Marta Witkowska i Kinga Jankowska, kajakarki Olimpii Elbląg, zdobyły w piątek w Poznaniu srebrny medal 34. Młodzieżowych Mistrzostw Polski na dystansie 500 m w K-2. W sobotę brązowy medal do elbląskiej zdobyczy dorzuciła "czwórka" młodzików.
34. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski odbywają się w dniach 18-20 lipca na torze poznańskiej Malty razem z mistrzostwami Polski młodzików. W zawodach biorą udział zarówno kajakarze Olimpii (10 osób, w tym 8 młodzików) jak i Korony Elbląg (5 młodzików)
- Młodzicy mają wielką konkurencję. Ostatnie dni trochę ostudziły nasze marzenia, ze względu na pojawiające się choroby i konieczną antybiotykoterapię dwóch naszych zawodników. Mimo to chłopcy zajęli miejsca w pierwszej „15” na około 50 osad startujących w swoich biegach – opowiada Wojciech Załuski. - Pięknie popłynęła dwójka: Kuba Łyczkowski i Damian Kwiatkowski, zajmując szóste miejsce w finale. Cyprian Tocha zajął 15. miejsce, jednocześnie bijać swój rekord życiowy na 2km. Mikołaj Kot, jego siostra Julka, Szymon Różalski oraz Bartek Aleksandrowicz z Mateuszem pozostawili serce na torze, walcząc do końca w swoich biegach. To ich pierwsze starty w zawodach tak wysokiej rangi. A już w sobotę start naszych młodzików w czwórce. Liczymy na dobry wynik – dodał trener.
Z kolei kajakarze-juniorzy z Elbląga przygotowują się na obozie w Gdańsku do mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej, które odbędą się na początku sierpnia.- Już dziś mogę powiedzieć, że walka będzie zacięta, bo chłopaki są „w gazie”. Niestety, Adam Witkowski złapał kontuzję i mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Natomiast nasza gwiazda tego sezonu, czyli Przemek Rojek, dziś opuścił klubowe zgrupowanie i pojechał do Wałcza, gdzie spędzi dwa tygodnie, przygotowując się do mistrzostw świata w Rumunii. Ponownie liczymy na głośny doping polskich kibiców! - dodał Wojciech Załuski.
Aktualizacja z soboty:
W drugim dniu mistrzostw Polski młodzików po brązowy medal sięgnęli: Damian Kwiatkowski, Kuba Łyczkowski, Bartek Aleksandrowicz oraz Cyprian Tocha, uzyskujac rekordowy czas 7 minut i 31 sekund! - Tuz przed nimi uplasowala sie osada poznańska z czasem 7:30, natomiast złoci medaliści z klubu MOSM Tychy uzyskali czas 7:25 - informuje trener Wojciech Załuski. - To była wyrównana walka do końca. Chłopcom ten medal sie po prostu należał. Wykonali kawał dobrej roboty. Reszta młodzików również popłynęła super. Dla mnie oraz dla trenerki Agnieszki Banaś wszyscy sięgnęli po swój "mały złoty medal" - dodaje trener.
Do pełni szczęścia utalentowanym elbląskim kajakarzom pozostaje... motorówka. Potrzebują drugiej takiej łodzi do zabezpieczania treningów. To koszt rzędu 30 tys. złotych. Może po takich sukcesach znajdzie się sponsor?