- Mamy problemy z płynnością. Większość zawodników jest pod formą – tak o grze Olimpii Elbląg na początku nowego sezonu mówi trener Adam Boros. - Mam nadzieję, że to był ostatni mecz, w którym nie mogę powiedzieć nic dobrego o swojej drużynie. Zobacz filmowy skrót z meczu i wypowiedzi trenerów.
- Na pewno mieliśmy dużo strat, tego nie powinno być. Zbyt krótko utrzymywaliśmy się przy piłce. Nie do końca wypełnialiśmy też przedmeczowe założenia – dodał Michał Kuczałek, pomocnik Olimpii Elbląg.
Mimo wszystko skończyło się „tylko” na 0:1. Martwi jednak dyspozycja obrony Olimpii przy stałych fragmentach gry. - Po raz kolejny straciliśmy bramkę z rzutu wolnego. Staraliśmy się wzajemnie uczulać, mieliśmy podzielone role jeżeli chodzi o interwencje i okazało się, że pozapominaliśmy o swoich zadaniach w tym momencie. I to przeciwnikowi ułożyło mecz – tak Adam Boros mówił o straconej bramce.
- To był przypadek. Była zbita piłka, po uderzeniu głową zawodnika rywali. Próbowałem ją wybić. Gdybym ją puścił, to Krzysiek Pilarz by ją złapał. Nieporozumienie, niefart, ale jednak przegrana piłka przy stałym fragmencie gry. Zdecydowanie do poprawy – Michał Kuczałek opisał sytuację, w której Olimpia straciła bramkę.
Błękitni mieli tez szansę podwyższenia prowadzenia. Na szczęście dla Olimpii Krzysztof Pilarz kilkakrotnie uratował żółto-biało-niebieskich od straty bramki. - Konsekwencją naszej nieudolnej gry jeżeli chodzi o ofensywę były groźne sytuacje gości. Drugą bramkę mogliśmy stracić jeszcze w pierwszej połowie. Druga część meczu niewiele zmieniła w naszej grze, nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków z przebiegu pierwszej połowy. To co prezentujemy obecnie w swojej grze to jest zdecydowanie za mało, zadecydowanie zbyt wielu zawodników nie jest w dyspozycji, jakiej wymaga druga liga. Mam nadzieję, że to był ostatni mecz, w którym nie mogę powiedzieć nic dobrego o swojej drużynie – krytykował grę piłkarzy Adam Boros.
Następny mecz Olimpia rozegra w sobotę na wyjeździe z Pogonią Siedlce. - Musimy przeanalizować naszą grę i ją poprawić. Punkty nam uciekają. W Siedlcach interesuje nas tylko zwycięstwo – mówi Michał Kuczałek, pomocnik Olimpii.
Michał Kuczałek do Olimpii Elbląg trafił w letnim okienku transferowym z Olimpii Zambrów. Kibice żółto-biało-niebieskich mogą kojarzyć nowego pomocnika z meczu o pierwsze miejsce w ówczesnej III lidze z 6 czerwca 2015 r – w 52. minucie spotkania strzelił bramkę dającą zambrowianom pierwsze miejsce w lidze i awans do baraży o II ligę. - Jakieś żarty związane z bramką w tamtym meczu były, ale teraz to już jest przeszłość. Teraz myślę o tym, żeby strzelać bramki dla Elbląga – mówił Michał Kuczałek.
Zobacz tabelę II ligi