Olimpijski sezon Sebastian Kłosiński uwieńczył zdobyciem srebrnego medalu w Team Sprincie na finałowych zawodach Pucharu Świata w Mińsku. To był ostatni start panczenisty Orła Elbląg w tegorocznym sezonie, ale elbląski łyżwiarz „odgraża się”, że w przyszłym powalczy o więcej.
Już przed zawodami było wiadomo, że polska drużyna w składzie: Sebastian Kłosiński, Piotr Michalski i Artur Nogal jakiś krążek z Mińska przywiezie. Na starcie finałowych zawodów Pucharu Świata w Mińsku w Team Sprincie mężczyzn stanęły bowiem tylko trzy ekipy: Polacy rywalizowali z Rosjanami i Norwegami. Wygrali Skandynawowie, a rosyjskich panczenistów Polacy wyprzedzili o 43 setne sekundy.
Finał Pucharu Świata w Mińsku był ukoronowaniem sezonu 2017/18. Sezonu dodajmy bardzo udanego dla Sebastiana Kłosińskiego. Panczenista Orła Elbląg zadebiutował (naszym zdaniem udanie) na igrzyskach olimpijskich, dobrze spisał się też w zawodach Pucharu Świata w swojej koronnej konkurencji – 1000 metrów. W sobotę w Mińsku na tym dystansie był dziewiąty z czasem 1:10:59 min., co pozwoliło mu utrzymać się na 15.miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W całym cyklu Polak zdobył 116 punktów, a piętnasta pozycja jest najlepszym osiągnięciem wśród panczenistów reprezentujących biało – czerwone barwy.
W drugim „sprinterskim” dystansie 500 metrów aż tak dużych sukcesów nie było – elbląski łyżwiarz zajął 49. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Piękne zakończenie sezonu. Srebrny medal Pucharu Świata w Team Sprincie z najlepszą ekipą. Dziękuje wszystkim za doping i wpieranie mnie przez ten cały ciężki sezon olimpijski(bardzo doceniam).
- Spełniłem w nim wiele moich marzeń z dzieciństwa. Ale to nie wszystko na co mnie stać. W następnym sezonie zaczynam jeszcze cięższą pracę, aby już za 4 lata spełnić moje największe sportowe marzenie - tak Sebastian Kłosiński podsumował sezon na swoim profilu na Facebooku.
Finał Pucharu Świata w Mińsku był ukoronowaniem sezonu 2017/18. Sezonu dodajmy bardzo udanego dla Sebastiana Kłosińskiego. Panczenista Orła Elbląg zadebiutował (naszym zdaniem udanie) na igrzyskach olimpijskich, dobrze spisał się też w zawodach Pucharu Świata w swojej koronnej konkurencji – 1000 metrów. W sobotę w Mińsku na tym dystansie był dziewiąty z czasem 1:10:59 min., co pozwoliło mu utrzymać się na 15.miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W całym cyklu Polak zdobył 116 punktów, a piętnasta pozycja jest najlepszym osiągnięciem wśród panczenistów reprezentujących biało – czerwone barwy.
W drugim „sprinterskim” dystansie 500 metrów aż tak dużych sukcesów nie było – elbląski łyżwiarz zajął 49. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Piękne zakończenie sezonu. Srebrny medal Pucharu Świata w Team Sprincie z najlepszą ekipą. Dziękuje wszystkim za doping i wpieranie mnie przez ten cały ciężki sezon olimpijski(bardzo doceniam).
- Spełniłem w nim wiele moich marzeń z dzieciństwa. Ale to nie wszystko na co mnie stać. W następnym sezonie zaczynam jeszcze cięższą pracę, aby już za 4 lata spełnić moje największe sportowe marzenie - tak Sebastian Kłosiński podsumował sezon na swoim profilu na Facebooku.
Sebastian Malicki