Elblążanki okazały się lepsze od sąsiadujących z nimi w ligowej tabeli Ślązaczek. Start miał problemy na początku meczu, ale odrobił straty z nawiązką i pokonał Ruch Chorzów 31:23 (15:12). Zobacz zdjęcia.
Pojedynek skrzydłowych
Sobotni mecz był nie tylko pojedynkiem dwóch drużyn sąsiadujących ze sobą w ligowej tabeli, ale też rywalizacją reprezentacyjnych skrzydłowych. Naprzeciwko siebie stanęły Kinga Grzyb ze Startu i Monika Migała z Ruchu Chorzów. Nasza drużyna musiała sobie radzić bez kontuzjowanych Sylwii Lisewskiej i Katarzyny Cekały. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego obaj trenerzy podkreślali wagę tego spotkania. Zwycięstwo zapewniało jednej z drużyn awans w ligowej tabeli i względny spokój przed kolejnymi pojedynkami.
Pogoń za Ruchem
Jako pierwsze do siatki trafiły elblążanki. Na niesygnalizowany rzut zdecydowała się Edyta Szymańska. Niestety w kolejnych minutach skuteczniejsze były niebieskie. Cuda w bramce Ruchu wyprawiała Monika Ciesiółka, a chorzowianki rzucały bramki. Kiedy Agnieszka Piotrkowska doprowadziła po indywidualnej akcji do stanu 6:2 dla gości, o czas poprosił trener Startu Antoni Parecki. Elblążanki zaczęły z mozołem odrabiać straty i w 12 min. po kontrze Katarzyny Kołodziejskiej było już tylko 6:7. Dodatkowo na ławkę kar powędrowała Victoria Belmas, ale po chwili siły się wyrównały po karze dla Moniki Aleksandrowicz. W kolejnych minutach utrzymywała się jednobramkowa przewaga Ślązaczek. W końcu w 16 min. nasza drużyna wyrównała. Do wyniku 9:9 doprowadziła z koła Aleksandra Mielczewska. W kolejnej akcji z drugiej linii skutecznie rzuciła Monika Aleksandrowicz i Start odzyskał prowadzenie. Dobrze broniła Ewa Sielicka i nasza ekipa podwyższała wynik. W 21 min. po golu Agnieszki Wolskiej było 13:9. Do końca pierwszej odsłony Start kontrolował przewagę i do schodził do szatni prowadząc 15:12.
Pełna kontrola
Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Agnieszki Wolskiej. Po chwili po kontrze Kołodziejskiej było już 17:12. W 35 min. z drugiej linii celnie rzuciła Szymańska i doprowadziła do wyniku 20:12. Start dominował i po bramce Kingi Grzyb elblążanki prowadziły już dziesięcioma golami 22:12. Ruch grał ambitnie, ale nasza drużyna kontrolowała mecz. Na kwadrans przed końcem gola zdobyła Joanna Waga i było 24:16. Dziesięć minut przed końcem po trafieniu Belmas niebieskie zmniejszyły dystans do sześciu bramek, ale przewaga naszego zespołu nie podlegała dyskusji. W końcówce elblążanki jeszcze zwiększyły dystans i wygrały ostatecznie 31:23.
Teraz Zagłębie
Kolejny mecz nasza drużyna rozegra już w najbliższą środę 12 listopada. Rywalem elblążanek będzie w wyjazdowym pojedynku Zagłębie Lubin. Spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Dobrą wiadomością jest fakt, że relację z meczu przeprowadzi Polsat Sport News. Początek o godz. 18.30.
Strat Elbląg – Ruch Chorzów 31:23 (15:12)
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
Start: Sielicka, Kędzierska, Borkowska - Grzyb 8/1, Kołodziejska 7, Waga 4, Szymańska 4, Sądej 3, Mielczewska 2, Wolska 2, Aleksandrowicz 1, Żakowska, Jędrzejczyk, Szopińska.
Kary: 8 minut (Aleksandrowicz, Jędrzejczyk, Mielczewska, Sądej)
Karne: 1/2
Ruch: Ciesiółka, Montowska - Piotrkowska 6/3, Belmas 6, Lesik 3/1, Ważna 3, Migała 2, Rodak 2, Masłowska 1, Pieniowska, Krzymińska, Sucheta.
