UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Zawiść przez ludzi przemawia. .. nie wiem czy śmiac sie czy plaka, ze zyje w swiecie gdzie ludzie wylewaja swoje gorzkie zale w internecie, krytykuja, atakuja, wysmiewaja. .. skoro Wy anonimowi komenujacy nie bedziecie dokladac do biznesu złoówki to po co taka krytyka od razu? Zazdroscicie? Nie uprawiacie zadnego sportu? Jesescie grubi ? Brak Wam na piwo? Spójrzcie w lustro proponuję. .. Ciekawe czy co drugi choptaś w jego wieku oprócz iphone od "starych", air maxów, kawalerki i opłaconych studiów ma jakas pasje. .. .ale zaraz, zaraz nie mam nic do takiej młodzieży, jak jest im dobrze nikomu nie szodza niech beda szczesliwi. A Marcinowi zycze wielu sukcesów i gratuluje odwagi za artykuł :)
  • Chłopakowi życzę powodzenia... choć ja będąc w gimbazie i szkole średniej miałam miejsca na podium w sprincie. Nie potrzebowałam ani sponsorów ani treningu. Ale jeśli szkole podstawowa pod profilem sportowym z naciskiem na koszykówkę można uznać jako trening- to jednak je miałam. Poszłam swego czasu do Pana Trybińskiego na treningi- wyprzedzalam każda trenujaca o kilka setnych sek- wcale nie trenujac a dopiero zaczynając treningi. Zeszłam że sceny z powodów osobistych. Ale na Boga... nie trzeba wcale sponsorów by się promować. Ważne by się samemu wypromowac- a wtedy znajdą się sponsorzy. Głupie gadanie. Szczególnie jeśli chodzi o lekkoatletykę i segment biegaczy...
  • Jaki ma czas na 60 i setkę? Tego jestem ciekawa. Bo jako zwycięzca gimnazjady i trójboju w skoki przez plotki- jestem ciekawa czy na tym dystansie byłabym w stanie go wyprzedzić. Po latach bez treningu :) z chęcią zmierzylabym się z Panem na te dystanse
  • Gratuluję postępu. I sukcesów. Ale z tym sponsorem to naprawdę przesada... Co 3 mies buty za pół tysiąca prawie. Skarpetki?! Buty ok- jeszcze rozumiem... ale skarpetki... to trochę głupie zebrać o sponsorów. Czy któryś z naszych sportowców żebrał o sponsora? Nie. Sami przyszli bo widzieli sukcesy sportowe. Co ma bieg niepodległości (gdzie może wystartować kazdy) do biegów profesjonalnych i na profesjonalnych zawodach... drogi Panie... sponsorzy jeśli dość się wyróżnisz i dasz nadzieję- sami się do ciebie odezwą i będą chcieli żebyś ich logo nosił na koszulce. Nie rozumiem... wytrawny biegacz, zajął któreś tam miejsce i już wymaga sponsorów. Tylko sponsor nie glupi- kalkuluje zajęte miejsce wśród biegaczy "z Koziej wólki"- tzw elblaga i polski gdzie mało sprawnie i biegają i tylko z chęci. Gdyby Pan stanął wobec równych sobie przeciwnikow- najlepszych w Polsce i otrzymał miejsce na podium- sponsorzy sami by się odezwali. A tak to tylko żebranie...
  • Do tych co go bronią.. gdyby naprawdę był dobry w tym co robi- sponsor sam by go znalazł. I chciał w niego inwestować. A skoro sponsorów brak i musi o nich zebrać- moi państwo... to nie jest talent. A jedynie zaspokojenie hobby. Albo zaspokojenie ambicji. Jeśli ktoś naprawdę ma owocne wyniki, które przyniosą na arenie międzynarodowej medal- sponsorzy sami do niego będą walić drzwiami i oknami. A dziś nikt nie chce mu nawet butów zasponsorowac. Wstyd dla sportowca, o ile jest prawdziwym sportowcem że zabiega o sponsorów. Wystarczą dobre wyniki- i już pójdzie to w świat. Tylko że ich nie ma. A on oczekuje że mu buty za sponsorują co 3 miesiące... najpierw chłopcze trochę pokory... bo wystartować z biegiem wobec słabego przeciwnika- zdobycie podium to nie hluba. Stan do równych sobie. Wtedy sponsorzy sami się znajdą.
  • I tu się mylisz... jest naprawdę wielu sportowców którzy zarabiają na sporcie i swojej pasji... wystarczy mieć wyniki. Wobec nie równych sobie- wynik gwarantowany- ale ten wynik doceni tylko plebs. Niech chłopak stanie wobec równych siebie. Czysta rywalizacja. Zniknie. A jakby wygral- sponsorzy sami się znajdą.
  • Marcin, znasz to powiedzenie? "Nie sprzęt a technika czyni z ciebie zawodnika". Ćwiczysz/trenujesz 6 lat... dam sobie głowę uciąć że wyprzedza cie inni. Już wyprzedzili. Sądzisz że jak sponsor fundnie ci buty to będziesz biegał szybciej? No raczej nie. Przed tobą kupa pracy jeszcze. Jak osiągniesz wyniki- sponsor sam zaproponuje ci współpracę. Póki co- żebrzesz. I tyle...
  • Gdyby miał te ŚWIETNE wyniki to nie żebrał by o sponsora w mediach hahahahaha sam by do niego przyszedł
  • Mnie zastanawia co innego... on chce sponsora. Ok, niech mu fundnie te bucichy i treningi... a co on da od siebie? Bo sponsor to raczej inwestuje w kogoś kto ma sukcesy, zajdzie daleko, a później będzie nosił logo sponsora na koszulce lub spodniach. Więc fundujac mu buty- funduje strój. Na tym polega marketing sponsorów. A co jak taki biegaczyna z za sponsorowanym logo nie będzie zdobywał miejsc na podium? Przecież jakiś procent od swoich zarobków na sporcie musi oddać sponsorom... czy wtedy zapłaci sponsorowi zadośćuczynienie?
  • Jaki sponsor... jakie co? Kto go zasponsoruje? Hahahahah
  • Radzę choćby wygooglowac co oznacza sponsorowanie sportowca. Każdy inwestor będzie krzywo nastawiony jak usłyszy że potrzeba butów. Tak było kiedyś... a dziś? Dziś trzeba mieć wyniki. A co to za wynik jak ma jakieś miejsce i to z nierównym sobie... no proszę..... litości. Kto zainwestuje w niepewnego zawodnika. Niech sobie zdobywa dalej i niech zdobędzie podium. Sponsorzy się znajdą.
  • Ludzie opanujcie się profesjonalny sport za co ? Z czego mają być wyniki jak nic nie ma. Jestem ciekawy który ty byś był cwaniaku co z zwolnienie ci mamusia z WF pisala, na tym amatorskim biegu na niepodległości. Trzeba mu pomoc a nie pisac głupoty.
Reklama