Reprezentacja województwa warmińsko-mazurskiego w piłce ręcznej dziewcząt z rocznika 1991 zajęła czwarte miejsce podczas „Turniej nadziei olimpijskich” rozgrywanego w Krakowie. Elblążanki walkę o brązowy medal przegrały zaledwie jedną bramką.
Przez trzy dni rozgrywany był w Krakowie finałowy "Turniej nadziei olimpijskich" reprezentacji województw w piłce ręcznej dziewcząt z rocznika 1991. W zawodach wystartowało osiem najlepszych zespołów w Polsce, wśród nich reprezentacja województwa warmińsko-mazurskiego. Nasza kadra prowadzona przez trenera Jerzego Ringwelskiego w stu procentach składa się z zawodniczek MKS Truso Elbląg, gdyż w naszym województwie nie ma w tym roczniku zbyt silnych ośrodków szkoleniowych. Przypomnijmy, że elblążanki w turnieju półfinałowym rozgrywanym w Elblągu zajęły drugie miejsce, przegrywając jedynie z reprezentacją woj. pomorskiego.
- Dla nas już sam udział w turnieju finałowym to spory sukces - twierdzi trener Ringwelski. – W przeciwieństwie do pozostałych zespołów grających w Krakowie nie mogliśmy wzmocnić się zawodniczkami z innych klubów w województwie, bo po prostu takich dziewcząt nie ma. W drodze do finału ograliśmy kadrę województwa mazowieckiego, co dotychczas nam się nie udawało i myślę, że to także bardzo wzmocniło dziewczyny.
Elbląski zespół jechał do Krakowa z planem maksimum, który oznaczał wejście do pierwszej czwórki. Jednak nie po raz pierwszy okazało się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak też było z reprezentacją naszego województwa, której zabrakło jednej bramki do brązowego medalu. Nim jednak odbyły się mecze o poszczególne miejsca, zespoły rywalizowały ze sobą w grupach.
Elbląski zespół trafił do grupy A, gdzie za przeciwników miał zespoły z województw: wielkopolskiego, świętokrzyskiego i śląskiego. W pierwszym meczu nasza kadra bez większych problemów pokonała reprezentację Wielkopolski 22:13. Potem szczypiornistki z Warmii i Mazur zremisowały z kadrą województwa śląskiego 16:16. Nieco gorzej poszło naszej drużynie drugiego dnia zawodów, gdzie przegrały zaledwie jedną bramką z ekipą woj. świętokrzyskiego 13:14. Mimo tego elblążanki zajęły drugie miejsce w grupie i w półfinale trafiły na faworyta tej imprezy - reprezentację Pomorza. Niestety, podobnie jak w turnieju półfinałowym rozgrywanym w Elblągu, także w Krakowie lepsze okazały się młode szczypiornistki z Pomorza, wygrywając 18:12. Niesamowicie zacięty był mecz o trzecie miejsce, w którym elblążanki spotkały się z drużyną woj. dolnośląskiego. Po pierwszej połowie bliższe medalu były elblążanki, które wygrywały 5:4. O tym jednak, do kogo powędruje medal, zdecydowały ostatnie sekundy meczu, które na swoją korzyść rozstrzygnęły piłkarki z Dolnego Śląska wygrywając cały mecz 11:10. Zwycięstwo w turnieju przypadło natomiast kadrze Pomorza, która w finale pokonała Świętokrzyskie 21:15.
- Z samych rezultatów, jakie osiągnęły oba zespoły, tzn. nasze dziewczyny i kadra Dolnego Śląska podczas tego turnieju oraz z przebiegu meczu o trzecie miejsce uważam, że ten brązowy medal powinien być nasz - twierdzi trener Ringwelski. - W sporcie jednak potrzeba trochę doświadczenia i przede wszystkim szczęścia. Przegraliśmy tylko jedną bramką, tym bardziej dziewczyny były rozżalone, że nie udało im się zdobyć pierwszego w historii medalu.
Uczestniczkom turnieju rozdano zostały także nagrody indywidualne. Najlepszą zawodniczką w zespole Warmii i Mazur została Ewelina Ocalewicz. Ponadto piętnastu najlepszym zawodniczkom turnieju wręczono certyfikaty, czyli powołania do kadry Polski juniorek. W tym gronie znalazły się trzy zawodniczki z Elbląga: bramkarka Kamila Nowakowska oraz rozgrywające Marta Karwecka i Ewelina Ocalewicz.
