Adrian Otoliński z Truso Elbląg musi przebiec 800 metrów w czasie 1 minuty i 49 sekund, aby pojechać na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, które odbędą się 17-20 lipca w Bydgoszczy. Takie minimum ustalił Polski Związek Lekkiej Atletyki.
Talent Adrian Otolińskiego do biegania na średnim dystansie został odkryty dość późno, bo dopiero w szkole średniej, ale bardzo szybko stał się czołowym biegaczem Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego Truso Elbląg.
Głośno o szczupłym i wysokim lekkoatlecie Truso zrobiło się rok temu, gdy podczas mistrzostw Polski seniorów w Szczecinie, w biegu na 800 m zajął czwarte miejsce przegrywając walkę o brązowy medal z Przemysławem Bobrowskim (Agros Zamość) zaledwie o 0,05 sekundy. Do czwartych miejsc Otoliński ma słabość. Podczas swojego debiutu na mistrzostwach Polski juniorów zajął również czwartą pozycję. W 2000 r. na halowych mistrzostwach Polski juniorów w Spale zdobył już złoto. Swój sukces powtórzył na letnich MP. Po raz pierwszy na mistrzostwach Polski seniorów miał już wystartować w 2001 r., gdy miał zaledwie 20 lat. Z zawodów musiał zrezygnować, bo odnowiła mu się kontuzja stopy.
Czy w tym roku Otoliński zdoła zrealizować swoje marzenie i wystartować w MME w Bydgoszczy? Będzie miał jeszcze trzy okazje, żeby wypełnić ustalone przez PZLA minimum. Pierwszą już w najbliższy weekend podczas mistrzostw Polski seniorów, które odbędą się w Bielsku Białej. Po starcie w MP Czesław Nagy, trener Otolińskiego, planuje, że jego podopieczny weźmie udział w dwóch mityngach: 9 lipca w Grand Prix PZLA w Płocku oraz 13 lipca do wyboru albo w mityngu o puchar dyrektora MOSiR w Zielonej Górze lub Międzynarodowym Mityngu Beskidzkim w Bielsko-Białej. To będą ostatnie okazje do spełnienia postawionego przez PZLA warunku, żeby 17-20 lipca wystartować w Bydgoszczy.
Zawodnik Truso przed decydującymi startami nie jest w najlepszej formie. Ostatni raz próbował wypełnić minimum podczas 31. Memoriału im. J. Źylińskiego, który odbył się w Gdańsku. Nie udało mu się, 800 m pokonał w czasie 1 minuty 52 sekund. Był to jeden z gorszych rezultatów elblążanina, ale nie bez znaczenia był fakt, że przez ostatnie trzy tygodnie zmagał się on z chorobą.
Otoliński jest dotychczas jedynym lekkoatletą Truso, który startuje w gronie seniorów. Są już kolejni, którzy będą mogli w niedługim czasie rywalizować z powodzeniem z seniorami. Na rozegranych w miniony weekend mistrzostwach Polski juniorów wystartowało dwóch lekkoatletów Truso: 19-letni Mieszko Rejmak oraz o rok młodszy Maciej Malijewski, wychowanek Pasłęczanki Pasłęk. Rejmak wystartował w dwóch konkurencjach, biegach na 100 i 200 m. Nie zdobył medalu, ale w obu biegach poprawił swoje rekordy życiowe. Dystans 100 m pokonał w czasie 11 sekund, poprawiając rekord życiowy o 0,05 sek., i zajął 16. miejsce. W biegu na 200 m awansował do finału A i tam dobiegł na metę jako szósty z czasem 21,87 sek. (poprawił rekord życiowy o 0,04 sek). Malijewski skoczył wzwyż 1,90 m, co dało mu 16. pozycję.
Głośno o szczupłym i wysokim lekkoatlecie Truso zrobiło się rok temu, gdy podczas mistrzostw Polski seniorów w Szczecinie, w biegu na 800 m zajął czwarte miejsce przegrywając walkę o brązowy medal z Przemysławem Bobrowskim (Agros Zamość) zaledwie o 0,05 sekundy. Do czwartych miejsc Otoliński ma słabość. Podczas swojego debiutu na mistrzostwach Polski juniorów zajął również czwartą pozycję. W 2000 r. na halowych mistrzostwach Polski juniorów w Spale zdobył już złoto. Swój sukces powtórzył na letnich MP. Po raz pierwszy na mistrzostwach Polski seniorów miał już wystartować w 2001 r., gdy miał zaledwie 20 lat. Z zawodów musiał zrezygnować, bo odnowiła mu się kontuzja stopy.
Czy w tym roku Otoliński zdoła zrealizować swoje marzenie i wystartować w MME w Bydgoszczy? Będzie miał jeszcze trzy okazje, żeby wypełnić ustalone przez PZLA minimum. Pierwszą już w najbliższy weekend podczas mistrzostw Polski seniorów, które odbędą się w Bielsku Białej. Po starcie w MP Czesław Nagy, trener Otolińskiego, planuje, że jego podopieczny weźmie udział w dwóch mityngach: 9 lipca w Grand Prix PZLA w Płocku oraz 13 lipca do wyboru albo w mityngu o puchar dyrektora MOSiR w Zielonej Górze lub Międzynarodowym Mityngu Beskidzkim w Bielsko-Białej. To będą ostatnie okazje do spełnienia postawionego przez PZLA warunku, żeby 17-20 lipca wystartować w Bydgoszczy.
Zawodnik Truso przed decydującymi startami nie jest w najlepszej formie. Ostatni raz próbował wypełnić minimum podczas 31. Memoriału im. J. Źylińskiego, który odbył się w Gdańsku. Nie udało mu się, 800 m pokonał w czasie 1 minuty 52 sekund. Był to jeden z gorszych rezultatów elblążanina, ale nie bez znaczenia był fakt, że przez ostatnie trzy tygodnie zmagał się on z chorobą.
Otoliński jest dotychczas jedynym lekkoatletą Truso, który startuje w gronie seniorów. Są już kolejni, którzy będą mogli w niedługim czasie rywalizować z powodzeniem z seniorami. Na rozegranych w miniony weekend mistrzostwach Polski juniorów wystartowało dwóch lekkoatletów Truso: 19-letni Mieszko Rejmak oraz o rok młodszy Maciej Malijewski, wychowanek Pasłęczanki Pasłęk. Rejmak wystartował w dwóch konkurencjach, biegach na 100 i 200 m. Nie zdobył medalu, ale w obu biegach poprawił swoje rekordy życiowe. Dystans 100 m pokonał w czasie 11 sekund, poprawiając rekord życiowy o 0,05 sek., i zajął 16. miejsce. W biegu na 200 m awansował do finału A i tam dobiegł na metę jako szósty z czasem 21,87 sek. (poprawił rekord życiowy o 0,04 sek). Malijewski skoczył wzwyż 1,90 m, co dało mu 16. pozycję.
MB