UWAGA!

Wójcik zrewanżował się Warszawiance (piłka ręczna)

 Elbląg, Wójcik zrewanżował się Warszawiance (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Piłkarze ręczni Wójcika pokonali w Warszawie miejscową Warszawiankę 32:23. Elblążanie zrewanżowali się tym samym rywalowi za niespodziewaną trzybramkową porażkę w pierwszej rundzie.

Drużyna prowadzona przez Dariusza Molskiego nie ma dobrych wspomnień związanych z warszawską ekipą. W pierwszej rundzie beniaminek I ligi był niespodzianką rozgrywek, bowiem wygrał aż siedem meczów, a swój marsz po punkty rozpoczął właśnie od zwycięstwa nad Wójcikiem. Rundę rewanżową lepiej jednak rozpoczęli Meblarze, dzięki czemu udało im się wyprzedzić w tabeli dzisiejszego rywala. Przed spotkaniem, z dorobkiem siedemnastu punktów, elblążanie plasowali się na miejscu siódmym, warszawianka natomiast z dwoma oczkami mniej, pozycję niżej.
      
       Wynik meczu w Warszawie otworzył Mikołaj Kupiec, a zaraz potem dwa gole dorzucił Marcin Szopa. Dobry początek przyjezdnych nie zdekoncentrował gospodarzy, którzy szybko doprowadzili do wyrównania 3:3, a w 12. minucie wyszli na prowadzenie 6:4. Dwubramkową przewagę warszawiacy utrzymywali aż do 23. minuty. Od tego czasu, aż do końca pierwszej połowy to Meblarze dyktowali warunki na parkiecie. Szczelna obrona oraz skuteczne ataki pozwoliły elblążanom rzucić aż siedem bramek, a stracić w tym czasie tylko jedną. Świetnie w tym czasie grał Michał Gryz, który trafił do siatki rywala czterokrotnie. Wynik pierwszej połowy na 16:11 dla Elbląga ustanowił Marcin Szopa, wykorzystując rzut karny.
      
       Tuż po zmianie stron prowadzenie elblążan podwyższył Damian Spychalski. W miarę bezpieczna przewaga spowodowała, że w grę Meblarzy wdarło się rozluźnienie, co wykorzystali gospodarze i w 36. minucie zbliżyli się na trzy trafienia. Na szczęście zawodnicy Wójcika szybko wrócili na właściwe tory. Pomiędzy 43. a 49. minutą podopieczni Dariusza Molskiego trafili do siatki rywala aż sześciokrotnie i po golu Mateusza Kostrzewy osiągnęli największe, bo aż dziesięciobramkowe prowadzenie (29:19). Do końca meczu elblążanie kontrolowali przebieg gry, by zwyciężyć 32:23.
      
       Łukasz Kuliński (kierownik Wójcika) - Do Warszawy jechaliśmy z zamiarem wygrania jak największą liczbą bramek. Do tej pory nie potrafiliśmy z nikim wygrać dziesięcioma bramkami, chcieliśmy to osiągnąć dziś, chociaż aż tyloma się nie udało. Zagraliśmy dobrze w obronie i skutecznie w ataku. Na pewno pomogło nam to, że w końcówce pierwszej połowy zawodników z Warszawy poniosły emocje i za to dostawali kary, a my wykorzystaliśmy grę w przewadze. Dobre zawody zagrał Mateusz Kostrzewa, który może nie rzucił dużo bramek, ale parę fajnych akcji wyprowadził, miał dużo asyst, podobnie jak Piotr Adamczak. Świetnie w obronie i na kole zagrał Michał Gryz, który rzucił aż dziewięć bramek. Swoją szansę dostał też Damian Spychalski i w pełni ją wykorzystał. Szczególne brawa należą się tym dwóm zawodnikom, którzy wcześniej siedzieli na ławce, a potrafili wyjść na parkiet i zagrać dobre zawody.
      
       KS Warszawianka Warszawa - KS Meble Wójcik Elbląg 23:32 (11:16)
       Wójcik
: Głębocki, Fiodor - Gryz 9, Spychalski 6, Szopa 4, Adamczak 4, Dorsz 3, Olszewski 2, Nowakowski 1, Malczewski 1, Kostrzewa 1, Kupiec 1, Serpina, Malandy, Bąkowski, Gębala.
      
       Kolejnym rywalem Wójcika będzie SMS Gdańsk. Spotkanie z licealistami zostanie rozegrane w Elblągu 21 lutego o godz. 18.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama