Bardzo dobrze zaprezentowali się młodzi piłkarze Olimpii Elbląg podczas III Międzynarodowego Halowego Turnieju Piłki Nożnej Don Bosco Cup 2006. Podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego zajęli drugie miejsce, pokonując kilka sławnych zagranicznych klubów.
W Szczecinie rozegrany został III Międzynarodowy Halowy Turniej Piłki Nożnej o Puchar Prezesa SL „Salos” Szczecin Don Bosco Cup 2006. W imprezie wystartowało 16 drużyn, wśród nich zespoły z tak znanych zagranicznych ośrodków piłkarskich jak Brondby Kopenhaga (Dania), FC Neubrandenburg (Niemcy) czy FK Silute (Litwa). Zespoły zostały podzielone na dwie ośmiodrużynowe grupy, z których po cztery najlepsze ekipy przechodziły do dalszych rozgrywek.
Olimpia Elbląg trafiła do grupy B wraz z Bałtykiem Koszalin (ubiegłoroczny triumfator), Polonią Bydgoszcz, Brondby Kopenhaga (rocznik 1993), Salosem Szczecin II, Junakiem Warszawa, Lechią Gdańsk oraz Brondby Kopenhaga II.
W pierwszym dniu imprezy żacy Olimpii rozegrali aż siedem spotkań grupowych. Na początek elblążanie gładko pokonali Junaka Warszawa aż 5:1. Później przyszły dwa zwycięstwa po 2:1: nad Bałtykiem Koszalin oraz duńską ekipą Brondby Kopenhaga (rocznik 1993). Czwartą wygraną elblążanie odnieśli pokonując Polonię Bydgoszcz 2:0. Pierwsze punkty podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego stracili dopiero w spotkaniu z Brondby Kopenhaga I - w meczu tym padł bezbramkowy remis. Dwa ostatnie mecze zakończyły się porażkami Olimpii. Najpierw nasi piłkarze ulegli Lechii Gdańsk 1:5, a następnie musieli uznać wyższość swoich rówieśników z Salosa Szczecin przegrywając 2:4. Mimo tych dwóch porażek elblążanie znaleźli się w pierwszej czwórce premiowanej awansem do kolejnych gier.
Drugiego dnia zawodów zespół trenera Machińskiego trafił do grupy I, w której rywalami naszych żaków były zespoły FC Neubrandenburg, Lechia Gdańsk oraz Aluminium Konin. Młodzi zawodnicy Olimpii na początek przegrali ze swoimi kolegami z Niemiec z ekipy FC Neubrandenburg 0:2. Następnie podzielili się punktami z Aluminium Konin bezbramkowo remisując, a w ostatnim grupowym meczu pokonali Lechię Gdańsk 1:0.
- Jak się później okazało, był to przełomowy monet w tym turnieju - uważa trener Krzysztof Machiński. - Po tym, jak wyeliminowaliśmy z gry w półfinale Lechię Gdańsk, chłopcy jakby uwierzyli, że mogę tutaj ugrać zdecydowanie więcej. Zresztą, moi zawodnicy zagrali jak typowa drużyna turniejowa - z meczu na mecz coraz lepiej. Taka postawa zapowiadała sporo emocji w kolejnych meczach i tak też było.
Wyniki uzyskane przez elblążan sprawiły, że obok FC Neubrandenburg to właśnie Olimpia awansowała do półfinału tego turnieju.
Tutaj los zetknął nasz zespół z Deltą Warszawa. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1 i o tym, która z drużyn znajdzie się w finale, musiały decydować rzuty karne. Te lepiej wykonywali elblążanie, wygrywając ostatecznie 2:1. Natomiast w drugim półfinale FC Neubrandenburg także po rzutach karnych uległo Salosowi II Szczecin 3:2.
Tak więc w wielkim finale turnieju Olimpia Elbląg spotkała się z Salosem II Szczecin, Wcześniej jednak rozegrany został mecz o 3 miejsce, w którym FC Neubrandenburg pokonał Deltę Warszawa aż 9:1. W najważniejszym meczu turnieju wygrali szczecinianie, pokonując elbląską Olimpię 4:0.
- Mimo że mecz finałowy zakończył się naszą przegraną 4:0, to wynik spotkania wcale nie odzwierciedla przebiegu meczu - twierdzi trener Machiński. - Grę naszej drużyny docenili goście z Danii, zapraszając nas na letni turniej w Kopenhadze. Na pewno będziemy się starali pozyskać środki finansowe, aby pojechać na ten turniej.
Oprócz drugiego miejsca dla Olimpii przypadła nam jeszcze nagroda indywidualna. Dobrą i równą formę naszego bramkarza w całym turnieju dostrzegli organizatorzy i Marcin Budzyła został wybrany najlepszym bramkarzem turnieju.
- Widać po grze i po ostatnich wynikach, że praca idzie w dobrym kierunku - stwierdził po turnieju trener Machiński. - Trzy tygodnie wcześniej również zajęliśmy drugie miejsce w bardzo silnie obsadzonym turnieju organizowanym przez Lechię Gdańsk. Turniej w Szczecinie można zaliczyć do najlepszych turniejów w Polsce, dodatkowo przyjechały renomowane drużyny z zagranicy. Dało to nam okazję porównania poziomu wyszkolenia młodzieży. Szkoda tylko, że nasze miasto na tle innych polskich miast wygląda bardzo ubogo. Środki dotowane na naszą sekcje młodzieżową są minimalne i nieporównywalne nawet z innymi ośrodkami piłkarskimi w naszym kraju. Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim rodzicom za zaangażowanie w pracę grupy oraz wszystkim sponsorom, którzy swoją pomocą wspierają nasz zespół.
Drużyna Olimpii wystąpiła w składzie: Mikołaj Dratwa, Marcin Budzyła, Łukasz Mazurowski, Damian Wielgat, Mateusz Szmydt, Tomasz Kowalczyk, Tomasz Rogowski, Dawid Zieliński, Michał Grzybek, Adrian Załucki, Karol Jarosiński, Patryk Zgorzelski, Kamil Siedzielnik, Patryk Bartyś, Łukasz Lenarczyk.
Końcowa klasyfikacja turnieju: 1. Salos II Szczecin, 2. Olimpia Elbląg, 3. FC Neubrandenburg, 4. Delta Warszawa, 5. Lechia Gdańsk, 6. Brondby Kopenhaga I, 7. Aluminium Konin, 8. Bałtyk Koszalin, 9. Brondby Kopenhaga II, 10. Śląsk Wrocław, 11. Brondby Kopenhaga, 12. Salos Szczecin, 13. FK Silute, 14. Junak Warszawa, 15. Polonia Bydgoszcz, 16. Żaki Kołobrzeg.
Olimpia Elbląg trafiła do grupy B wraz z Bałtykiem Koszalin (ubiegłoroczny triumfator), Polonią Bydgoszcz, Brondby Kopenhaga (rocznik 1993), Salosem Szczecin II, Junakiem Warszawa, Lechią Gdańsk oraz Brondby Kopenhaga II.
W pierwszym dniu imprezy żacy Olimpii rozegrali aż siedem spotkań grupowych. Na początek elblążanie gładko pokonali Junaka Warszawa aż 5:1. Później przyszły dwa zwycięstwa po 2:1: nad Bałtykiem Koszalin oraz duńską ekipą Brondby Kopenhaga (rocznik 1993). Czwartą wygraną elblążanie odnieśli pokonując Polonię Bydgoszcz 2:0. Pierwsze punkty podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego stracili dopiero w spotkaniu z Brondby Kopenhaga I - w meczu tym padł bezbramkowy remis. Dwa ostatnie mecze zakończyły się porażkami Olimpii. Najpierw nasi piłkarze ulegli Lechii Gdańsk 1:5, a następnie musieli uznać wyższość swoich rówieśników z Salosa Szczecin przegrywając 2:4. Mimo tych dwóch porażek elblążanie znaleźli się w pierwszej czwórce premiowanej awansem do kolejnych gier.
Drugiego dnia zawodów zespół trenera Machińskiego trafił do grupy I, w której rywalami naszych żaków były zespoły FC Neubrandenburg, Lechia Gdańsk oraz Aluminium Konin. Młodzi zawodnicy Olimpii na początek przegrali ze swoimi kolegami z Niemiec z ekipy FC Neubrandenburg 0:2. Następnie podzielili się punktami z Aluminium Konin bezbramkowo remisując, a w ostatnim grupowym meczu pokonali Lechię Gdańsk 1:0.
