Zapewne ci co piszą że do tego przyczyniło się miasto też mają dużo racji. Ale prawda jest taka, że miasto ogólnie nie jest zainteresowane wsparciem dla sportu i gdy tylko nadarza się podstawa prawna /podobno przepisy nie pozwalają dofinansowywać spółek akcyjnych/ umywa ręce. Tylko jak to się dzieje, że w Kielcach, w Płocku, w Kaliszu, w Kwidzynie itp władze miasta wspomagają kluby a w Elblągu NIE/. Reasumując Wójcik znalazł pretekst i pogrzebał elbląską męską piłkę ręczną. Cofnijmy się dwa lata wstecz. Przecież nie było żadnych wzmocnień bo skład był cały czas ten sam który wygrał awans w I ligii więc jak można było oczekiwać że klub będzie dobrze grał. Nie wspomnę już o tym że zatrudniono zamiast trenera tłumacza języka niemieckiego, który nie potrafim motorycznie przygotować zespół do dużego wysiłku. Efekt ? Kontuzja goniła kontuzję.