W podstawowej fazie sezonu finiszuje kobieca ekstraklasa piłki ręcznej. W ostatnim meczu rundy rewanżowej Start Elbląg podejmuje w sobotę AZS AWFiS Gdańsk. To ważne spotkanie dla elblążanek, bo jego wynik zadecyduje o miejscu Startu w tabeli przed fazą play-off.
Ilość przegranych przez Start meczów w rundzie rewanżowej sprawiła, że elblążanki muszą w ostatnim pojedynku skutecznie powalczyć z aktualnymi nadal wicemistrzyniami Polski, gdańskim AZS, o utrzymanie siódmej lokaty w tabeli. Mają bowiem tylko jeden punkt przewagi nad ósmą ekipą Carlosu Astol z Jeleniej Góry. Rywalki Startu z tabeli zmierzą się w ostatnim meczu na własnym boisku z Piotrcovią z Piotrkowa Trybunalskiego, która chce utrzymać trzecie miejsce w tabeli. Umiejętności przemawiają za Piotrcovią, ale w sporcie nie ma pewniaków.
Gdańskie akademiczki to obecnie zespół, w którym grają juniorki, bo wszystkie zawodniczki kontraktowe odeszły z klubu z powodu zaległości w wypłatach. Dwie z nich - Yevheniya Knoroz i Patrycja Mikszto zasiliły elbląski Start. Trener akademiczek Jerzy Ciepliński otrzymał z klubu miesięczne wypowiedzenie, ale zadeklarował, że doprowadzi drużynę do końca sezonu. A juniorki z Gdańska pod jego pieczą sprawiły w ostatnim meczu ekstraklasy sporo kłopotów AZS Politechnika Koszalińska. Wprawdzie studentki z Koszalina wygrały 22:18, ale do 40. minuty spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Wyróżniająca się snajperką w ekipie gdańszczanek była Aleksandra Jędrzejczyk, zdobywczyni 8 bramek.
W pierwszej rundzie sezonu Start ograł AZS w Gdańsku 26:21, a, jak deklarują zawodniczki z Elbląga, nie może być innego wyniku niż zwycięstwo także w sobotę. Nie ma pewności, czy elblążanki wybiegną na boisko w najsilniejszym składzie. W Lublinie nie zagrała kontuzjowana Anna Lisowska, a w Elblągu może zabraknąć chorej kapitan Startu Justyny Steliny.
Elblążanki, licząc na solidny doping, zapraszają kibiców do hali Centrum Sportu i Biznesu w sobotę 21 lutego, gdzie o godz. 18 rozpocznie się ostatni w rundzie podstawowej mecz Startu z AZS Gdańsk.
Gdańskie akademiczki to obecnie zespół, w którym grają juniorki, bo wszystkie zawodniczki kontraktowe odeszły z klubu z powodu zaległości w wypłatach. Dwie z nich - Yevheniya Knoroz i Patrycja Mikszto zasiliły elbląski Start. Trener akademiczek Jerzy Ciepliński otrzymał z klubu miesięczne wypowiedzenie, ale zadeklarował, że doprowadzi drużynę do końca sezonu. A juniorki z Gdańska pod jego pieczą sprawiły w ostatnim meczu ekstraklasy sporo kłopotów AZS Politechnika Koszalińska. Wprawdzie studentki z Koszalina wygrały 22:18, ale do 40. minuty spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Wyróżniająca się snajperką w ekipie gdańszczanek była Aleksandra Jędrzejczyk, zdobywczyni 8 bramek.
W pierwszej rundzie sezonu Start ograł AZS w Gdańsku 26:21, a, jak deklarują zawodniczki z Elbląga, nie może być innego wyniku niż zwycięstwo także w sobotę. Nie ma pewności, czy elblążanki wybiegną na boisko w najsilniejszym składzie. W Lublinie nie zagrała kontuzjowana Anna Lisowska, a w Elblągu może zabraknąć chorej kapitan Startu Justyny Steliny.
Elblążanki, licząc na solidny doping, zapraszają kibiców do hali Centrum Sportu i Biznesu w sobotę 21 lutego, gdzie o godz. 18 rozpocznie się ostatni w rundzie podstawowej mecz Startu z AZS Gdańsk.
M