Po bardzo dobrym występie Start pokonał w hali CSB Vistal Gdynia. Elblążanki grały z olbrzymią determinacją, wygrały wysoko 26:19 (12:10) i awansowały na drugie miejsce w ligowej tabeli. Zobacz zdjęcia z meczu.
Przed meczem trudno było jednoznacznie wskazać faworyta pojedynku. Start jeszcze nigdy nie zdołał wygrać w oficjalnym spotkaniu z Vistalem, ale nasza drużyna zanotowała bardzo dobry początek ligowego sezonu. Elblążanki najpierw zremisowały w hali Mistrza Polski SPR Lublin, a następnie wygrały pewnie w Kościerzynie. Nasza ekipa bardzo liczyła na wsparcie swoich kibiców i kolejne zdobyte punkty. Spotkanie było bardzo zacięte i ostatecznie zakończyło się zwycięstwem EKS-u.
W pierwszej części spotkania kibice zgromadzeni w hali CSB oglądali bardzo emocjonujący mecz. Początkowo skuteczniejsze były gdynianki. Pierwszego gola zdobyła po kontrze Katarzyna Janiszewska. Vistal prowadził po pięciu minutach 3:1 i od tego momentu nasza drużyna zaczęła odrabiać z straty. Elblążanki grały z olbrzymią determinacją i w 11 min. po rzucie karnym skutecznie egzekwowanym przez Joannę Wagę prowadziły 4:3. W kolejnych minutach spotkanie było wyrównane, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. W 18 min. po trafieniu Aleksandry Jędrzejczyk było 7:6 i jak się później okazało EKS nie oddał prowadzenia już do końca pierwszej odsłony. Elblążanki wygrywały już 10:7, ale Vistal odrabiał straty i na dwie minuty przed końcem po rzucie z drugiej linii Moniki Kobylińskiej było tylko 11:10. W kolejnej akcji do siatki trafiła Paulina Muchocka i gospodynie wygrywały dwoma golami. W końcówce gdynianki miały jeszcze rzut karny, ale kapitalnie obroniła Ewa Sielicka i obie drużyny schodziły do szatni przy rezultacie 12:10.
Drugą odsłonę, podobnie jak pierwszą lepiej rozpoczęły przyjezdne. Vistal szybko doprowadził do remisu, a następnie miał dwie okazje do wyjścia na prowadzenie, których nie wykorzystał. O czas poprosił trener elblążanek Andrzej Niewrzawa i nasze zawodniczki znowu złapały rytm. Przez dziesięć minut piłka lądowała jedynie w bramce Vistalu i na kwadrans przed końcem pojedynku po golu Joanny Wagi Start wygrywał 17:12. Już do końca meczu nasze zawodniczki kontrolowały jego przebieg, a w końcowych minutach powiększyły dystans nad rywalem. W 58 min. było aż 26:17. W ostatnich akcjach po dwóch golach Dunji Tasic gdynianki zmniejszyły rozmiary porażki. Ostatecznie elblążanki wygrały zasłużenie 26:19.
To był Start, który chcą oglądać kibice. Elblążanki zagrały dobry mecz, a co najważniejsze zapracowały na wynik walcząc o każdy centymetr boiska. Kolejnym rywalem naszej drużyny będzie Ruch Chorzów. Spotkanie odbędzie się w hali CSB w niedzielę 27 września. Początek o godz. 17.
EKS Start Elbląg – Vistal Gdynia 26:19 (12:10)
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
Start Elbląg: Sielicka, Szywerska - Balsam 1, Dankowska, Hawryszko, Waga 4, Muchocka 2, Jędrzejczyk 5, Matuszczyk 8, Kwiecińska 4, Szopińska 1, Pinda, Gerej, Andrzejewska 1
Vistal Gdynia: Gapska, Kordowiecka, Szwonka - Janiszewska 1, Łabuda, Urbaniak, Galińska 2, Dorsz, Kobylińska 3, Stanulewicz, Mazur, Zych 4, Kozłowska 1, Gutkowska 1, Tasic 5, Kulwińska 2
W pierwszej części spotkania kibice zgromadzeni w hali CSB oglądali bardzo emocjonujący mecz. Początkowo skuteczniejsze były gdynianki. Pierwszego gola zdobyła po kontrze Katarzyna Janiszewska. Vistal prowadził po pięciu minutach 3:1 i od tego momentu nasza drużyna zaczęła odrabiać z straty. Elblążanki grały z olbrzymią determinacją i w 11 min. po rzucie karnym skutecznie egzekwowanym przez Joannę Wagę prowadziły 4:3. W kolejnych minutach spotkanie było wyrównane, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. W 18 min. po trafieniu Aleksandry Jędrzejczyk było 7:6 i jak się później okazało EKS nie oddał prowadzenia już do końca pierwszej odsłony. Elblążanki wygrywały już 10:7, ale Vistal odrabiał straty i na dwie minuty przed końcem po rzucie z drugiej linii Moniki Kobylińskiej było tylko 11:10. W kolejnej akcji do siatki trafiła Paulina Muchocka i gospodynie wygrywały dwoma golami. W końcówce gdynianki miały jeszcze rzut karny, ale kapitalnie obroniła Ewa Sielicka i obie drużyny schodziły do szatni przy rezultacie 12:10.
Drugą odsłonę, podobnie jak pierwszą lepiej rozpoczęły przyjezdne. Vistal szybko doprowadził do remisu, a następnie miał dwie okazje do wyjścia na prowadzenie, których nie wykorzystał. O czas poprosił trener elblążanek Andrzej Niewrzawa i nasze zawodniczki znowu złapały rytm. Przez dziesięć minut piłka lądowała jedynie w bramce Vistalu i na kwadrans przed końcem pojedynku po golu Joanny Wagi Start wygrywał 17:12. Już do końca meczu nasze zawodniczki kontrolowały jego przebieg, a w końcowych minutach powiększyły dystans nad rywalem. W 58 min. było aż 26:17. W ostatnich akcjach po dwóch golach Dunji Tasic gdynianki zmniejszyły rozmiary porażki. Ostatecznie elblążanki wygrały zasłużenie 26:19.
To był Start, który chcą oglądać kibice. Elblążanki zagrały dobry mecz, a co najważniejsze zapracowały na wynik walcząc o każdy centymetr boiska. Kolejnym rywalem naszej drużyny będzie Ruch Chorzów. Spotkanie odbędzie się w hali CSB w niedzielę 27 września. Początek o godz. 17.
EKS Start Elbląg – Vistal Gdynia 26:19 (12:10)
Zobacz tabelę PGNiG Superligi.
Start Elbląg: Sielicka, Szywerska - Balsam 1, Dankowska, Hawryszko, Waga 4, Muchocka 2, Jędrzejczyk 5, Matuszczyk 8, Kwiecińska 4, Szopińska 1, Pinda, Gerej, Andrzejewska 1
Vistal Gdynia: Gapska, Kordowiecka, Szwonka - Janiszewska 1, Łabuda, Urbaniak, Galińska 2, Dorsz, Kobylińska 3, Stanulewicz, Mazur, Zych 4, Kozłowska 1, Gutkowska 1, Tasic 5, Kulwińska 2
Patronem medialnym Startu Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
ppz