Swoją przygodę z kolarstwem zaczął w 1986 roku, gdy skradziono mu rower. Aby dostać nowy, zapisał się do sekcji kolarskiej „Mlexera” Elbląg. A już w 2000 roku zajął siódme miejsce na igrzyskach w Sydney i drugie w wyścigu Tour de Pologne. Mowa o Piotrze Wadeckim.
Wczoraj (17 kwietnia) w Światowidzie elblążanie mogli się spotkać z Piotrem Wadeckim, obecnie trenerem polskiej kadry kolarzy szosowych. Największą grupę zainteresowanych tworzyli członkowie Elbląskiego Klubu Sportowego Nestora, który był gospodarzem tego spotkania.
Na spotkaniu poruszono wiele wątków, między innymi elbląskiego kolarstwa: – W Elblągu w ogóle nie ma sekcji kolarskiej, nad czym ubolewam, bo przez tyle lat nic się nie rozwinęło. To jest spora strata dla Elbląga i elbląskiego sportu. Gdyby sekcja kolarska w „Mlexerze” miała jakąś kontynuację, to kto wie, czy paru młodych, dobrych chłopaków by z tej sekcji nie wyszło – mówił Piotr Wadecki.
Za to pytany o kondycję polskiego kolarstwa, odpowiadał bardzo optymistycznie. Uważa, że obecnie mamy wielu młodych i utalentowanych zawodników. – Myślę, że kolarstwo polskie z tego największego kryzysu i z tego największego dołka już wyszło. Przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie w 2008 roku mieliśmy w gronie najlepszych grup zawodowych tylko jednego zawodnika, to był Przemek Niemiec. W tej chwili takich zawodników jest jedenastu.
Duże zainteresowanie uczestników spotkania budzą oczywiście Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Do 13 lipca ostatecznie musi być podana trójka zawodników, która weźmie udział w Igrzyskach. Dlatego nie mogło zabraknąć pytań o nazwiska faworytów.
– Na tę chwilę największe szanse ma Michał Kwiatkowski, bo on zarówno dobrze jeździ na czas, jak i dobrze będzie mógł pojechać w wyścigu ze startu wspólnego – odparł Piotr Wadecki.
Mamy nadzieję, że optymizm Piotra Wadeckiego będzie proroczy i polska reprezentacja kolarzy przywiezie z Londynu medal.
Na spotkaniu poruszono wiele wątków, między innymi elbląskiego kolarstwa: – W Elblągu w ogóle nie ma sekcji kolarskiej, nad czym ubolewam, bo przez tyle lat nic się nie rozwinęło. To jest spora strata dla Elbląga i elbląskiego sportu. Gdyby sekcja kolarska w „Mlexerze” miała jakąś kontynuację, to kto wie, czy paru młodych, dobrych chłopaków by z tej sekcji nie wyszło – mówił Piotr Wadecki.
Za to pytany o kondycję polskiego kolarstwa, odpowiadał bardzo optymistycznie. Uważa, że obecnie mamy wielu młodych i utalentowanych zawodników. – Myślę, że kolarstwo polskie z tego największego kryzysu i z tego największego dołka już wyszło. Przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie w 2008 roku mieliśmy w gronie najlepszych grup zawodowych tylko jednego zawodnika, to był Przemek Niemiec. W tej chwili takich zawodników jest jedenastu.
Duże zainteresowanie uczestników spotkania budzą oczywiście Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Do 13 lipca ostatecznie musi być podana trójka zawodników, która weźmie udział w Igrzyskach. Dlatego nie mogło zabraknąć pytań o nazwiska faworytów.
– Na tę chwilę największe szanse ma Michał Kwiatkowski, bo on zarówno dobrze jeździ na czas, jak i dobrze będzie mógł pojechać w wyścigu ze startu wspólnego – odparł Piotr Wadecki.
Mamy nadzieję, że optymizm Piotra Wadeckiego będzie proroczy i polska reprezentacja kolarzy przywiezie z Londynu medal.
Sylwia Rosiak