UWAGA!

Tomasz Lewandowski: Straciliśmy dwa punkty (komentarze pomeczowe)

 Elbląg, Tomasz Lewandowski żałuje straconych punktów w meczu z Gryfem
Tomasz Lewandowski żałuje straconych punktów w meczu z Gryfem (fot. Anna Dembińska,arch. portEl.pl)

- Ostatni mecz gramy z Elaną i podejrzewam, że to będzie mecz o utrzymanie. Zostały trzy mecze, musimy wygrać dwa, a na pewno mecz z Rybnikiem, który bezpośrednio walczy z nami o utrzymanie – mówił Tomasz Lewandowski po wczorajszym meczu z Gryfem Wejherowo. Olimpia zremisowała 1:1, tracąc zwycięstwo w ostatnich minutach meczu.

- Kluczem do zwycięstwa było strzelenie drugiej bramki. W drugiej połowie Gryf zagrał bardzo ofensywnie, my przeprowadziliśmy swoje akcje, ale zabrakło wykończenia. Myślę, że druga bramka zamknęłaby ten mecz – mówił Adam Nocoń, trener Olimpii Elbląg po wczorajszym meczu żółto-biało-niebieskich z Gryfem Wejherowo.
       - Straciliśmy w tym meczu dwa punkty. Z Widzewem prowadziliśmy 1:0, tracimy bramkę 15 minut przed końcem na 1:1. Teraz mamy 1:0 do przerwy, w drugiej połowie gramy nieskutecznie, nie wykorzystujemy swoich sytuacji. Rywale mają w zasadzie jedną i wyrównują – dodał Tomasz Lewandowski, kapitan Olimpii Elbląg.
       Po bramce Michała Fidziukiewicza elblążanie prowadzili do przerwy 1:0, goście wyrównali na osiem minut przed końcem meczu.
       - Nasza sytuacja w tabeli się skomplikowała, ale wierzę w swój zespół. Walka o utrzymanie będzie do końca, do ostatniego meczu. Jestem przekonany, że drużyna pokaże charakter i zdobędziemy punkty dające nam utrzymanie – powiedział Adam Nocoń
       - Zdawaliśmy sobie sprawę, że walka o utrzymanie będzie do ostatniego meczu. Ostatnie spotkanie gramy z Elaną i podejrzewam, że to będzie mecz o utrzymanie. Zostały trzy mecze, musimy wygrać dwa, a na pewno mecz z Rybnikiem, który bezpośrednio walczy z nami o utrzymanie – mówił Tomasz Lewandowski.
       Przed Olimpią trzy ostatnie mecze: za tydzień z ROW-em 1964 Rybnik na wyjeździe, za dwa tygodnie „u siebie” z Resovią Rzeszów, ukoronowaniem sezonu będzie wyjazdowe spotkanie z Elaną Toruń. Wczorajszy mecz z Gryfem zakończył kwietniowy maraton meczów Olimpii. W siedmiu spotkaniach żółto-biało-niebiescy wywalczyli 11 punktów (3 zwycięstwa, 2 remisy, 2 porażki).
       - To nie jest takie proste grać co trzy dni. Przemierzamy kilometry,  podróże w autobusach zostawiają ślad na zdrowiu zawodników. To widać w tych wyjazdowym meczach, widać w spotkaniach, które musieliśmy grać w środku tygodnia i musimy przemierzać duże odległości. Nie ma wtedy takiej jakości piłkarskiej, zawodnicy nie wyglądają wtedy tak, jak w meczach, przed którymi mieli tydzień przerwy – mówił trener Olimpii.
       Przypomnijmy kwietniowe mecze Olimpii: pierwszy mecz u siebie z Górnikiem Łęczna 2:0, trzy dni później mecz z Widzewem (1:1) też u siebie. Następnie wyjazd na południe – najpierw w sobotę w Katowicach z Rozwojem (1:0), środa w Tarnobrzegu z Siarką (0:1), powrót do Elbląga na sobotni mecz ze Zniczem (1:0), potem torby z powrotem do autobusu i powrót na Podkarpacie na mecz w środę ze Stalą Stalowa Wola (0:1). I powrót do Elbląga na wczorajsze spotkanie z Gryfem Wejherowo). „Na szczęście” teraz żółto-biało-niebieskich czeka aż tydzień przerwy... i kolejna wycieczka na południe Polski – na mecz w Rybniku z tamtejszym ROW-em 1964.
      