Elbląski zespół wystąpił w składzie: Milena Gajewska, Kamila Nowakowska - Marta Karwecka, Justyna Napiórkowska, Magdalena Lurka, Żaneta Wacławska, Agata Szulc, Agnieszka Jesionka, Ewelina Ocalewicz, Magdalena Dudko, Marta Woronko, Adrianna Konefał i Natalia Brojek.
- Dla nas już sam udział w turnieju finałowym to spory sukces - twierdzi trener Ringwelski. – W przeciwieństwie do pozostałych zespołów grających w Krakowie nie mogliśmy wzmocnić się zawodniczkami z innych klubów w województwie, bo po prostu takich dziewcząt nie ma. W drodze do finału ograliśmy kadrę województwa mazowieckiego, co dotychczas nam się nie udawało i myślę, że to także bardzo wzmocniło dziewczyny.
Elbląski zespół jechał do Krakowa z planem maksimum, który oznaczał wejście do pierwszej czwórki. Jednak nie po raz pierwszy okazało się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak też było z reprezentacją naszego województwa, której zabrakło jednej bramki do brązowego medalu. Nim jednak odbyły się mecze o poszczególne miejsca, zespoły rywalizowały ze sobą w grupach.
Elbląski zespół trafił do grupy A, gdzie za przeciwników miał zespoły z województw: wielkopolskiego, świętokrzyskiego i śląskiego. W pierwszym meczu nasza kadra bez większych problemów pokonała reprezentację Wielkopolski 22:13. Potem szczypiornistki z Warmii i Mazur zremisowały z kadrą województwa śląskiego 16:16. Nieco gorzej poszło naszej drużynie drugiego dnia zawodów, gdzie przegrały zaledwie jedną bramką z ekipą woj. świętokrzyskiego 13:14. Mimo tego elblążanki zajęły drugie miejsce w grupie i w półfinale trafiły na faworyta tej imprezy - reprezentację Pomorza. Niestety, podobnie jak w turnieju półfinałowym rozgrywanym w Elblągu, także w Krakowie lepsze okazały się młode szczypiornistki z Pomorza, wygrywając 18:12. Niesamowicie zacięty był mecz o trzecie miejsce, w którym elblążanki spotkały się z drużyną woj. dolnośląskiego. Po pierwszej połowie bliższe medalu były elblążanki, które wygrywały 5:4. O tym jednak, do kogo powędruje medal, zdecydowały ostatnie sekundy meczu, które na swoją korzyść rozstrzygnęły piłkarki z Dolnego Śląska wygrywając cały mecz 11:10. Zwycięstwo w turnieju przypadło natomiast kadrze Pomorza, która w finale pokonała Świętokrzyskie 21:15.
- Z samych rezultatów, jakie osiągnęły oba zespoły, tzn. nasze dziewczyny i kadra Dolnego Śląska podczas tego turnieju oraz z przebiegu meczu o trzecie miejsce uważam, że ten brązowy medal powinien być nasz - twierdzi trener Ringwelski. - W sporcie jednak potrzeba trochę doświadczenia i przede wszystkim szczęścia. Przegraliśmy tylko jedną bramką, tym bardziej dziewczyny były rozżalone, że nie udało im się zdobyć pierwszego w historii medalu.
Uczestniczkom turnieju rozdano zostały także nagrody indywidualne. Najlepszą zawodniczką w zespole Warmii i Mazur została Ewelina Ocalewicz. Ponadto piętnastu najlepszym zawodniczkom turnieju wręczono certyfikaty, czyli powołania do kadry Polski juniorek. W tym gronie znalazły się trzy zawodniczki z Elbląga: bramkarka Kamila Nowakowska oraz rozgrywające Marta Karwecka i Ewelina Ocalewicz.
Elbląski zespół wystąpił w składzie: Milena Gajewska, Kamila Nowakowska - Marta Karwecka, Justyna Napiórkowska, Magdalena Lurka, Żaneta Wacławska, Agata Szulc, Agnieszka Jesionka, Ewelina Ocalewicz, Magdalena Dudko, Marta Woronko, Adrianna Konefał i Natalia Brojek.
MP