Nie udało się naszych szczypiornistkom wygrać drugiego pojedynku z gdyniankami. Znów o losach meczu zadecydowała dogrywka. Vistal wygrał 29:26 i wyrównał stan rywalizacji. Zobacz zdjęcia.
Drużyna Andrzeja Niewrzawy rewelacyjnie rozegrała dogrywkę pierwszego meczu z gdyniankami i mogła się cieszyć z prowadzenia w rywalizacji do trzech zwycięstw. Elblążanki zapowiadały, że zrobią wszystko, by wywalczyć u siebie dwa zwycięstwa i jechać do Gdyni w uprzywilejowanej pozycji. Niestety to rywalki wygrały dzisiejszy mecz i czekają nas jeszcze przynajmniej dwa pojedynki.
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od drobnych błędów po obu stronach, jednak pierwszą bramkę rzuciła Aleksandra Jędrzejczyk. Rywalki odpowiedziały z linii 7. metra i w 2. minucie było 1:1. Nasze zawodniczki od początku spotkania grały na dwa koła, drugą wbiegającą była skrzydłowa Aleksandra Jędrzejczyk. Gdy w 6. minucie spotkania kolejny już rzut karny wykorzystała Sylwia Lisewska, nasza drużyna prowadziła 4:2. Obie drużyny grały twardo w obronie i niejednokrotnie oddawały rzuty podczas uniesionych dłoni sędziów. W 11. minucie, po golu Magdaleny Stanulewicz był remis 5:5. Mecz był bardzo wyrównany i żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć na więcej niż jedno trafienie. Dopiero w 19. minucie gdynianki rzuciły dwie bramki z rzędu i od razu o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Sugestie trenera niestety nie przyniosły pozytywnych zmian. Faul w ataku, interwencje Małgorzaty Gapskiej i Vistal prowadził 10:7. Na szczęście na posterunku stała Sołomija Szywerska, która kilkukrotnie odbiła rzuty przyjezdnych. Nasza drużyna nie radziła sobie w ataku, nawet kiedy grała w podwójnej przewadze. Po błędzie zmiany gdynianki musiały radzić sobie w czteroosobowym składzie, a nawet wtedy EKS stracił dwa gole. Elblążanki miały problemy z zatrzymaniem skrzydłowej Katarzyny Janiszewską, która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 16:11. Wynik pierwszej połowy na 12:16 ustanowiła Magda Balsam.
Początek drugiej odsłony zawodów był bardzo wyrównany, bramki padały praktycznie naprzemiennie i gdynianki utrzymywały czterobramkowe prowadzenie. Przyjezdne miały wiele okazji by jeszcze podwyższyć prowadzenie, jednak rewelacyjnie między słupkami spisywała się Sołomija Szywerska. Przy stanie 15:19 o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu dwukrotnie do siatki trafiła Sylwia Matuszczyk. Mocno zmotywowane elblążanki grały twardo, a w ataku szalała Aleksandra Jędrzejczyk, która w 48. minucie zniwelowała straty do jednego trafienia (21:22). W kolejnych minutach nasze zawodniczki miały problemy ze skutecznością, jednak wynik nadal trzymała Solomija Szywerska. W 52. minucie do remisu doprowadziła Aleksandra Dankowska (22:22) i mecz zaczął się niejako na nowo. Obie drużyny grały bardzo twardo w obronie, jednak minutę przed końcem meczu to rywalki prowadziły jedną bramką. Niecelny rzut naszej drużyny praktycznie pogrzebał szansę na doprowadzenie do remisu. Zawodniczki Vistalu miały 9 sekund na przeprowadzenie akcji, a dwie sekundy przed syrena kończącą mecz piłkę przejęła Joanna Waga, która podała do Sylwii Matuszczyk, a ta rzuciła równo z syrena kończąca mecz. Sędziowie długo zastanawiali się czy uznać tę bramkę, jednak podjęli korzystna dla nas decyzję i doszło do dogrywki.
Pierwsza bramka padła dopiero w 3. minucie dogrywki, a jej autorka była Sylwia Lisewska. W odpowiedzi do siatki trafiła Emilia Galińska, a nasze zawodniczki popełniły faul w ataku. Chwilę później znów do siatki trafiła wspomniana rozgrywająca Vistalu i po pierwszej dogrywce było 25:26. Po krótkiej przerwie znów do siatki trafiły rywalki. Elblążanki przedarły się przez defensywę przyjezdnych dopiero w 9. minucie dogrywki i miały bramkę straty. Niestety końcówka należała do gdynianek, które rzuciły dwukrotnie i ostatecznie wygrały mecz 29:26.
Start Elbląg - Vistal Gdynia 29:26 (12:16; 24:24)
Start: Szywerska, Warywoda - Lisewska 6, Dankowska 4, Waga 4, Jędrzejczyk 4, Matuszczyk 3, Balsam 2, Muchocka 2, Andrzejewska 1, Kwiecińska, Szopińska, Pinda, Hawryszko, Gerej, Świerżewska.
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska 7, Galińska 6, Zych 5, Dorsz 3, Matieli 3, Kobylińska 2, Stanulewicz 2, Kozłowska 1, Urbaniak, Olszowa, Gutkowska, Radzikowska, Tasic.
