeszcze do zrobienia. Musimy poprawić dostępność do bazy sportowej. Dzisiaj mamy jednego orlika. Za chwilę otwieramy oficjalnie dwa następne. Zaproponowałem, by w tym roku zbudować cztery następne, więc na koniec 2012 roku powinniśmy mieć ich siedem. To są boiska, na których sport mogą uprawiać nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorośli. Otwieramy kolejną halę sportową przy Gimnazjum nr 9. Mam nadzieję, że będzie ona czynna popołudniami, wieczorami, by ta dostępność była coraz łatwiejsza. Coraz więcej mieszkańców gra w tenisa stołowego i ziemnego. Mamy problem z dostępnością kortów, ale postaramy się to zmienić. Marzy mi się też np. aerobik dla większej liczby elblążan, który byłby prowadzony przez zawodowców w parkach. Mam nadzieję, że w przyszłym roku gala będzie trwała jeszcze dłużej. Liczę, że uda nam się utrzymać w sportach drużynowych w tych ligach, w których grają nasze zespoły. Mam nadzieję, że Sandra Kruk zakwalifikuje się na igrzyska i będzie walczyła o medale, bo stać ją na to. Liczę na dobrą dyspozycję piłkarek Elwo Etny, utrzymanie II ligi przez tenisistów stołowych Mlexera, a także na naszych trzecioligowców Concordię i Olimpię 2004, które są mocnymi zespołami w swojej klasie rozgrywkowej. Na sport patrzę z coraz większym optymizmem, będę go wspierał - obiecuje prezydent Elbląga.
weteranka w lekkoatletyce Marianna Biskup,
trener łyżwiarstwa szybkiego Roman Rycke,
walcząca o przepustkę na Igrzyska Olimpijskie w Londynie pięściarka Sandra Kruk,
trener kick-boxingu Piotr Lichociński,
trener karate Jan Zamojcin oraz jego podopieczna Patrycja Grześkowiak.
Wyróżniona zawodniczka już po gali tak komentowała wydarzenie: - Bardzo się cieszę, że nareszcie w Elblągu władze doceniają wysiłek jaki wkładamy w to, co robimy od wielu lat, bo to nie jest praca przez dwa, trzy miesiące. Na sukces pracuje się bardzo długo i cieszę się, że możemy liczyć na szacunek i wsparcie. Jest to moja pierwsza nagroda na tak poważnej gali, która jest jednocześnie jeszcze większą mobilizacją do pracy na treningach - przyznała Grześkowiak.
Wyróżnieni zostali też działacze, a wśród nich przedstawiciele klubów, które w grach drużynowych reprezentowały Elbląg na najwyższym szczeblu rozgrywek. Nagrodę odebrał między innymi Łukasz Konończuk, prezes Olimpii oraz Dariusz Bajczyk.
- Jestem bardzo zaskoczony wyróżnieniem, tym bardziej, że nikt mnie o nim nie informował przed galą. Moja nagroda, to po części zasługa zawodniczek, które w ostatnim czasie po pokonaniu problemów spisują się naprawdę nieźle. Serdecznie dziękuję też za pomoc kibicom, którzy wspaniale wspierają nas wszystkich i na których bardzo liczymy w ostatnich spotkaniach sezonu - powiedział dyrektor sportowy Startu.
Po zakończeniu uroczystości na kilka słów komentarza zgodził się też prezydent Grzegorz Nowaczyk.
- Gala została zorganizowana, by docenić sportowców, by wiedzieli, że o nich dbamy. Wszyscy wiemy, że wcześniej miasto było do sportu odwrócone plecami. Wyróżnienia mają znaczenie dla każdego człowieka, także dla sportowca, tym bardziej, że rok 2011 był pod względem sportowym udany, co widać po czasie jaki zajęło wyróżnianie i honorowanie (gala trwała trzy godziny - przyp. red.). Widzę jak zmienia się sport również przez to małe „s”. Często mijam rowerzystów, jestem częstym gościem w Bażantarni, gram w tenisa stołowego, ziemnego i spotykam się przy tym z wieloma ludźmi, którzy uprawiają sport dla zdrowia, muskulatury, lepszego humoru i samopoczucia. Sport daje nam wiele uśmiechu i właśnie to jest ważne, nie tylko medale i dyplomy, ale to, że lepiej nam się żyje. Cieszę się, że w naszym mieście powoli nastaje moda na sport. Wiele jednak zostało jeszcze do zrobienia. Musimy poprawić dostępność do bazy sportowej. Dzisiaj mamy jednego orlika. Za chwilę otwieramy oficjalnie dwa następne. Zaproponowałem, by w tym roku zbudować cztery następne, więc na koniec 2012 roku powinniśmy mieć ich siedem. To są boiska, na których sport mogą uprawiać nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorośli. Otwieramy kolejną halę sportową przy Gimnazjum nr 9. Mam nadzieję, że będzie ona czynna popołudniami, wieczorami, by ta dostępność była coraz łatwiejsza. Coraz więcej mieszkańców gra w tenisa stołowego i ziemnego. Mamy problem z dostępnością kortów, ale postaramy się to zmienić. Marzy mi się też np. aerobik dla większej liczby elblążan, który byłby prowadzony przez zawodowców w parkach. Mam nadzieję, że w przyszłym roku gala będzie trwała jeszcze dłużej. Liczę, że uda nam się utrzymać w sportach drużynowych w tych ligach, w których grają nasze zespoły. Mam nadzieję, że Sandra Kruk zakwalifikuje się na igrzyska i będzie walczyła o medale, bo stać ją na to. Liczę na dobrą dyspozycję piłkarek Elwo Etny, utrzymanie II ligi przez tenisistów stołowych Mlexera, a także na naszych trzecioligowców Concordię i Olimpię 2004, które są mocnymi zespołami w swojej klasie rozgrywkowej. Na sport patrzę z coraz większym optymizmem, będę go wspierał - obiecuje prezydent Elbląga.
ppz
