UWAGA!

Szóstka coraz bliżej (piłka ręczna)

W sobotę piłkarki ręczne EB Startu Elbląg pokonały we własnej hali Gościbię Sułkowice 23:16 (11:6). Do zakończenia drugiej rudny pozostały jeszcze dwie kolejki. Elblążanki nie mogą być pewne gry w pierwszej szóstce.

Sobotnia konfrontacja Startu z Gościbią była dla elblążanek niesamowicie ważna. Podopieczne Zdzisława Czoski, by myśleć o grze w pierwszej szóstce, musiały wygrać to spotkanie. Nasz piłkarki chciały także zrehabilitować się za ostatnie dwie porażki z Piotrcovią Piotrków Trybunalski oraz AZS AWF Katowice. Dlatego też chyba każdy kibic zdawał sobie sprawę, że mecz między Startem a Gościbią nie będzie zbyt efektowny, a dla gospodyń najważniejszym celem będzie wywalczenie dwóch punktów. Elblążanki dokonały tego w sposób dość przekonujący, będąc zespołem lepszym niemal przez całe 60 minut.
     Początek meczu jak można się było spodziewać była bardzo wyrównany, a obie ekipy miały spore problemy ze zdobywaniem bramek. Jako pierwsza na listę strzelców wpisała się dopiero w 5 minucie Kamila Korowacka i Start wyszedł na prowadzenie 1:0. Do remisu doprowadziła Maria Podoba. Chwilę później Gościbia nawet objęła prowadzenie 2:1 po golu Barbary Norek, ale było to pierwsze i zarazem ostatnie prowadzenie przyjezdnych. Na kolejną bramkę kibice musieli czekać aż pięć minut. Pewnym rzutem popisała się Elżbieta Olszewska i Start doprowadził do remisu 2:2. W przeciągu czterech kolejnych minut elblążanki jeszcze trzy razy pokonały bramkarkę Gościbii Alicję Głowczak i wyszły na prowadzenie 5:2. Wówczas to trener przyjezdnych Władysław Piątkowski poprosił o czas. Jego uwagi niewiele jednak dały. W kolejnych minutach nadal stroną przeważającą były elblążanki, które w 25 min. prowadziły już 9:3. Bardzo dobrze w tym okresie spisywała się w naszej bramce Natalia Charłamowa, która trzykrotnie wyszła obronną ręką broniąc rzuty karne rywalek. W ostatnich pięciu minutach pierwszej odsłony przyjezdne zdołały rzucić jeszcze trzy bramki, ale na przerwę Start i tak schodził z przewagą pięciu oczek.
     Po zmianie stron, a w szczególności między 31 a 40 minutą na parkiecie dominowały gospodynie. Elblążanki, które złapały wiatr w żagle, zupełnie rozmontowały obronę rywalek. W konsekwencji tak dobrej gry w 38 min. prowadziły już różnicą ośmiu bramek 15:7. W 43 min. przy stanie 15:10 karę dwóch minut otrzymała Maria Podoba. Zawodniczka Gościbii nie chciała jednak pogodzić się z decyzją sędziów i za krytykowanie ich orzeczeń otrzymała podwójną karę, a że była to już trzecia kara zobaczyła czerwoną kartkę i musiała opuścić boisko. Siedem minut później jej losy podzieliła Monika Pełka, która w ten sam sposób została wykluczona z gry. Mimo że elblążanki przez cztery minuty grały w osłabieniu, nie pozwoliły rywalkom na odrobienie strat. Wprawdzie w 51 min. przewaga stopniała do czterech bramek (18:14), ale celne trafienia Justyny Steliny oraz Elżbiety Olszewskiej sprawiły, że wszystko wróciło do normy. Start do końca kontrolował przebieg gry na parkiecie odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo.
     Mimo zdobycia dwóch punktów, nasze szczypiornistki na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej nie mogą być jeszcze pewne gry w pierwszej szóstce. Za nami w tabeli ze stratą czterech punktów plasują się dwa zespoły: Zgoda Ruda Śląska i Piotrcovia Piotrków Trybunalski. W przypadku dwóch porażek naszego zespoły przy jednoczesnych wygranych rywalek, elblążanki zostałyby za burtą. Jest to jednak wariant bardzo pesymistyczny i miejmy nadzieję, że nasze panie w jednym z dwóch ostatnich spotkań przypieczętują pozostanie w górnej szóstce.
     
      EB Start Elbląg - Gościbia Sułkowice 23:16 (11:6)
      EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 1, Lipska 6, Stelina 1, Pełka 3, Giejda 1, Pałgan 1, Koniuszaniec 1, Polenz 2, Korowacka 2, Olszewska 5, Mogdaliova.
      Gościbia: Głowczak, Rusek - Gawłowicz 6, Piątkowska-Łakomy, Podoba 4, Bartkiewicz 3, Konieczkowicz 1, Nędza, Kowalcze, Artsiomenka, Norek 1, Pawlikowska 1.
     
      Komplet wyników 20 kolejki: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - AZS AWF Katowice 26:22 (8:12), EB Start Elbląg - Gościbia Sułkowice 23:16 (11:6), Zgoda Ruda Śląska - Zagłębie Lubin 24:25 (9:11), Kolporter Kielce - Sośnica Gliwice 25:23 (14:8), Nata AZS AWFiS Gdańsk - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 30:24 (15:14). Mecz Bystrzyca Lublin - Łącznościowiec Szczecin został przełożony na środę 18 lutego.
     
     Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Start wygrał, bo był zespołem lepszym. Odżyła URSZULA. Martwi kolejna czerwona kartka MONIKI. Mecz był trudny i gdyby zawodniczki gości potrafiły wykorzystać wszystkie rzuty karne (brawo NATALIA), to mogło być gorąco. Wg mnie sprawę rozstrzygnęła w 51 min. bramka zdobyta bardzo przytomnym rzutem przez JUSTYNĘ (zespół grał w tym momencie w podwójnym osłabieniu. Wygrana cieszy!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Życzliwy(2004-02-17)
  • Czy ten, kto pisał ten tekst był na tym meczu ? Bo moim zdaniem strzelając sześć bramek i nie być zauważonym , to jest dobry kamuflasz. Urszula powinnaś zdjąć czapkę niewidkę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    DŁUGI(2004-02-24)
Reklama