Kolejne dwa mecze zostaną rozegrane w Gdyni 14 i 15 maja. Klub kibica zaprasza wszystkich chętnych do wyjazdu i kibicowania naszej drużynie, a być może i wspólnego świętowania zdobycia brązowego medalu. Chętni mogą się zgłaszać pod nr tel 509-531-250.
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od drobnych błędów po obu stronach, jednak pierwszą bramkę rzuciła Aleksandra Jędrzejczyk. Rywalki odpowiedziały z linii 7. metra i w 2. minucie było 1:1. Nasze zawodniczki od początku spotkania grały na dwa koła, drugą wbiegającą była skrzydłowa Aleksandra Jędrzejczyk. Gdy w 6. minucie spotkania kolejny już rzut karny wykorzystała Sylwia Lisewska, nasza drużyna prowadziła 4:2. Obie drużyny grały twardo w obronie i niejednokrotnie oddawały rzuty podczas uniesionych dłoni sędziów. W 11. minucie, po golu Magdaleny Stanulewicz był remis 5:5. Mecz był bardzo wyrównany i żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć na więcej niż jedno trafienie. Dopiero w 19. minucie gdynianki rzuciły dwie bramki z rzędu i od razu o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Sugestie trenera niestety nie przyniosły pozytywnych zmian. Faul w ataku, interwencje Małgorzaty Gapskiej i Vistal prowadził 10:7. Na szczęście na posterunku stała Sołomija Szywerska, która kilkukrotnie odbiła rzuty przyjezdnych. Nasza drużyna nie radziła sobie w ataku, nawet kiedy grała w podwójnej przewadze. Po błędzie zmiany gdynianki musiały radzić sobie w czteroosobowym składzie, a nawet wtedy EKS stracił dwa gole. Elblążanki miały problemy z zatrzymaniem skrzydłowej Katarzyny Janiszewską, która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 16:11. Wynik pierwszej połowy na 12:16 ustanowiła Magda Balsam.
Początek drugiej odsłony zawodów był bardzo wyrównany, bramki padały praktycznie naprzemiennie i gdynianki utrzymywały czterobramkowe prowadzenie. Przyjezdne miały wiele okazji by jeszcze podwyższyć prowadzenie, jednak rewelacyjnie między słupkami spisywała się Sołomija Szywerska. Przy stanie 15:19 o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu dwukrotnie do siatki trafiła Sylwia Matuszczyk. Mocno zmotywowane elblążanki grały twardo, a w ataku szalała Aleksandra Jędrzejczyk, która w 48. minucie zniwelowała straty do jednego trafienia (21:22). W kolejnych minutach nasze zawodniczki miały problemy ze skutecznością, jednak wynik nadal trzymała Solomija Szywerska. W 52. minucie do remisu doprowadziła Aleksandra Dankowska (22:22) i mecz zaczął się niejako na nowo. Obie drużyny grały bardzo twardo w obronie, jednak minutę przed końcem meczu to rywalki prowadziły jedną bramką. Niecelny rzut naszej drużyny praktycznie pogrzebał szansę na doprowadzenie do remisu. Zawodniczki Vistalu miały 9 sekund na przeprowadzenie akcji, a dwie sekundy przed syrena kończącą mecz piłkę przejęła Joanna Waga, która podała do Sylwii Matuszczyk, a ta rzuciła równo z syrena kończąca mecz. Sędziowie długo zastanawiali się czy uznać tę bramkę, jednak podjęli korzystna dla nas decyzję i doszło do dogrywki.
Pierwsza bramka padła dopiero w 3. minucie dogrywki, a jej autorka była Sylwia Lisewska. W odpowiedzi do siatki trafiła Emilia Galińska, a nasze zawodniczki popełniły faul w ataku. Chwilę później znów do siatki trafiła wspomniana rozgrywająca Vistalu i po pierwszej dogrywce było 25:26. Po krótkiej przerwie znów do siatki trafiły rywalki. Elblążanki przedarły się przez defensywę przyjezdnych dopiero w 9. minucie dogrywki i miały bramkę straty. Niestety końcówka należała do gdynianek, które rzuciły dwukrotnie i ostatecznie wygrały mecz 29:26.
Start Elbląg - Vistal Gdynia 29:26 (12:16; 24:24)
Start: Szywerska, Warywoda - Lisewska 6, Dankowska 4, Waga 4, Jędrzejczyk 4, Matuszczyk 3, Balsam 2, Muchocka 2, Andrzejewska 1, Kwiecińska, Szopińska, Pinda, Hawryszko, Gerej, Świerżewska.
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska 7, Galińska 6, Zych 5, Dorsz 3, Matieli 3, Kobylińska 2, Stanulewicz 2, Kozłowska 1, Urbaniak, Olszowa, Gutkowska, Radzikowska, Tasic.
Kolejne dwa mecze zostaną rozegrane w Gdyni 14 i 15 maja. Klub kibica zaprasza wszystkich chętnych do wyjazdu i kibicowania naszej drużynie, a być może i wspólnego świętowania zdobycia brązowego medalu. Chętni mogą się zgłaszać pod nr tel 509-531-250.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska