UWAGA!

Stracona szansa (piłka nożna)

 Elbląg, Stracona szansa (piłka nożna)
Fot. Ł.Kuliński

Młodzi piłkarze Olimpii mogli w niedzielę sprawić niespodziankę i odebrać punkty utytułowanej Wiśle Kraków. Niestety naszej drużynie zabrakło skuteczności. Gospodarze zmarnowali dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem, nie wykorzystali rzutu karnego i przegrali 0:2 (0:0).

Faworyt do ogrania
       To goście byli zdecydowanym faworytem pojedynku, ale trzeba przyznać, że Olimpia mogła, a nawet powinna sprawić niespodziankę swoim kibicom. Nasi młodzi piłkarze pokazali się z bardzo dobrej strony, ale zmarnowali kapitalne okazje do zdobycia gola. Jak wszyscy wiemy niewykorzystane szanse lubią się mścić i tak właśnie było w niedzielnym spotkaniu. Ostatecznie Wisła wygrała 2:0, choć zwycięstwo kosztowało krakowian sporo wysiłku.
      
       Do przerwy 0:0

       Na początku niedzielnego spotkania kibice zgromadzeni na stadionie przy Agrykoli przecierali oczy ze zdumienia. Walcząca o każdą piłkę Olimpia była lepszym zespołem i po dziesięciu minutach powinna prowadzić co najmniej dwoma golami. Doskonale prezentował się Wojciech Klonowski z którym nie mogli sobie poradzić krakowianie. Niestety zawodnikowi gospodarzy zabrakło skuteczności w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości Mateuszem Biesem. Po chwili wydawało się , że bramka musi paść. Klonowski był faulowany w polu karnym, a sędzia podyktował rzut karny. Niestety piłkę po strzale Kamila Jarosińskiego odbił golkiper Wisły. W pierwszej odsłonie goście mieli dwie szanse do strzelenia gola, ale niecelnie uderzali Adrian Ryś i Adrian Wójcik. W końcówce dobrą okazję dla Olimpii miał jeszcze Michał Bartkowski, ale kolejny raz skutecznie bronił bramkarz Wisły, który poradził sobie też z uderzeniem z dystansu Klonowskiego.
      
       Skuteczność Wisły

       Druga część meczu rozpoczęła się od kolejnej kapitalnej okazji dla elblążan. W sytuacji sam na sam znalazł się Bartkowski i kolejny raz lepszy okazał się Bies. Goście grali szybciej i stwarzali sobie okazje bramkowe, ale po uderzeniach Grzegorza Marszalika pewnie bronił Mikołaj Jóźwiak. W 61 min. błąd w obronie kosztował gospodarzy utratę gola, a do siatki trafił z bliskiej odległości Patryk Michniak. Wisła zdobyła drugą bramkę w końcówce meczu. Rzut karny podyktowany za faul na Marszaliku zamienił na gola pewnym strzałem sam poszkodowany.
      
       Zabrakło gola

       Szkoda porażki, bo przez sporą część meczu wydawało się, że to Olimpia jest bliżej zwycięstwa. Wisła była jednak skuteczniejsza i to jej piłkarze mogli świętować zdobycie trzech punktów. Przed żółto-biało-niebieskimi wyjazdowy pojedynek z Koroną Kielce.
      
      
       Olimpia Elbląg - Wisła Kraków 0:2 (0:0)

       Patryk Michniak 61, Grzegorz Marszalik 87 (k)
      
      
       Olimpia:
Jóźwiak – Pawłowski (87' Szulc), Nowikiewicz, Skolimowski, Kaczmarczyk, Leszczyński, Lichołat (66' Dzieżyc), Jarosiński, Szczęch, Klonowski (76' Lewandowski), Bartkowski:
       Wisła: Bies – Dziubas (82' Tracz), Kujawa (76' Mlostek), Zając, Janur, Chlebowski, Michniak, Szlachta, Marszalik (88' Kuźba), Ryś, Wójcik
      
ppz

Polub portEl.pl
A moim zdaniem...

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama