UWAGA!

Start liderem po pierwszej rundzie!

 Elbląg, Start liderem po pierwszej rundzie!
fot. Anna Dembińska

Twierdza CSB nie została zdobyta przez całą pierwszą rundę rozgrywek. Start jest nadal niepokonany we własnej hali. W sobotnim meczu elblążanki zgonie z planem pokonały Łączpol Gdańsk 32:23 (20:12) i zajmują pierwsze miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Zobacz zdjęcia z meczu.

Nasza drużyna była zdecydowanym faworytem pojedynku i nie zawiodła kibiców, którzy mimo transmisji meczu w Polsat Sport licznie stawili się w sobotni wieczór w hali CSB. Przyznać trzeba, że nasza ekipa sama zapracowała na taką frekwencję na trybunach swoją dobrą grą. Elblążanki w dziesięciu rozegranych pojedynkach straciły zaledwie trzy punkty, a komplet zwycięstw w hali CSB zachęcał mieszkańców naszego miasta do wsparcia EKS-u głośnym dopingiem.
       Początek meczu z Łączpolem Gdańsk był wyrównany. Elblążanki zdobyły pierwszego gola po kontrze i rzucie Aleksandry Jędrzejczyk. Po chwili wynik podwyższyła Ewa Andrzejewska i wydawało się, że gospodynie odskoczą. Gdańszczanki grały jednak ambitnie i w 4 min. po celnym rzucie Moniki Stachowskiej wygrywały 3:2. Miejscowe przyśpieszyły i w 8 min. po kontrze i celnym rzucie Aleksandry Dankowskiej było 6:4, a o czas poprosił szkoleniowiec Łączpolu Jerzy Ciepliński. W kolejnych akcjach Start podwyższył prowadzenie do trzech trafień, ale dwie minuty kary dla Dankowskiej pozwoliły przyjezdnym na odrobienie części strat. Elblążanki podkręciły tempo i w 20 min. po trafieniu Andrzejewskiej było 13:9. Końcowe minuty pierwszej odsłony również należały do Startu. Gospodynie wykorzystywały sytuacje bramkowe, a rywalki, które śpieszyły się w ataku by odrabiać straty popełniały proste błędy lub kapitalnie broniła Sołomija Szywerska. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 20:12.
       Druga połowa rozpoczęła się od bramki Andrzejewskiej, na którą celnym rzutem z lewego skrzydła odpowiedziała Katarzyna Pasternak. Wysokie prowadzenie pozwalało naszej drużynie na spokojną grę i kontrolowanie wyniku, a trenerowi Andrzejowi Niwrzawie na rotowanie składem. Na dwadzieścia minut przed końcem meczu, po golu Sylwii Lisewskiej było 25:16. Gdańszczanki grały ambitnie, ale były słabsze od naszej drużyny i nie potrafiły odrobić strat. Miejscowe utrzymywały dystans wygrywając w 47 min. 26:18. W końcowych minutach Start umiejętnie kontrolował mecz, zwyciężając ostatecznie 32:23.
       Za nami bardzo udana dla Startu pierwsza runda sezonu 2015/16. W najbliższych tygodniach czeka nas przerwa w rozgrywkach, a szczypiornistki powrócą na parkiety 6 stycznia. W pierwszym pojedynku w nowym roku nasza ekipa podejmie w hali CSB aktualnego Mistrza Polski MKS Selgros Lublin.
      
      
       Start Elbląg – Łączpol Gdańsk 32:23 (20:12)
      

       Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
      
      
Start: Szywerska, Sielicka - Lisewska 8/3, Jędrzejczyk 7, Andrzejewska 5, Waga 4/1, Dankowska 3/1, Kwiecińska 2, Muchocka 1, Szopińska 1, Świerżewska 1, Balsam, Hawryszko, Gerej, Romanowicz.
       Kary: 6 minut (Dankowska, Kwiecińska, Muchocka)
       Karne: 5/6
      
       Łączpol: Wiercioch, Dobrowolska- Skonieczna K. 7/1, Pasternak 3, Ciura 3, Tomczyk 3, Stachowska 2/1, Klonowska 2, Mazurek 1, Siódmiak 1, Neitsch 1, Kwiatkowska, Pesel, Dąbrowska, Lipska, Karwecka.
       Kary: 4 minuty (Ciura, Skonieczna)
       Karne: 2/4
      

       Patronem medialnym Startu Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl 
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Cudnie jest wracać. .. .. Dziewczyny, kochamy Was!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    0
    sąsiadisąsiadka(2015-11-21)
  • nasze kochane gwiazdki, ktore ciezka praca zdobywaj punkty, brawa, brawa, brawa>>>). BEDE MIAL FAJNY WEKEND!
  • Brawo EKS. 'Jedzunia" moim zdaniem to druga aktualnie lewo skrzydłowa zaraz po Jochymek w ekstraklasie. Dziewczyny oby tak dalej. Hej EKS!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    1
    Ogladalem(2015-11-21)
  • Wynik w II połowie nie zagrożony - można byłoby wpuścić na boisko nawet juniorki - niestety trener konsekwentnie tego unika. Szkoda, bo kiedy to zrobić, jak nie w takim meczu i u siebie, gdzie na trybunach rodzice, znajomi tych zawodniczek.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    6
    zawodnik1(2015-11-21)
  • Dziękujemy!!! Tylko kiedy Sielicka troche pogra?! Trener chyba jej nie lubi
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    8
    fanewy(2015-11-21)
  • No jeśli ktos uważa,że Niewrzawa nie gra młodymi,to ja nie mam pytań.
  • Patrząc na mecz i skład Łączpolu to nie mieli czym straszyć. Dziewczyny kiedyś grające u nas w Starcie i Truso za juniorek Wiercioch, Klonowska, Karwacka, Pesel, Lipska i kontuzjowana Strzałkowska nie miały siły przebicia w ataku. Siódmiak gdyby nawet była zdrowa to bardziej asystowałaby niż rzucała gole a Stachowska na kole lepsza w obornie niż w ataku. A nasze. Jak zwykle bramka na 50 procent skuteczności. Mamy w tym roku o 40 straconych mniej bramek niż w tamtym sezonie po 11 meczach, czyli o 4 bramki na mecz mniej co jest zasługą obrony, ale też bramkarki i aż szkoda, że troszkę ma lat. Lisewska jak Bielecki. Andrzejewska i Wolska to jak niebo a Ziemia. Jędrzejczyk, Waga, Dankowska walka z bramkami i reszta dziewczyn też ambicja i walka. Trochę brakowało zagrań i asyst do koła i bramek z prawego skrzydła, ale wróci Matuszczyk i Muchocka pogra z nią. Brawo. Teraz MŚ kobiet i czekamy do stycznia. Pozdrowienia z Anglii i Bydgoszczy od elblążan:) kibicujących Startowi
  • Coraz bardziej cieszy mnie takie połączenie doświadczenia z młodością. Dzięki doświadczeniu dziewczyny (te mniej doświadczone) zyskują pewność siebie i to że nie boją się grać przeciwko takim "tuzom" jakimi są Stachowska czy Siódmiak (reprezentantki Polski) nie unikają walki, nie poddają się nawet gdy gra nie idzie walczą o każdą piłkę i centymetr parkietu, popełniają błędy, jak każdy ale widać że jest ich coraz mniej więc czegoś je te bardziej doświadczone uczą. Bardzo mnie ucieszyły interwencje Ewy Sielickiej (obronione karne). Z drugiej strony te młodsze dziewczyny mają taką energię którą zarażają i nie tylko swoje koleżanki na boisku ale całą publiczność na hali, cały mecz nie schodził mi uśmiech z twarzy i chyba nie prędko mi zejdzie bo cieszą takie wygrane. Dziewczyny są w połowie drogi do wielkiego sukcesu, z jednej strony to wielka radość a z drugiej trochę strach czy dadzą radę, czy jak już do nich dotrze gdzie są, jak wysoko zaszły w pół roku czy to ich nie rozproszy, czy sodówka do głów nie uderzy i tu zadanie dal tych bardziej doświadczonych koleżanek, od czasu do czasu pogrozić paluszkiem, na treningu motywować i ostrzegać żeby się nam dziewczyny nie rozbisurmaniły ! Mój STARCIE, po zwycięstwo, po puchary, po chwałę!
  • Panie ppz chyba coś ci się pomieszało z tym liderem Startu!!Start jest na 2 miejscu za Lubliniankami. !!!!!Więcej uwagi przy pisaniu To nie pierwszy raz
  • redaktor Nie ma Pani/Pan racji. Tę samą liczbę punktów mają trzy drużyny, zgodnie z regulaminem ligi o kolejności decydują mecze między tymi drużynami i z tego porównania wynika, że EKS Start jest pierwszy. Proszę zobaczyć na tabelę Superligi prowadzoną przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce. www.zprp.pl
  • Nie wiem gdzie te tłumy, 4 trybuny a jedna wypełniona w jedynej takiej hali na świecie chyba gdzie barierki zasłaniają widok na plac gry
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    4
    kowalski 56777 (2015-11-22)
  • Brawo START. Aż miło się oglądało mecz w TV.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    0
    Kibic.w.kapciach(2015-11-22)
Reklama