       Zobacz tabelę II ligi

      
      
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

      
SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Lewy, nie mów, że losy utrzymania rozsstrzygną się w Toruniu, bo jak wygracie dwa najbliższe mecze pod rząd, to do Torunia pojedziecie na spokojnie, a przy remisie to już gwarancja utrzymania będzie. Także lepiej wygrać dwa najbliższe mecze, niż pomijać ten z Sovią u siebie. .. dziwnie, że jakoś tego meczu nie zaliczasz w kategorii do wygrania. Cóż, gruby prezes zgotował nam ten los, że musimy drżeć do końca o utrzymanie poprzez jego nieudolne zatrudnianie piłkarzy przez fejsbuka w zeszłym roku przed sezonem. Do Rybnika oczywiście pojadę, choć na wyjazdy jeżdzę nieregularnie, ale ten mecz jest szczególnie ważny, obecnie najważniejszy niż kolejne, które wobec wyników w Rybniku to mogą już mieć mniejsze znaczenie. Z pewnością kibice pamiętają pamiętny remis w 2 lidze ze Stalą Mielec i niestety spadek do 3 ligi, która obecnie jest dużo mocniejsza niż wcześniej. W przypadku (tfu!) braku utrzymania to będzie mało, aby tylko przyrzeczenie odwołania prezesa i zarządu (obiecanego przez Konończuka na spotkaniu z kibicami) stało się faktem. .. Zatem z nadzieją, wiarą i fanatyzmem, komu w sercu bije olimpijskie serducho niech skraca majówkę i jedzie do Rybnika!!! Pełna mobilizacja!!! Żeby później nie było, że do pierników to tylko na wycieczkę sobie pojedziemy!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    3
    Jazda_do_Rybnika(2019-04-29)
  • Tłumaczenie trenera kuriozalne. .. To nie jest takie proste grać co trzy dni. Przemierzamy kilometry, podróże w autobusach zostawiają ślad na zdrowiu zawodników. .. To zmieńcie pracę na hodowlę rybek.
  • tak, faktycznie jajcarz z niego - zostawiają ślad. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    2
    zenobiusz(2019-04-29)
  • Takie stwierdzenie kibice którzy byli na wyjeździe w sobotę na Legii czemu nie przyszli na łuk w niedzielę wspierać Olimpię WSTYD zastanówcie się czy jesteście kibicami OE Czy Legii wstyd że przyjezdni byli liczniejsi niż młyn na łuku wstyd....
  • wstyd to kraść niech klecha robi mecze o północy to będzie miał większą ilość kibiców zwłaszcza w niedziele
  • @Byłem na łuku - Znam i takich co w ogóle na meczu nie byli, ale na Legiunie to pierwsi na wyjazd i jeszcze foch, bo biletów mało. .. Szacun dla Woliny, że jednak mimo wszytko jest na łuku i kręci doping. A reszta min. sportowców zobaczyła flagę gości z h w środku i myśleli, że coś wykręcą na meczu. .. żenua. Super, że przyszliście na krytą, aby wspólnie dopingować. Tylko darujcie sobie te teksty "my bijemy, wy śpiewacie", bo ośmieszacie się. Jak do Rybnika nie pojedzie więcej kibiców niż na Legię do betonów, to się skompromitujemy.
  • Po prostu musicie olac instrukcje tego nieduolnego trenera i sami wyjsc do meczu bardziej ofensywnie i ryzykownie, bo bez tego sie nie utryzmacie
  • @Byłem na łuku - fakt, Łuk bez flag wyglądał bidnie i to chyba za sprawą gości, bo oni chuliganką przyjechali i zasiali strach przez powinięciem miejscowym płócien. Takie czasy, że nawet przed Wejherowem trzeba się bać.
  • Tak, stwierdzenia trenera na konferencjach że drużyna która strzeliłaby bramkę wygrałaby mecz lub teraz gdy zremisowaliśmy, że gdyby Olimpia strzeliła drugiego gola to wygrałaby mecz na stałe wejdą do kanonu polskiej myśli szkoleniowej. Też jestem pod wrażeniem.
  • Mądre słowa Batorego ale skupmy się na meczu z rybnikiem jeżeli Olimpia ma zaliczyć porażkę 0:1to niech Nicoń uzna ten wynik jako najgorszy w histori naszego klubu chyba ze myśli ze się utrzymamy bramkami ale Panie trenerze najpierw liczą się punkty najlepszą obroną jest atak a szczególności gdy się przegrywa 0:1 mam nadzieję że Tarnobrzegu i staluwki nie powtórzy Pan i wyrazi takiej sytuacji nie będzie Pan tego wyniku bronił kosztem 2 BRAMKI ryzyko kto nie ryzykuje szampana nie piję .ZKS
  • Teraz wygrać 3 mecze i zostaniemy w 2 lidze a więc do pracy Olimpio
  • Bede gral w gre. Tomb Raider
Reklama