UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Powiem tak - Wielki szacun dla Klubu Kibica za to co robicie na meczach i nie tylko. .. .. Natomiast nigdy nie akceptowałem i nie zaakcepuję finansowania sportu z budżetów miast. To jest jakaś ogólnopolska patologia a zaczyna się juz od kopaczy z "okręgówek". Mamy kapitalizm. .. Jeżeli coś na siebie zarabia to funckjonuje, jeżeli klub/drużyna nie przyciąga kibiców którzy płacąc za bilety byliby w stanie ten klub utrzymać to znaczy że nie ma on racji bytu. Szukajcie sponsorów zamiast wymagać większego wsparcia od miasta. podejrzewam że 90% mieszkanców ten klub ani grzeje ani ziębi więc dlaczego miasto ma go dotowac zamiast na przykład przeznaczyć te pieniądze na bardziej użyteczny cel? I nie jest to przytyk akurat do Was i Startu tylko piszę o ogólnym zjawisku na który jako kibic ale też obywatel widzący wiele ważniejszych potrzeb zwyczajnie sie nie zgadzam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    8
    niedzielnykibic(2015-11-30)
  • Równie dobrze można by nie dofinansowywać kin i teatrów (ponad połowa Polaków nie chodzi do kina w ogóle). Proszę pamiętać, że jest to regularna rozrywka dla wielu ludzi. No i zachęca do uprawiania sportu - czy dzieciaki kopały by piłkę gdyby nie Messi w TV? Pozytywów jest dużo. pozdrawiam
  • No niestety. Piłka ręczna w życiu na siebie nie zarobi póki co w Polsce, wpływy z biletów to pomijalny promil przy ich śmiesznej cenie. Ja tu czynię wyjątek dla Startu, bo też jestem za finansowaniem z podatków jedynie sportu młodzieżowego i juniorskiego. Ale z rzeczywistością nie wygrasz, cała liga praktycznie jest oparta o budżety miast, co o czymś niestety świadczy. Zawsze co prawda, możemy być pionierami i z dotacji miejskiej zrezygnować, likwidując w ten prosty sposób superligową piłkę ręczną kobiet w Elblągu. Oczywiście, że sponsorzy przede wszystkim, ale nawet tam gdzie oni są, miasta płacą. Znalazły furtkę i nazywają to promocją marki miasta poprzez sport. Przykład-Gdynia. Za 2014 1.6 mln z miejskiej kasy dla Vistalu, za promocję.
Reklama