- Jak się później okazało, był to przełomowy monet w tym turnieju - uważa trener Krzysztof Machiński. - Po tym, jak wyeliminowaliśmy z gry w półfinale Lechię Gdańsk, chłopcy jakby uwierzyli, że mogę tutaj ugrać zdecydowanie więcej. Zresztą, moi zawodnicy zagrali jak typowa drużyna turniejowa - z meczu na mecz coraz lepiej. Taka postawa zapowiadała sporo emocji w kolejnych meczach i tak też było.
Wyniki uzyskane przez elblążan sprawiły, że obok FC Neubrandenburg to właśnie Olimpia awansowała do półfinału tego turnieju.
Tutaj los zetknął nasz zespół z Deltą Warszawa. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1 i o tym, która z drużyn znajdzie się w finale, musiały decydować rzuty karne. Te lepiej wykonywali elblążanie, wygrywając ostatecznie 2:1. Natomiast w drugim półfinale FC Neubrandenburg także po rzutach karnych uległo Salosowi II Szczecin 3:2.
Tak więc w wielkim finale turnieju Olimpia Elbląg spotkała się z Salosem II Szczecin, Wcześniej jednak rozegrany został mecz o 3 miejsce, w którym FC Neubrandenburg pokonał Deltę Warszawa aż 9:1. W najważniejszym meczu turnieju wygrali szczecinianie, pokonując elbląską Olimpię 4:0.
- Mimo że mecz finałowy zakończył się naszą przegraną 4:0, to wynik spotkania wcale nie odzwierciedla przebiegu meczu - twierdzi trener Machiński. - Grę naszej drużyny docenili goście z Danii, zapraszając nas na letni turniej w Kopenhadze. Na pewno będziemy się starali pozyskać środki finansowe, aby pojechać na ten turniej.
Oprócz drugiego miejsca dla Olimpii przypadła nam jeszcze nagroda indywidualna. Dobrą i równą formę naszego bramkarza w całym turnieju dostrzegli organizatorzy i Marcin Budzyła został wybrany najlepszym bramkarzem turnieju.
- Widać po grze i po ostatnich wynikach, że praca idzie w dobrym kierunku - stwierdził po turnieju trener Machiński. - Trzy tygodnie wcześniej również zajęliśmy drugie miejsce w bardzo silnie obsadzonym turnieju organizowanym przez Lechię Gdańsk. Turniej w Szczecinie można zaliczyć do najlepszych turniejów w Polsce, dodatkowo przyjechały renomowane drużyny z zagranicy. Dało to nam okazję porównania poziomu wyszkolenia młodzieży. Szkoda tylko, że nasze miasto na tle innych polskich miast wygląda bardzo ubogo. Środki dotowane na naszą sekcje młodzieżową są minimalne i nieporównywalne nawet z innymi ośrodkami piłkarskimi w naszym kraju. Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim rodzicom za zaangażowanie w pracę grupy oraz wszystkim sponsorom, którzy swoją pomocą wspierają nasz zespół.
Drużyna Olimpii wystąpiła w składzie: Mikołaj Dratwa, Marcin Budzyła, Łukasz Mazurowski, Damian Wielgat, Mateusz Szmydt, Tomasz Kowalczyk, Tomasz Rogowski, Dawid Zieliński, Michał Grzybek, Adrian Załucki, Karol Jarosiński, Patryk Zgorzelski, Kamil Siedzielnik, Patryk Bartyś, Łukasz Lenarczyk.
Końcowa klasyfikacja turnieju: 1. Salos II Szczecin, 2. Olimpia Elbląg, 3. FC Neubrandenburg, 4. Delta Warszawa, 5. Lechia Gdańsk, 6. Brondby Kopenhaga I, 7. Aluminium Konin, 8. Bałtyk Koszalin, 9. Brondby Kopenhaga II, 10. Śląsk Wrocław, 11. Brondby Kopenhaga, 12. Salos Szczecin, 13. FK Silute, 14. Junak Warszawa, 15. Polonia Bydgoszcz, 16. Żaki Kołobrzeg.
MP