Elblążanki w swoim pierwszym turniejowym pojedynku zmierzyły się z Łączpolem Gdańsk - drużyną prowadzoną przez byłego szkoleniowca Startu Jerzego Cieplińskiego.
W świątecznym Turnieju o Puchar Marszałka Województwa Warmińsko - Mazurskiego biorą udział cztery drużyny: Vistal Gdynia, Sambor Tczew, Łączpol Gdańsk oraz miejscowy Start. Na otwarcie turnieju Sambor pokonał mocno okrojony Vistal 34:29. Tuż po zakończeniu pierwszego meczu na parkiet wybiegły gospodynie, które zmierzyły się z gdańskim Łączpolem. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku były elblążanki, które bez większych problemów ograły I-ligowca.
Pierwsza połowa ustawiła mecz
Wynik spotkania otworzyła ze skrzydła Aleksandra Jędrzejczyk. Chwilę później gdańszczanki zdołały wyjść na prowadzenie 2:1. Elblążanki szybko się zreflektowały i po golu Hanny Sądej doprowadziły do wyrównania. Kolejne akcje należały do gospodyń. Przyjezdne nie mogły przebić się przez obronę Startu, a jeśli już im się to udawało to ich rzuty broniła Ewa Sielicka, a z tego szły skuteczne kontry, czego efektem było pięć bramek z rzędu (8min. 7:2). Elblążanki były zdecydowanie silniejsze od rywalek, wiele piłek wpadało do siatki po kontratakach. Start popełniał również błędy, m.in. przy podaniach, kiedy piłka lądowała na aucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:9.
Druga połowa bardzo wyrównana
Drugą odsłonę zawodów rozpoczęła się od celnego rzutu z linii 7. metra Sylwia Lisewska, a 20. bramkę dla naszej drużyny dorzuciła Hanna Sądej. Do 45. minuty gra toczyła się 'punt za punkt' i tablica wyników skazywała 24:14. W kolejnych akcjach nieźle w bramce spisywała się Justyna Borkowska i Start zdobył trzy bramki z rzędu. Chwilę później w bramce Łączpolu świetnie broniła Aneta Skonieczna i rywalki zanotowały aż cztery trafienia pod rząd, niwelując straty do dziewięciu trafień. Do końca spotkania gra była wyrównana, a wynik meczu na 33:23 dla Startu ustanowiła Magdalena Szopińska.
Antoni Parecki - Dziewczyny są po ciężkich treningach i dzisiejszy mecz był pierwszym po dłuższej przerwie. Musimy złapać właściwy rytm. Był to dobry mecz na początek, następne są z drużynami z naszej ligi i na pewno będą stały na wyższym poziomie i pokażą, w którym miejscu jesteśmy. Ten turniej bardzo nam się przyda. W zeszłym roku nie mieliśmy takiego przetarcia przed drugą rundą. Już teraz widać, że musimy poprawić skuteczność rzutowa mogłaby być troszkę lepsza. Powinniśmy również konsekwentniej grać w obronie.
Łączpol Gdańsk - Start Elbląg 23:33 (9:18)
Start: Sielicka, Kędzierska, Borkowska - Wolska 10, Szymańska 6, Sądej 6, Jędrzejczyk 3, Lisewska 3, Szopińska 2, Żakowska 2, Waga 1, Mielczewska.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Pierwsza połowa ustawiła mecz
Wynik spotkania otworzyła ze skrzydła Aleksandra Jędrzejczyk. Chwilę później gdańszczanki zdołały wyjść na prowadzenie 2:1. Elblążanki szybko się zreflektowały i po golu Hanny Sądej doprowadziły do wyrównania. Kolejne akcje należały do gospodyń. Przyjezdne nie mogły przebić się przez obronę Startu, a jeśli już im się to udawało to ich rzuty broniła Ewa Sielicka, a z tego szły skuteczne kontry, czego efektem było pięć bramek z rzędu (8min. 7:2). Elblążanki były zdecydowanie silniejsze od rywalek, wiele piłek wpadało do siatki po kontratakach. Start popełniał również błędy, m.in. przy podaniach, kiedy piłka lądowała na aucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:9.
Druga połowa bardzo wyrównana
Drugą odsłonę zawodów rozpoczęła się od celnego rzutu z linii 7. metra Sylwia Lisewska, a 20. bramkę dla naszej drużyny dorzuciła Hanna Sądej. Do 45. minuty gra toczyła się 'punt za punkt' i tablica wyników skazywała 24:14. W kolejnych akcjach nieźle w bramce spisywała się Justyna Borkowska i Start zdobył trzy bramki z rzędu. Chwilę później w bramce Łączpolu świetnie broniła Aneta Skonieczna i rywalki zanotowały aż cztery trafienia pod rząd, niwelując straty do dziewięciu trafień. Do końca spotkania gra była wyrównana, a wynik meczu na 33:23 dla Startu ustanowiła Magdalena Szopińska.
Antoni Parecki - Dziewczyny są po ciężkich treningach i dzisiejszy mecz był pierwszym po dłuższej przerwie. Musimy złapać właściwy rytm. Był to dobry mecz na początek, następne są z drużynami z naszej ligi i na pewno będą stały na wyższym poziomie i pokażą, w którym miejscu jesteśmy. Ten turniej bardzo nam się przyda. W zeszłym roku nie mieliśmy takiego przetarcia przed drugą rundą. Już teraz widać, że musimy poprawić skuteczność rzutowa mogłaby być troszkę lepsza. Powinniśmy również konsekwentniej grać w obronie.
Łączpol Gdańsk - Start Elbląg 23:33 (9:18)
Start: Sielicka, Kędzierska, Borkowska - Wolska 10, Szymańska 6, Sądej 6, Jędrzejczyk 3, Lisewska 3, Szopińska 2, Żakowska 2, Waga 1, Mielczewska.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska