Dla porównania: podczas Zimowych mistrzostw Polski 14-latków w roku 2003 Zuzanna Puchalska zdobyła dwa złote i jeden srebrny medal. W roku 2005 podczas takich samych mistrzostw Sebastian Karaś zdobył dwa brązowe medale. Wiktoria Bieńkowska jako 14 latka pływała w finałach zimowych mistrzostw, ale mając 16 lat na mistrzostwach Europy w Pradze zajęła tam czwarte miejsce w finale 200 m klasycznym ustanawiając rekord Polski seniorek wynikiem, który dał jej klasę mistrzowską międzynarodową i dałby jej 10 miejsce w mistrzostwach Świata, które rozegrano w dwa tygodnie po tych zawodach, gdyby ktoś w porę zorientował się, że warto zabrać Wiktorię na te zawody do Rzymu.
Jestem, jako ojciec młodego człowieka uprawiającego sport, zawsze dumny z wyników osiąganych przez elbląskich, szczególnie tych młodych sportówców, w tym przypadku pływaków. Także tych startujących w poprzednich latach i za każdym razem, gdy czytam o pasji młodych ludzi do jakiegokolwiek sportu, niezależnie od talentu, czy możliwości, uważam, iż należy chwalić takie dzieci i okazywać im oraz ich szkoleniowcom nasz szacunek. NIe rozumiem natomiast umniejszania osiagniętych wyników i wracania do historii, o której zapewne wiekszość ludzi związanych z daną dyscypliną, pamięta. Zagłębiłem się z ciekawości w temat i na stronie klubu są wykazani medaliści MP, jest ranking wszechczasów, w którym aktualni 14 i 15-latkowie posiadają już rekordy klubu (dla wszystkich kategorii wiekowych), a czasami także województwa i wyprzedzają tam wcześniejszych medalistów (wymienionych w porównaniu) na niektórych dystansach. Dowiedziałem się, że Sebastian nadal pływa z sukcesami na długich dystansach, Zuzanna startuje już tylko w zawodach akademickich, a nasza (z Elbląga) rekordzistka Wiktoria w wieku 19 lat zakończyła karierę. Internet daje duże możliwości, jak się chce poznać temat. Cieszmy się pasjami naszych dzieci. Ja wszystkim serdecznie gratuluję!!!
Ojciec młodego z pasją