Kary: 6 minut (Belmas, Sucheta, Migała)
Karne: 4/4
Sobotni mecz był nie tylko pojedynkiem dwóch drużyn sąsiadujących ze sobą w ligowej tabeli, ale też rywalizacją reprezentacyjnych skrzydłowych. Naprzeciwko siebie stanęły Kinga Grzyb ze Startu i Monika Migała z Ruchu Chorzów. Nasza drużyna musiała sobie radzić bez kontuzjowanych Sylwii Lisewskiej i Katarzyny Cekały. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego obaj trenerzy podkreślali wagę tego spotkania. Zwycięstwo zapewniało jednej z drużyn awans w ligowej tabeli i względny spokój przed kolejnymi pojedynkami.
Pogoń za Ruchem
Jako pierwsze do siatki trafiły elblążanki. Na niesygnalizowany rzut zdecydowała się Edyta Szymańska. Niestety w kolejnych minutach skuteczniejsze były niebieskie. Cuda w bramce Ruchu wyprawiała Monika Ciesiółka, a chorzowianki rzucały bramki. Kiedy Agnieszka Piotrkowska doprowadziła po indywidualnej akcji do stanu 6:2 dla gości, o czas poprosił trener Startu Antoni Parecki. Elblążanki zaczęły z mozołem odrabiać straty i w 12 min. po kontrze Katarzyny Kołodziejskiej było już tylko 6:7. Dodatkowo na ławkę kar powędrowała Victoria Belmas, ale po chwili siły się wyrównały po karze dla Moniki Aleksandrowicz. W kolejnych minutach utrzymywała się jednobramkowa przewaga Ślązaczek. W końcu w 16 min. nasza drużyna wyrównała. Do wyniku 9:9 doprowadziła z koła Aleksandra Mielczewska. W kolejnej akcji z drugiej linii skutecznie rzuciła Monika Aleksandrowicz i Start odzyskał prowadzenie. Dobrze broniła Ewa Sielicka i nasza ekipa podwyższała wynik. W 21 min. po golu Agnieszki Wolskiej było 13:9. Do końca pierwszej odsłony Start kontrolował przewagę i do schodził do szatni prowadząc 15:12.
Pełna kontrola
Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Agnieszki Wolskiej. Po chwili po kontrze Kołodziejskiej było już 17:12. W 35 min. z drugiej linii celnie rzuciła Szymańska i doprowadziła do wyniku 20:12. Start dominował i po bramce Kingi Grzyb elblążanki prowadziły już dziesięcioma golami 22:12. Ruch grał ambitnie, ale nasza drużyna kontrolowała mecz. Na kwadrans przed końcem gola zdobyła Joanna Waga i było 24:16. Dziesięć minut przed końcem po trafieniu Belmas niebieskie zmniejszyły dystans do sześciu bramek, ale przewaga naszego zespołu nie podlegała dyskusji. W końcówce elblążanki jeszcze zwiększyły dystans i wygrały ostatecznie 31:23.
Teraz Zagłębie
Kolejny mecz nasza drużyna rozegra już w najbliższą środę 12 listopada. Rywalem elblążanek będzie w wyjazdowym pojedynku Zagłębie Lubin. Spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Dobrą wiadomością jest fakt, że relację z meczu przeprowadzi Polsat Sport News. Początek o godz. 18.30.
Strat Elbląg – Ruch Chorzów 31:23 (15:12)
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
Start: Sielicka, Kędzierska, Borkowska - Grzyb 8/1, Kołodziejska 7, Waga 4, Szymańska 4, Sądej 3, Mielczewska 2, Wolska 2, Aleksandrowicz 1, Żakowska, Jędrzejczyk, Szopińska.
Kary: 8 minut (Aleksandrowicz, Jędrzejczyk, Mielczewska, Sądej)
Karne: 1/2
Ruch: Ciesiółka, Montowska - Piotrkowska 6/3, Belmas 6, Lesik 3/1, Ważna 3, Migała 2, Rodak 2, Masłowska 1, Pieniowska, Krzymińska, Sucheta.
Kary: 6 minut (Belmas, Sucheta, Migała)
Karne: 4/4
ppz