UWAGA!

Techtrans zwyciężył w Malborku (piłka ręczna)

 Elbląg, Techtrans zwyciężył w Malborku (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Po pięciu porażkach z rzędu szczypiorniści I ligowego Wójcika Meble Techtrans Elbląg w końcu przełamali złą passę i odnieśli trzecie w tym sezonie zwycięstwo. Elblążanie pokonali na wyjeździe beniaminka I ligi Polski Cukier-Pomezania Malbork 27:24. Miejmy nadzieję, że to zwycięstwo podbuduje zespół i zmotywuje do walki   o wyższe szczeble ligowej drabiny. Zobacz zdjęcia z meczu.

Na spotkanie w malborskiej hali stawił się niemal komplet kibiców, w tym nie zabrakło również fanów elbląskiej drużyny. Gospodarze przystąpili do pojedynku bez jednego z golkiperów – Przemysława Kądzieli, który w trakcie rozgrzewki doznał urazu stawu skokowego.
       Pierwsza bramka padła dopiero w drugiej minucie spotkania z rąk Grzegorza Perwenisa. Gospodarze szybko ruszyli do kontraataku, jednak zastopował ich w bramce Henryk Rycharski. Złe rozegranie spowodowało, że gospodarze przechwycili piłkę i po rzucie Mateusza Hanisa wyrównali na 1:1. Dalsza część gry toczyła się na zasadzie bramka za bramkę. Po stracie piłki przez elblążan oraz przewinieniu Macieja Wasilenko, rzut karny wykorzystał Mariusz Babicki doprowadzając tym samym do kolejnego remisu (6:6). Kolejna akcja, bardzo efektowna, znów dała elblążanom punkt przewagi. W odpowiedzi wyrównującą bramkę rzucił Łukasz Jaszczyński. Po rzutach Michała Gryz i Kamila Dukszto goście wyszli, po raz pierwszy w tym pojedynku, na dwubramkowe prowadzenie (9:7). W zaistniałej sytuacji szkoleniowiec Pomezani poprosił o przerwę. Po pauzie o swojej obecności dał znać bramkarz gospodarzy - Radosław Kądziela, który dwukrotnie obronił rzuty elblążan. Słabszą dyspozycję gości wykorzystał Mariusz Babicki i Krzysztof Bojanowski, wyprowadzając malborżan na prowadzenie (10:9). W odpowiedzi elblążanie przeprowadzili błyskawiczną akcje i po celnym rzucie Leszka Michałowa znów doprowadzili do wyrównania. Chwilę później stratę piłki przez gospodarzy wykorzystał Maciej Dawidowski. Przewinienie Macieja Wasilenko spowodowało, że elblążanie musieli grać końcówkę pierwszej połowy w osłabieniu. Wykorzystali to gospodarze doprowadzając do wyrównania, a później prowadzenia 12:11. 24 sekundy przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę szkoleniowiec Pomezani poprosił o czas. Żadna ze stron nie zdołała już jednak zdobyć bramki i pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy 12:11.

 


       Drugą połowę otworzył Adrian Nogowski zdobywając trzynastą bramkę dla Pomezanii. Przez kilka kolejnych minut nie można było wyłonić faworyta spotkania. W 36 minucie na tablicy wyników było 15:15. Po rzutach Michała Gryza i Leszka Michałowa oraz skutecznych obronach elbląskiego golkipera szczypiorniści Wójcika wyszli na dwubramkowe prowadzenie 17:15. Gospodarze starali się gonić wynik, jednak elblążanie utrzymywali bezpieczna przewagę na poziomie dwóch – trzech bramek (19:16; 23:20) W dalszej części spotkania dobrą grą popisali się bramkarze obu drużyn, nie pozwalającym tym samy zdobyć bramki żadnej ze stron przez kilka kolejnych minut. Niemoc strzelecka została przerwana dopiero po przerwie technicznej. 21 bramkę dla gospodarzy zdobył Daniel Urbanowicz. Ostatnie minuty spotkania to ponownie gra bramka za bramkę. Dobrą grą w elbląskiej drużynie popisał się Leszek Michałów, który trzykrotnie umieścił piłkę w bramce przeciwników. 20 sekund przed syreną kończącą spotkanie trener Ludwik Fonferek poprosił o czas. Sugestie trenera przyniosły efekt. Równo z syreną kończącą spotkanie Kamil Grablewski zdobył ostatnią bramkę, która przypieczętowała zwycięstwo elblążan. Mecz zakończył się wynikiem 27:24.
      
       Powiedzieli po meczu:
      
Ludwik Fonferek  (trener Techtransu)– W pierwszej połowie graliśmy dobrze w obronie, natomiast gorzej było w ataku pozycyjnym. Nie zaskoczył rzutowo Leszek Michów w tej części gry, który jednak dobrze zagrał w dalszej części spotkania. W drugiej połowie zdecydowanie lepiej graliśmy z drugiej linii i to nam pomogło.
       Łukasz Jezierski (trener Pomezani)– Wszyscy jesteśmy niezadowoleni z wyniku. W obronie staraliśmy się jak mogliśmy, natomiast ewidentnie nie szło nam w ataku. Popełniliśmy dożo błędów i to zaważyło, że wynik jest taki a nie inny.
      
       Polski Cukier-Pomezania Malbork - Wójcik Meble-Techtrans Elbląg 24:27 (12:11)
      
Wójcik Meble-Techtrans: Zimakowski, Rycharski - Michałów 7, Gryz 5, Dukszto 4, Kłosowski 4, Perwenis 3, Dawidowski 3, Grablewski 1 oraz Fonferek, Szczepański, Wasilenko.
       Polski Cukier-Pomezania: Radosław Kądziela - Babicki 6, Jaszczcyński 5, Nogowski 4, Urbanowicz 4, Hanis 3, Pacześny 1, Kościelny 1, oraz Cielątkowski, Sadowski, Bujnowski, Romanowski, Lesiński, Czarnecki.
      
       W przyszły weekend elblążanie będą podejmować na własnym terenie drużynę SMS ZPRP Gdańsk.
      

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama