Szczypiorniści KS Meble Wójcik Elbląg nie wykorzystali kolejnej okazji na zdobycie pierwszych punktów. W meczu 9. kolejki PGNiG Superligi drużyna Jacka Będzikowskiego przegrała na wyjeździe z beniaminkiem z Piotrkowa Trybunalskiego 23:28.
Przeciwnikiem naszej drużyny w dzisiejszym pojedynku był kolejny beniaminek, który do tej pory zdołała wygrać tylko raz. Piotrkowianin nie miał jeszcze okazji cieszyć się ze zwycięstwa we własnej hali i starcie z Wójcikiem miało to zmienić. Nasz zespół z kolei nie zasmakował jeszcze zwycięstwa i jest jedyną drużyną, która nie ugrała nawet jednego punktu. Wydawało się, że rywal jest w zasięgu Meblarzy, jednak boisko zweryfikowało możliwości. Gospodarze dopięli swego i pokonali elblążan.
Wynik meczu w Piotrkowie Trybunalskim otworzył Bartosz Janiszewski. Początek spotkania był bardzo wyrównany, drużyny naprzemiennie trafiały do siatki i co rusz na tablicy wyników widniał remis. W 14. minucie gola na 5:5 rzucił Jakub Moryń i jak się później okazało było to ostatnie wyrównanie w tym spotkaniu. Rzut karny, a później kontratak gospodarzy i Wójcik miał dwie bramki straty. Kolejny błąd i przewinienie naszego zawodnika, spowodowało że gospodarze objęli prowadzenie 9:6. Elblążanie w końcu przełamali obronę Piotrkowianina i Adama Banisza pokonał najpierw Piotr Adamczak, a chwilę później Mikołaj Kupiec. Meblarze tylko na chwile złapali kontakt, bo rywal zaraz znów odskoczył. Chwilowa dekoncentracja i słabsza defensywa zaowocowała utrata trzech goli z rzędu. Do końca pierwszej połowy trwała zacięta walka. Naszej drużynie udało się zminimalizować straty do dwóch trafień i na przerwę zeszła przy wyniku 14:12.
Po wznowieniu spotkania gola kontaktowego rzucił Mikołaj Kupiec. Przez długi czas Meblarze dotrzymywali kroku gospodarzom i nie pozwolili zbudować im znaczącej przewagi. Dopiero gdy na ławkę kar powędrował Daniel Żółtak, zawodnicy Piotrkowianina wykorzystali przewagę i znów odskoczyli na cztery bramki. Przerwa na żądanie Jacka Będzikowskiego przyniosła pożądany efekt. Elblążanie poprawili skuteczność, w ataku praktycznie nie mylił się Piotr Adamczak i po kolejnym jego trafieniu, tablica wyników wskazywała 21:19. Do końca spotkania pozostał kwadrans i kwestia zwycięstwa była jeszcze sprawą otwartą. Nasza drużyna nie potrafiła jednak wykorzystać szansy jaką jest gra w przewadze. Mimo wykluczeń, gospodarze regularnie trafiali do siatki i dwie minuty przed końcem spotkania mieli cztery gole przewagi. Czerwona kartka z gradacji kar dla naszego obrotowego na dobre pogrzebała nadzieje elblążan na korzystny rezultat. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski pokonał Wójcika 28:23. Była to dziewiąta porażka Meblarzy.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Meble Wójcik Elbląg 28:23 (14:12)
Piotrkowianin: Banisz, Schodowski - Iskra 5, Pacześny 5, Wędrak 5, Woynowski 4, Swat 3, Mróz 2, Makowiejew 2, Góralski 1, Krawczenko 1, Pożarek, Nastaj.
Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Adamczak Piotr 7, Moryń 5, Kupiec 4, Szopa 3, Dorsz 2, Janiszewski 1, Żółtak 1, Adamczak Paweł, Tórz, Malczewski, Nowakowski, Olszewski.
Kolejny mecz Wójcik zagra w Elblągu 12 listopada z Pogonią Szczecin.
Wynik meczu w Piotrkowie Trybunalskim otworzył Bartosz Janiszewski. Początek spotkania był bardzo wyrównany, drużyny naprzemiennie trafiały do siatki i co rusz na tablicy wyników widniał remis. W 14. minucie gola na 5:5 rzucił Jakub Moryń i jak się później okazało było to ostatnie wyrównanie w tym spotkaniu. Rzut karny, a później kontratak gospodarzy i Wójcik miał dwie bramki straty. Kolejny błąd i przewinienie naszego zawodnika, spowodowało że gospodarze objęli prowadzenie 9:6. Elblążanie w końcu przełamali obronę Piotrkowianina i Adama Banisza pokonał najpierw Piotr Adamczak, a chwilę później Mikołaj Kupiec. Meblarze tylko na chwile złapali kontakt, bo rywal zaraz znów odskoczył. Chwilowa dekoncentracja i słabsza defensywa zaowocowała utrata trzech goli z rzędu. Do końca pierwszej połowy trwała zacięta walka. Naszej drużynie udało się zminimalizować straty do dwóch trafień i na przerwę zeszła przy wyniku 14:12.
Po wznowieniu spotkania gola kontaktowego rzucił Mikołaj Kupiec. Przez długi czas Meblarze dotrzymywali kroku gospodarzom i nie pozwolili zbudować im znaczącej przewagi. Dopiero gdy na ławkę kar powędrował Daniel Żółtak, zawodnicy Piotrkowianina wykorzystali przewagę i znów odskoczyli na cztery bramki. Przerwa na żądanie Jacka Będzikowskiego przyniosła pożądany efekt. Elblążanie poprawili skuteczność, w ataku praktycznie nie mylił się Piotr Adamczak i po kolejnym jego trafieniu, tablica wyników wskazywała 21:19. Do końca spotkania pozostał kwadrans i kwestia zwycięstwa była jeszcze sprawą otwartą. Nasza drużyna nie potrafiła jednak wykorzystać szansy jaką jest gra w przewadze. Mimo wykluczeń, gospodarze regularnie trafiali do siatki i dwie minuty przed końcem spotkania mieli cztery gole przewagi. Czerwona kartka z gradacji kar dla naszego obrotowego na dobre pogrzebała nadzieje elblążan na korzystny rezultat. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski pokonał Wójcika 28:23. Była to dziewiąta porażka Meblarzy.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Meble Wójcik Elbląg 28:23 (14:12)
Piotrkowianin: Banisz, Schodowski - Iskra 5, Pacześny 5, Wędrak 5, Woynowski 4, Swat 3, Mróz 2, Makowiejew 2, Góralski 1, Krawczenko 1, Pożarek, Nastaj.
Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Adamczak Piotr 7, Moryń 5, Kupiec 4, Szopa 3, Dorsz 2, Janiszewski 1, Żółtak 1, Adamczak Paweł, Tórz, Malczewski, Nowakowski, Olszewski.
Kolejny mecz Wójcik zagra w Elblągu 12 listopada z Pogonią Szczecin.
Anna Dembińska