UWAGA!

Wygrać z Piotrcovią i postawić kropkę nad i (piłka ręczna)

Jutro (24 lutego) o godz. 18 elbląski Strat podejmie Piotrcovię Piotrków Tryb. Wygrana meczu zagwarantuje naszej drużynie czwarte miejsce w ligowej tabeli przed fazą play-off. Możliwe, że w pojedynku tym zadebiutuje nowa bramkarka wypożyczona z Kwidzyna.

Do końca rundy rewanżowej pozostały dwie kolejki. Elblążanki czekają pojedynki z Piotrcovią Piotrków Tryb. oraz Łączpolem Gdańsk, czyli teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Do tej pory nasza drużyna zgromadziła na swoim koncie dwadzieścia dziewięć punktów i zajmuje czwartą lokatę. Oczko więcej ma Zagłębie Lubin, a tuż za Startem jest Vistal, który zgromadził dwadzieścia siedem punktów. Zwycięstwo naszej drużyny w jutrzejszym pojedynku zagwarantuje jej czwarte miejsce na koniec rundy. Teoretycznie istniej możliwość wskoczenia na najniższy stopień podium, jednak potknięcie lubinianek w meczu z Olimpią lub Ruchem jest raczej niemożliwe. Elblążanki przystąpią do jutrzejszego meczu bez kontuzjowanej Anny Pindy oraz Ewy Sielickiej. Bramkarka Startu niedawno doznała urazu szyi i jutro nie będzie mogła zagrać przeciwko Piotrcovii. Nie zobaczymy jej również w fazie play-off, ponieważ postanowiła wyjechać z Elbląga. Sztab szkoleniowy oraz zarząd miał niewiele czasu na poszukiwania nowej zawodniczki. Od poniedziałku z drużyną trenuje Natalia Warywoda. Zawodniczka urodziła się w 1996 roku i została wypożyczona z MTSu Kwidzyn. Klub czyni starania, by mogła zadebiutować w barwach naszego klubu już w jutrzejszym meczu. - Ewa jest po wypadku samochodowym, ma dwa tygodnie zwolnienia - powiedział Andrzej Niewrzawa. - Dogadaliśmy się z nią, że może wyjechać do Norwegii. Szkoda, że nie zostaje do końca sezonu, ale to była jej decyzja. Dla nas jest to spora strata, mimo że grała niedużo. Solomija Szywerska była w takiej formie w tym sezonie, że trudno było ściągać z boiska bramkarkę, która dobrze broni. Wyjazd Ewy nie jest jednak spowodowany piłką ręczną. Jest duża szansa, że nowa bramkarka zadebiutuje w jutrzejszym meczu - dodał trener EKS.

  Elbląg, Tak cieszyły się zawodniczki po meczu w Piotrkowie
Tak cieszyły się zawodniczki po meczu w Piotrkowie (fot. Anna Dembińska)

W pierwszej rundzie elblążanki pokonały piotrkowianki różnicą jedenastu bramek. Wydaje się, że jutro nie powinny mieć problemów, by zdobyć kolejne dwa punty - Wierzę w to, że dziewczyny złapały właściwy rytm, nie ma śladu po styczniowej gonitwie. Mamy przygotowane sporo nowych wariantów gry. Wiemy, że Edyta Szymańska ma niemiłosiernie silny rzut, trenowaliśmy pod tym kontem, żeby to zabezpieczyć. Powoli jesteśmy myślami przy play-offach. Mamy dwie kolejki do końca, chcemy postawić kropkę nad i. Jutrzejszym zwycięstwem zapewnilibyśmy sobie czwarte miejsce. Szansa na trzecie jest, ale musielibyśmy liczyć na kogoś innego. Zagramy albo z Vistalem albo z Koszalinem, wiemy że oba te zespoły są w naszym zasięgu, bo pokonaliśmy je w fazie zasadniczej - powiedział szkoleniowiec. - Piotrcovia gra dość szybko, tak też wznawiają akcje po straconej bramce, mają fajny atak w drugie tempo. Musimy się skupić na całym zespole, bo zagrożenie jest z każdej pozycji, ale głównie na rozegraniach. Nastawiamy się na walkę - dodała Paulina Muchocka.
      
       Początek jutrzejszego meczu o godz. 18. W sobotę EKS zagra w Turcji rewanżowy mecz Challenge Cup z BSB Izmir, a 2 marca czeka je ostatni wyjazdowy pojedynek rundy zasadniczej z gdańskim Łączpolem.
      

Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Powodzenia Ewa, będziemy tęsknić! PS Tylko k. .a nie piszcie, że to wina tego czy tamtego. Zawsze liczy się drużyna, a ta ma wyniki, więc cicho.
  • Ludzka rzecz. Powodzenia.
  • szykuje sie niespodzianka i wygrana Piotrcovii - warto obstawic meczyk, bo wysoki kurs
  • Pani Aniu, konto to w banku:) Ewie zabrakło determinacji i chęci a szkoda, bo to nasz elbląski talent. Fatum jakieś chyba, w podobnych okolicznościach przyrody rozstaliśmy się z Ocalewicz.
  • nie chce grać, szkoda, najwidoczniej wybrała dla siebie inna drogę. powodzenia
  • Grac a grzac ławe to roznica, moze dlatego wybrała inna droge.
  • Zniechęcona skutecznie do gry przez trenera bramkarka zmienia otoczenie. Za decyzje co do składu odpowiada trener i on będzie rozliczony z wyniku. Smutne jest to, że kolejny talent opuszcza Elbląg.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    1
    nijmegen(2016-02-24)
  • Ewa wielka szkoda i tak się nie robi, ale i tak dziękujemy i powodzenia gdzieś tam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    krzychu7777(2016-02-24)
  • Czy na prawdę prosty tekst i przekaz jest trudny do zrozumienia? Nie opuszcza Elbląga. .. .po prostu młodość. .. .wyjeżdża do pracy do Norwegii, nie do grania w piłkę. Swoją drogą nie zostawia się drużyny w takim momencie. To nie sportowe i niekoleżeńskie. Życie trwa wieki, a 1 miesiąc podarowany drużynie i to w najważniejszym w sezonie momencie to mgnienie oka, ale widać i to było za długo. Nie widzę usprawiedliwienia dla takiej postawy. Brak dojrzałości sportowej! Tak czy inaczej - powodzenia Ewa.
  • i ty bys tak zrobil jasne czlowieku sa w zyciu sytuacje, ze trzeba podjac decyzje w moment, potem druga okazja moze sie nie przytrafic. Nie ma sensu ocenianie innych, jak nie zna sie dobrze sytuacji w jakiej sie znajduja.
  • Niech się Pan Andrzej już tak nie tłumaczy, Ci co mają znać prawdę to znają.
  • Od Pana Andrzeja to wara. Nie jest omnibusem, ale to co robi jest narazie niesamowite. Bez odbioru
Reklama