Bez punktów wrócą z wyjazdowego spotkania piłkarze Concordii. Pomarańczowo-czarni przegrali ze Zniczem Biała Piska aż 0:4 (0:1).
Po remisie wywalczonym w Dąbrowie Białostockiej pomarańczowo-czarni liczyli na kolejną zdobycz punktową w wyjazdowym pojedynku ze Zniczem Biała Piska. Niestety gospodarze wygrali sobotni mecz różnica aż czterech bramek. Trzy bramki padły łupem braci Michała i Daniela Świderskich.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla elblążan, którzy stracili pierwszego gola już w 6 min. meczu. Do siatki trafił Paweł Adamiec. W pierwszej połowie nie padło więcej bramek, co dawało nadzieję, na odrobienie przez gości strat w drugiej odsłonie. Niestety po przerwie gospodarze byli jeszcze skuteczniejsi. Koncert dali Michał i Daniel Świderscy, którzy aż trzy razy zmusili do kapitulacji Przemysława Matłokę.- Szkoda takiego wyniku, bo trochę zaciera on obraz meczu – mówił po spotkaniu Władysław Obrębski, trener Concordii. - Pojechaliśmy na ten mecz w bardzo osłbionym składzie z aż ośmioma młodzieżowcami. Mimo wysokiej przegranej przez sporą część meczu chłopcy radzili sobie bardzo dobrze. Znicz wykorzystał swoje okazje, my niestety nie, choć szczególnie w pierwszej połowie byliśmy co najmniej równorzędnym zespołem.
W najbliższą sobotę pomarańczowo-czarni czarni zagrają przy Krakusa z Warmią Grajewo. Początek spotkania o godz. 17.
Znicz Biała Piska - Concordia Elbląg 4:0 (1:0)
Paweł Adamiec 6, Daniel Świderski 55, 69, Michał Świderski 56
Concordia Elbląg: Matłoka - Szymanowski, Niburski, Pelc, Miecznik (60' Tomczuk), Kwiatkowski (81' Pelc), Lewandowski, Szmydt, Kowalski (70' Waki), An (81' Weber), Essomba.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla elblążan, którzy stracili pierwszego gola już w 6 min. meczu. Do siatki trafił Paweł Adamiec. W pierwszej połowie nie padło więcej bramek, co dawało nadzieję, na odrobienie przez gości strat w drugiej odsłonie. Niestety po przerwie gospodarze byli jeszcze skuteczniejsi. Koncert dali Michał i Daniel Świderscy, którzy aż trzy razy zmusili do kapitulacji Przemysława Matłokę.- Szkoda takiego wyniku, bo trochę zaciera on obraz meczu – mówił po spotkaniu Władysław Obrębski, trener Concordii. - Pojechaliśmy na ten mecz w bardzo osłbionym składzie z aż ośmioma młodzieżowcami. Mimo wysokiej przegranej przez sporą część meczu chłopcy radzili sobie bardzo dobrze. Znicz wykorzystał swoje okazje, my niestety nie, choć szczególnie w pierwszej połowie byliśmy co najmniej równorzędnym zespołem.
W najbliższą sobotę pomarańczowo-czarni czarni zagrają przy Krakusa z Warmią Grajewo. Początek spotkania o godz. 17.
Znicz Biała Piska - Concordia Elbląg 4:0 (1:0)
Paweł Adamiec 6, Daniel Świderski 55, 69, Michał Świderski 56
Concordia Elbląg: Matłoka - Szymanowski, Niburski, Pelc, Miecznik (60' Tomczuk), Kwiatkowski (81' Pelc), Lewandowski, Szmydt, Kowalski (70' Waki), An (81' Weber), Essomba.
ppz